reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Dziękuję że o mnie pamiętacie. Ja dziś troszkę odcięłam się of internetu i forum. Musiałam odpocząć psychicznie bo cały czas o tym myśle. Dziś praktycznie cały dzień leżałam. Dopiero ok 16 pojechałam z siostrą na małe zakupy a potem prosto do cioci po zastrzyk. Już dwa za mną. Dostaję w brzuch. Wczoraj delikatnie skóra bolała.a dzisiaj już nic. Liczę że po.nich wszystko wróci do normy a Was proszę nieustająco o pamięć i kciuki. Ja tak łatwo się nie poddam i będę walczyć chociażby do samego końca.
Ja też o Was cały czas pamiętam i trzymam za Was wszystkie kciuki.
 
reklama
Hej kochane :happy:



Ja mam troszkę dość.... :confused2: Trzy tygodnie temu tuz przed urodzinami Nikusi Marcel dostał jelitówki! Ok. Przełożyłam imprezę na dogodny termin dla wszystkich, czyli na tą sobotę.....taaaaaaaaaaa......od kilku dni Nika chora (ale ona już się wygrzebała) i teraz od 2 dni znowu Marcel! Kurcze, jeszcze się nie zdarzyło,żebyśmy choć jedne ferie (a właśnie trwają) mieli bez wirusów i choć jedna impreza odbyła się bez przeszkód :nerd: Mąż mówi,żeby nie przekładać, bo synek zawsze szybko dochodzi do siebie, więc ok.......robię. No chyba,że dziś w nocy Marcel polegnie całkiem....normalnie pech mnie nie opuszcza! :wściekła/y:


Neta nie będę Ci pisać,że od badań męża należałoby zacząć, bo to na pewno wiesz...Myślę,że jedyne co możesz zrobić w tej sytuacji, to jakoś go zapewnić,że cokolwiek się stanie, będziesz z nim. Nie wiem ile masz lat, ale prawdą jest,że z biegiem czasu coraz trudniej się zachodzi w ciążę i szkoda by było,żebyście stracili szansę tylko z racji upływającego czasu. Bo tak jak dziewczyny piszą.....nasienie można wzmocnić, zapłodnieniu można pomóc, ale jak czas upłynie i płodność też.....sama rozumiesz. Kochana, podziwiam Cię i tak. Tak samo, jak każdą, która tyle czasu walczy o maluszka...Niech się spełni to marzenie jak najszybciej. Z całego serca Ci tego życzę :tak:

Bafinko ja mam czasem dość tych obserwacji. Np we wtorek miałam mega silny ból owulacyjny i jak wczoraj rano nie skoczyła tempka, to dół miałam niesamowity. I choć wiem,że przecież skok może być do 3 dni po owulacji, to nie umiem wyluzować :baffled: Mam chęć to rzucić i zdać się na los, ale znowu sobie myślę, że jak tak przyjdą kolejne, bezowocne cykle, to będę żałować,że nie mierzyłam tempki, że nie robiłam testów owulacyjnych itd...Dlatego skrupulatnie się obserwuję i notuję :happy: Powiedz kochana, na co jest ten inofolic? Nigdy o nim nic nie czytałam. Ja mam problem z brakiem śluzu, ale to chyba przez magnez i wit b. Jak ten cykl znowu będzie lipny, to od kolejnego musze dorzucić coś na śluz. Póki co biorę tego niepokalanka i jestem zadowolona, bo w końcu owulacja była (nooo, jestem pewna w 99% ;-) ) w 14 dc, czyli jak zawsze do czasu ostatniego porodu i objawy owulacji były takie jak trzeba :tak: Zobaczymy jaki będzie wynik progesteronu w tym cyklu....juz się boję :eek: Mam nadzieję kochana, że szybko zaskoczysz bez całego tego cyrku z obserwacjami ;-)

Chciejko ja już trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą wizytę i stoję pierwsza w kolejce do łapania fluidków :tak::-)


