Pani Kovalowa ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że to "wygadanie" się choć odrobinę Ci pomogło... Bardzo mi przykro, że straciłaś dwoje dzieci, że musiałaś tak cierpieć i że tak ciężko Ci się z tym pogodzić. Najważniejsze jednak, że się nie poddajesz, że masz oparcie w mężu. Powodzenia, wierzę, że Wam się uda
ewik i ja Ściskam Ciebie.... Trzymasz się jakoś?
rurka i dla Ciebie gorące gratulacje
, cieszę się, że jesteście już z córeczką po tej stronie brzucha. Dużo zdrowia życzę. i Zuzi też - niej ją ta ospa puści prędko.
Agawa dzielna jesteś bardzo. Obyście jak najszybciej mogli cali i zdrowi opuścić szpital. Dbaj o siebie w miarę możliwości, ja wiem, że to ciężko przy maluszku, ale odpoczywaj i leż kiedy tylko możesz, a nawet więcej ;-).
Ania, Sisiq oj jak ja bardzo się cieszę, że u Was wszystko dobrze.... Niech Wasze maleństwa rosną zdrowo i przyjdą na świat w swoim terminie. I Wy dbajcie o siebie, oszczędzajcie się ostro!!!! Całuję Was czule...
anncka uroczy reniferek! Piękny chłopak i taki... poważny i skupiony ;-), jakąś kadrę naukową nam może zasili? Dużo zdrówka..
A ja mam mege doła.... Mam wrażenie, że kompletnie się nie nadaję do macierzyństwa.. Rzeczywistość mnie przerosła i przygniotła.