reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Ja sie nie znam na szyjce w ogole, ale wydaje mi sie, ze ona nie daje chyba zadnych oznak skracania, no chyba, ze sa skurcze to bym tylko wtedy podejrzewala skracanie..

Ewel dzisiaj mam 10t1d wiec dosc wczesnie udalo mi sie znalezc, ale dobrych kilka minut szukalam. W instrukcjach pisze, ze od 12 tyg mozn juz znalezc. Dla mnie ten detektor to zbawienie :)
 
Ja znalazłam serduszko dopiero w 18 tc:-D ale od 16 odpuściłam szukanie bo mnie to stresowało ale kiedyś położyłam się na plecach i na brzuchu widziałam dokładnie gdzie jest dziecko bo jedna strona brzuszka była wypukła tam przyłożyłam detektor i od razu ułyszałam:-) teraz za każdym razem gdy chce posłuchać to najpierw sprawdzam gdzie sobie leży:-)


No z tą szyjką to strach, choć z drugiej strony nie ma się co martwić na zapas.
 
Ania a u Was w ogóle nie sprawdzają szyjki? Też słyszałam, że skracanie może nie dawać objawów. Ale podobno wszelkie skurcze, kłucia w szyjce też mogą skracanie oznaczać, jak ja miałam te kłucia to gin mierzył mi szyjkę czy czasem nie skraca się.

Izka super, że tak szybko znalazłaś serduszko:tak: ja znalazłam gdzieś na przełomie 12/13tc, z tym że wcześniej nawet nie próbowałam bo dopiero wtedy kupiłam detektor ;-)

Ewel detektor naprawdę może uspokoić, ale musisz też wiedzieć, że jak dziecko się źle ułoży to serduszka możesz nie znaleźć. Także wtedy nie ma co od razu się denerwować w razie gdybyś nagle nie znalazła, tylko po prostu pochodzić i po paru godzinach poszukać znowu czy dzidzia nie zmieniła pozycji :-)
 
Witam Was dziewczynki
Weszłam Was poczytać na chwilkę, bo za małą godzinkę muszę zmykać do pracy i niestety niewiele czasu zostało. Zrobiłam sobie śniadanie, więc przy okazji Was podczytuje. Ja w tym tygodniu przed pracą biorę się za gruntowne porządki na święta. Okna już umyte, firanki wyprane, klatka schodowa już umyta. Zostało mi tylko umycie szafek w kuchni, łazienkę no i wyprania pościeli. Ale to dopiero jutro. Grunt, żebym z porządkami wyrobiła sie do końca tego tygodnia. W przyszłym tygodniu tylko codzienne porządku no i zaczynamy szykować już jedzenie.

Co do szyjki to niestety ona bywa zdradliwa. Ktoś, kto miał we wcześniejszych ciążach problem z szyjką, niestety w kolejnej to zagrożenie wzrasta i trzeba tego mocno pilnować. Mnie niestety szyjka puściła i nie dawała żadnych oznak. Nie wiadomo tylko czy przyczyną była jej wada, czy jednak ta bakteria. Ale obie te kwestie muszę brać pod uwagę.

Nie wiem dlaczego, ale ostatnio mam jakieś takie dziwne przeczucie, ze już niedługo będę w ciąży. NIe wiem jak to logicznie wytłumaczyć... Mam nadzieję, że faktycznie tak będzie.

Lece do pracy dziewczyny, przyjemnego i słonecznego dnia życzę:-)
 
Natka nie sprawdzają, dopiero przed porodem, a jak w ogóle robią to w PL?
Ginekologiczne, przez usg dopochwowe. ..?
Może poproszę o takie badanie, ja czasem mam takie kłucia, ale ciągle coś kłuje, boli, ciągnie. ..... itp także nie wiem może tak ma być.


Kamkaz milej pracy:-D
Oby Twoje przeczucie się sprawdziło &&&&&&&&&&
 
Kamkaz miłej pracy, oby Ci dzień szybko minął :tak:
no i oczywiście, żeby Twoje przeczucie okazało się prorocze - czego Ci z całego serca życzę!

Ania szyjkę generalnie sprawdzają na każdej wizycie podczas badania na fotelu - tu głównie chodzi o twardość, czy nie ma rozwarcia i ponoć jak gin dobry to długość też jest w stanie w ten sposób mniej więcej określić (w sensie czy nie jest za krótka).
Mi przy tych kłuciach szyjkę dodatkowo mierzył przez usg dopochwowe, żeby dokładną długość sprawdzić. Ale mówił też, że te kłucia to się po prostu mogą zdarzać i nic złego nie oznaczać, po prostu dzidziuś może tak leżeć, że uciska nerw i to odczuwalne może być właśnie jak takie jakby kłucie.
Ale myślę, że warto żebyś powiedziała o tym kłuciu na wizycie, może Cię skierują na usg i będziesz spokojniejsza:-)
 
Hejka wszystkim. :) Byłam dzisiaj u gina i ze tak powiem wskazał nam zielone światło. Ze mną jest w porządku i juz dzisiaj możemy się starać o maleństwo a akurat mam jutro owulacje. :)
 
reklama
Do góry