Ania_kropla mój synek był taki łobuz w brzuszku. Wszyscy mówili,że to nie możliwe, że czułam jego ruchy już w 14tc. A ja czułąm. Do końca ciąży dał mi tak popalić,że gorzej się chyba nie dało. Uwierz,że to nie mija po porodzie.....jest taki pieronek,że ręce opadają! :-) Ale ja takiego łobuza wolę, bo facet to facet ;-) Kochana, nie martw się. Wraz z ilością dzieci, człowiek jest coraz bardziej zorganizowany :happy:


Rozmaryn
ja straciłam Kaję w 29tc, więc miałam normalne cc. To było już moje czwarte, ale mój lekarz powiedział,że mam odczekać po powrocie okresu 2-3 pełne cykle i mogę działać. Ponieważ miałaś zabieg, to odczekałabym jednak te 3 cykle odkąd dostałaś I okres. Najlepiej doradź się jeszcze jakiegoś lekarza, bo on będzie znał się lepiej :sorry: Ja biorę tylko kwas foliowy. Poza tym na wydłużenie II fazy cyklu agnus castus, magnez i wit b. Przed poprzednimi ciążami niczym się nie wspomagałam, a w ciążach poza kwasem foliowym nie brałam nic. Dbałam tylko o racjonalną dietę. Teraz po porodzie mam rozwalony cykl i muszę to uspokoić ;-) No i pamiętaj, że po zabiegu możesz miec lekko rozchwiane cykle, więc nie stresuj się jak coś będzie inaczej niż wcześniej :sorry:


Marcepanku jak są mdłości, to znaczy że poziom hormonków jest wysoki ;-) Kochana, kciuki za jutrzejszą wizytę trzymam bardzo mocno i czekam na dobre wieści :tak:


Jaowa
zbieram fluidki pełnymi garściami :tak: :-p Dziękuję :happy:

Ania2611 ja też podziwiam Twój talent do szycia, bo ja za grosz cierpliwości do tego nie mam :-p Pokaż czasem coś, co uszyjesz :happy:


Kamkaz Zobaczysz,że wszystko będzie dobrze! Ważne,że lekarz widzi wszelkie zagrożenia i od razu działa. Mam nadzieję,że już jesteś choć troszkę spokojniejsza :sorry: Trzymam kciuki nieustannie! :tak:


Ewel kurcze, może faktycznie skonsultuj to z lekarzem? Ja miałam takie bóle przy problemach z rozchodzącym się spojeniem, ale u Ciebie to troszkę za wcześnie na to. To na pewno jakiś ucisk idzie, ale lekarz powinien to sprawdzić. Uważaj na seibe. Najlepiej leż i pachnij, a resztą się nie martw :happy: Daj znać, co powie lekarz, jeśli uda Ci się pójść :tak:

Sysiq jak sytuacja u Ciebie? No wystraszyłam się po tym, co napisałaś :sorry: Mam nadzieję,że się to uspokoiło, ale i tak koniecznie powiedz o tym lekarzowi. Trzymam kciuki,żeby już było dobrze!


Natka myślę,że to o czym piszesz może mieć związek z odstawieniem acardu, ale jedno mnie zastanawia....czemu na litość boską lekarz nie zrobi Ci teraz badań w kierunku zakrzepicy i krzepliwości?! Przecież przy takich objawach aż się o to prosi...ehhhh.....zapytaj koniecznie. Tym bardziej,że te badania przy takich problemach trzeba robić właśnie w trakcie trwania ciąży, a potem po 6 tygodniach od porodu. Mam nadzieję,że to nic groźnego, ale warto to sprawdzić kochana :sorry: A jak poza tym się masz? :happy:

Bluecaat a czemu nie chcesz jeszcze działać? Tak z ciekawości pytam. Nie chcesz, nie pisz :sorry:

Colly jeju......zdróweńka kochana! Najważniejsze,żeby gorączki nie było. Jak się pojawi to pędem do lekarza ;-)



Dobra, lecę bo już mnie krzesło w tyłek gryzie :-p Pewnie jutro i w sobotę mnie nie będzie, ale myślę o Was nieustannie :happy:
 
