reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Michalina nie bój się, po prostu napisałam swoje doświadczenie. Jak dla mnie 4x dziennie nospa to sporo, ale jeśli lekarz zalecił to może tak trzeba.

Izka
może i badań nie ma, ale ja wolę dmuchać na zimne. Ja przez całą ciążę miałam skurcze i też brałam wiele rozkurczowych. U nas z pediatrą było wręcz przeciwnie - nikt nas nie wyslał na rehabilitację, Zosia miała 8,5 miesiąca i nie pełzała. Zaczęła raczkować, jak miała 10 miesięcy i to dzięki temu,że chodziłyśmy 2-3 razy w tygodniu na rehabilitację. Teraz nie chodzi samodzielnie, tylko z taboretem,wózkiem,przy meblach. Nie wiem czy nospa pomaga czy szkodzi, ale ja w ogóle farmokologię włączam w ostateczności, więc jak magnez nie pomoze to wtedy wezmę.
 
reklama
Sysiq ale piękny brzusio :-):-)

Michalinko tak jak napisała Izka nie jest to udowodnione ale są podejrzenia, że nospa przyjmowana stale przez dłuższy czas może powodować obniżone napięcie u maluszka. Mój lekarz też nie kazał ryzykować z nospą, a na skurcze i twardnienie brzucha dostałam magnez 2x2 i 3x1 duphastonu i jest rzeczywiście poprawa.
Ja myślę, że faktycznie lepiej doraźnie brać bo raz na jakiś czas to na pewno bezpieczniej niż w takiej dużej dawce jak masz zapisane. Może warto jeszcze poradzić się innego lekarza jak masz taką możliwość?
A jak tam Wiki?

Ozila wszystkiego najlepszego z okazji roczku :-):-)

Magda ja to się teraz śmiej, że nie wiem jak ja bez detektora funkcjonowałam hehe ;-)
 
Natka ja nawet jak miałam ogromny bzebzol i czułam ruchy, a mała się kilka godzin nie ruszała, to słuchałam serducha. Dzisiaj idę na usg, zobaczyć jak się maluch ma. Doktorka ma mi określić kiedy mam iść na usg genetyczne, bo maluch jest ok tygodnia za OM i powiedziała, że teraz (9-10tc) to najlepszy czas,żeby określić rozwój.
 
No to czekam na wieści co po wizycie Magda :-) u mnie od początku nie było co liczyć tc według OM bo miałam późną owulację.
To teraz w sumie będziesz miała zdecydowanie krótsze czekanie na kolejne usg bo pewnie na genetyczne to za góra dwa/trzy tygodnie Ci ustalą termin:-)
 
Natka wstępnie mam na 2 kwietnia, od lekarza z luxmedu, ale moja doktorka powiedziała, że chce teraz zobaczyć dziecko i okreslić dokładnie kiedy powinnam zrobić,żeby byl najlepszy moment. Super kobietka generalnie :)
 
Magda i Ty robisz genetyczne w luxmdzie? Ja pamiętam jak w pierwszej ciazy lekarz mi powiedzial, ze w krk nie maja sprzetu do genetycznego... Dziwne to dla mnie bylo, ale chyba chcial zebym poszla do niego do prywatnego gabinetu.. Z Igorem poszlam juz prywatnie do super babki i teraz tez tam zamierzam isc :) przypomnijcie mi w jakim czasie to sie robi 11 do 13+6??

Ozila buziaki dla małej solenizantki, wrzuc nam jej terazniejsze foto :D
 
Izka genetyczne zlecił mi mój gin z luxmedu, tam gdzie chodzę jest akurat oddział tylko ginekologiczno-położniczy. Ja na genetyczne i tak idę do swojego doktorka, do którego chodziłam z Zosią. Ma super sprzęt i specjalizację z ultrasonografii, no i w 3d nam pokaże :) Robi się tak jak napisałaś to usg. Dzisiaj mi moja doktoreczka ustali kiedy najlepiej iść. A Ty kiedy masz wizytę/usg?
 
Cześć Dziewczynki!

Martoocha gratuluje jajeczek! Super, bedzie parka.

Trzymam kciukasy za wizyty.

Sysiq ale brzusio piekniutki. Mam podobną koszulkę, jest super.

A my w szpitalu, po USG, dziecko ma podobno 4 kg, po ktg, po badaniach, szyjka twarda i zamknięta. Jutro test oxy. Ale chyba sa sami zaskoczeni, ze jestem tak całkowicie poblokowana. I co ja teraz zrobię? A przy badaniach boli jak diabli......
 
reklama
Rurka gratuluję z całego serca. Dużo zdrówka dla córci i dla Ciebie. Marzenia się spełniają:)

Bafinka ty chyba miałaś laparoskopie, możesz mi coś więcej napisać? Jak wyglądało całe przygotowanie do zabiegu, jak było po...

ja miałam usuwaną ciąze pozamaciczną laparoskopowo tylko że ja miałam krwotok wewnętrzny więc mnie na szybko wzięli... ogólnie jak przed operacja nie można jeść i pić narkoza jest ogólna wkładają rurkę w gardło po wszystkim 2 godz na pooperacyjnej i potem powrót do normalnej sali przez dobę po operacji cewnik. Boli ale do zniesienia.. mi najbardziej dokuczał ten gaz co wpuszczają do brzucha.. od niego bolą żebra i obojczyk ale bez problemu leki przeciwbólowe dają..
ginekolog mi powiedział że teraz znowu jest potrzebna laparoskopia żeby obejrzeć jajowody czy drożne ale teraz juz na spokojnie jednego dnia przyjdę drugiego zrobią i trzeciego lub czwartego jak będzie ok to wyjdę..

ty też sie wybierasz??

CO TAM U WAS SZARACZKI??? ostatnio tu cicho z waszej str nie ma do kogo pisać:(
 
Do góry