reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

luxorius nie chcę rezygnować z pracy zanim nie znajdę nowej bo po pierwsze łatwiej szuka się pracy mając już jakąś, po drugie nie chcę siedzieć bezczynnie w domu bez pracy, nie bardzo też chcę rejestrować się w pupie i jeszcze do tego kasa, która zawsze jest potrzebna

u nas bylo tak, ze nie wyrabaialam w pracy i z dnia na dzien odeszlam, ale nie zaluje, bo w koncu cale noce przesypiam, tamta praca to byl koszmar :no: i wiem, ze mam nowa prace juz niedlugo i to mi daje motywacje do dzialan i szczesliwa jestem, ze bede wiecej zarabiac i stale godziny pracy bede miec a nie takie jak tam
 
reklama
Dzień dobry.
Czy jest możliwość aby były skurcze po prawej lub lewej stronie podbrzusza czy raczej są to jelit? Wczoraj cały wieczór je miałam. Wzięłam no-spę i teraz póki co jest cisza. Nie mam pojęcia co o tym myśleć...
 
Kamkaz i to może być przyczyna.Wiem, że jest syrop na zaparcia bezpieczny dla kobiet w ciąży, ale nie pamiętam nazwy. Zapytaj w aptece. .

Ja bóle tez mam nadal, dół pleców, prawy bok i promieniuje aż do jajników. Już dzwonilam do chirurga, jutro przyjmuje. A dziś pójdę chyba do rodzinnego, może on mi coś powie. Bo aż mi się płakać chce tak boli, ledwo dziś chodzę. .Jeszcze myślałam, że to korzonki ale tego nigdy nie miałam wiec tylko gdybam. .
 
Kamkaz i to może być przyczyna.Wiem, że jest syrop na zaparcia bezpieczny dla kobiet w ciąży, ale nie pamiętam nazwy. Zapytaj w aptece. .

Ja bóle tez mam nadal, dół pleców, prawy bok i promieniuje aż do jajników. Już dzwonilam do chirurga, jutro przyjmuje. A dziś pójdę chyba do rodzinnego, może on mi coś powie. Bo aż mi się płakać chce tak boli, ledwo dziś chodzę. .Jeszcze myślałam, że to korzonki ale tego nigdy nie miałam wiec tylko gdybam. .

bol korzonkow to horror, rok temu od maja do konca lipca chodzilam do lekarza, bylam na lekach, byl okres, ze chodzic bylo mi ciezko
 
Cześć dziewczyny,

Bafinko przyrost piękny! A na usg to za wcześnie żeby coś było widać także czekaj cierpliwie :) trzymam nadal kciuki &&&

Anncka super! Gratulacje :))

Kamkaz ja nigdy nie odczuwałam skurczy w taki sposób jak piszesz, stawiałabym więc mimo wszystko na jelita, zwłaszcza że mówisz że masz zaparcia.

Chciejka kurcze, współczuję bólu i mam nadzieję, że szybko znajdą przyczynę i ją wyeliminują.

U nas dni mijają,Julka rośnie i juz ma prawie 4 kg ;) chrzest już za nami, była o dziwo bardzo grzeczna i przespała całą mszę ;) poza tym od kilku dni popłakuje nad ranem i do południa, dziś chyba udało nam się z pomocą położnej znaleźć przyczynę-wzdęcia także masujemy i już dostała pierwszą dawkę espumisanu także mam nadzieję na szybką poprawę.

Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki za potrzebujące :) &&&&
 
Niestety dziewczyny nie jest dobrze.
Kontsktowałam się z lekarką i kazała przyjechać po 15. Okazało się że skraca mi się szyjka o 13mm w tydzień i zaczęło robić się lekkie rozwarcie. Te skurcze to niestety nie jelita. Od razu pani doktor założyła mi pesser bo już nie ma na co czekać. No i oczywiście leżenie. We wtorek będę miała wynik wymazu. Od dzisiaj znowu muszę brać zastrzyki progesteronowe w brzuch no i czekamy. A na usg 3d raczej nie pojadę bo w tej chwili nie jest wskazane przez te skurcze. Mam nadzieję że się teraz wszystko wyciszy.
 
Kamkaz mimo wszystko trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo. Na pewno wszystko będzie dobrze. Dobrze że wszystko było w miarę szybko wykryte i już masz pesser założony. Oszczędzaj się Kochana i trzymaj się cieplutko. Musisz być teraz dzielna!

Bafinko i jak będziesz powtarzać betę?

Dziewczyny ja mam pytanie z innej beczki. Moja znajoma zapytała mnie czy bym jej nie towarzyszyła przy porodzie i nie wiem co mam jej powiedzieć. Z jednej strony bym chciała być z nią i pomóc jej bo to jej pierwsze dziecko a z drugiej strony nie wiem jak to wpłynie na moją psychikę czy nie wróci to co się stało w marcu. Mam naprawdę dylemat
 
reklama
Kamkaz tak bardzo Ci współczuję tych ciągłych stresów. Dobrze, że konsultujesz wszystko ze swoją panią dr i super, że pomaga ci jak może. Cały czas myślami jestem z Tobą.

Rozmaryn , hmmm ja uważam, że to duży zaszczyt jeżeli ktoś prosi o bycie przy porodzie. Ale wierze, że po tym co przeszlas masz dylemat. Ciężko podpowiedzieć, zależy jak do tego podejdziesz. .
 
Do góry