Magda_z_uk staram się myśleć pozytywnie. Dość dużo dziś naczytałam się o tych zastrzykach, szczególnie biorą je dziewczyny starające się przez in-vitro i dość dużo pozytywnego więc czekam do wtorku. A oczywiście cały czas obserwuję czy nie ma żadnych plamień ani krwawień. Mam nadzieję że jednak nie przyjdzie.
Jeśli chodzi o śluz to u mnie z tym było koszmarnie. A raczej wogóle.go nie było. Więc lekarka kazała brać oeparol, guajazyl w tab, wit. B6 i pić olej lniany i owiem Ci że naprawdę mi to pomogło. Przynajmniej na tyle, że mogłam rozpoznać jaki jest śluz płodny czy nie więc możesz zakupić oeparol bo naprawdę jest dobry.

Życzę zdrówka Twoim dzieciaczkom, niech szybko wracają do zdrowia i udanej imprezki w sobotę. Bawcie się dobrze
 
90 natka- ale skurcze łydek w nocy to standard w ciąży..szczególnie w III trymestrze. Lekarze podobno nie są pewni czemu to występuje. Mi też się zdarza ;)
 
Magda ojej zdrówka dla dzieciaków! Mam nadzieję, że dziś synek już lepiej i że impreza mimo wszystko się uda :tak: to znowu szykuje Ci się zalatany weekend!
Co do inofolicu to są to saszetki do rozpuszczania we wodzie które zawierają dużą dawkę kwasu foliowego i inozytol. Generalnie mówi się, że one wspomagają zajście w ciążę, wiele dziewczyn na forach pisze, że właśnie podczas ich stosowania zaszły w ciążę. Polecane są głównie przy PCO.
Jeśli chodzi o badania krzepliwości to właśnie jak straciliśmy ciążę z Małgosią to miałam robione te badania i były w normie ale na granicy. I dlatego ten acard-w sumie tak bardziej profilaktycznie bo w końcu wynik mimo wszystko w normie. Miałam też duży problem z bólem i puchnięciem łydek, stąd było to podejrzenie zakrzepicy jednak usg dopplerowskie tego nie potwierdziło, ale wyszło że za kolanami mam poskręcane żyły i to podobno przy małej ilości ruchu może dawać takie objawy jak miałam przez to, że krew ma tam wolniejszy przepływ. Przy acardzie naprawdę była poprawa i bardzo rzadko mi się to zdarzało i dlatego tak pomyślałam czy to odstawienie nie spowodowało tych bóli i skurczy... ale w sumie wieczorem też czytałam o tym co martoocha napisała, że w trzecim trymestrze takie coś po prostu może się pojawiać przez ucisk macicy na żyły więc trochę się uspokoiłam. Na szczęście w przyszłym tym mam wizytkę u lekarza także na pewno o to zapytam.

Kamkaz cieszę się, że u Ciebie choć trochę lepiej. Na pewno zastrzyki pomogą, nie ma innej opcji!
 
Ostatnia edycja:
Magda uk właśnie skończyłam rożek,mój pierwszy:-D dużo zdrówka dla dzieciaków

20150529_124658.jpg


Natka ja też mam problemy z żyłami,mam żylaki na zewnątrz i w środku i nie drożne żyły w lewej nodze ale nic tu nie dostałam z tego powodu ale obiecałam sobie że po połogu jeszcze w tym roku zrobię z moimi nogami porządek dla zdrowia i względów estetycznych bo teraz to o krótkiej spódniczce muszę zapomnieć

Sysiq co u Ciebie,jak się czujesz,myślę o Was:happy: mam nadzieję że wszystko ok
 

Załączniki

  • 20150529_124658.jpg
    20150529_124658.jpg
    19,3 KB · Wyświetleń: 68
Kamkaz, fajnie, że u Ciebie troszkę lepiej, trzymaj się kochana, musi być dobrze.
Magda, dużo zdrowia dla dzieciaczków :)
chciejka, trzymam mocno kciuki &&&&&&& pisz jak będziesz po wizycie.
sysiq, odezwij się jak tam u Ciebie, mam nadzieję, że ok...
Kochane, wszystkim, które mają mdłości, polecam tabletki Prevomit, kupiłam dzisiaj, wzięłam jedną i poczułam mega ulgę.
 
reklama
Do góry