reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Colly kochana tu trzeba się cieszyć pomimo wszelkich obaw!!! Ja sobie myślę tak....skoro nasze Aniołki musiały odejść, to tak samo Twoja (czy każdej z nas) ciąża musi przyjść w odpowiednim czasie. I Twój czas jest widocznie teraz :tak: Uwierz w to i uważaj na siebie. Ja trzymam kciuki za kolejne 9 miesięcy! :happy:

Jaowa dziękuję :happy: Kurcze, nie dobrze że masz tak silny ból głowy. Mam nadzieję,że przejdzie szybko. Kiedy masz mieć @? Przykro mi,że i Ty męczysz się z cukrzycą, ale po tylu latach, to pewnie masz nad tym pełną kontrolę? :sorry: Ja ciągle się uczę, jak tu jeść i funkcjonować,żeby jednak nie skończyć na insulinie :baffled:

Ewel uda się na pewno! Za Ciebie też kciuki trzymam :tak:
 
reklama
Galway ja na opiekę nie narzekam. Mamy super arelgolog i dermatologów. Mieliśmy (kiedy była potrzeba) też extra pediatrę. Fakt. Ja się nie dam zbyć. Jak się uprę, to wiedzą,że nie wyjdę bez skierowań :-p Z ginem też trafiłam w końcu super. Ten, co mnie w ciąży z Kają do końca prowadził, to bohater roku 2010 za doprowadzenie do szczęśliwego końca ciąży u babki po 9 poronieniach (11 Aniołków, bo 2 x bliźniaki). I jak mi sam powiedział...."sam mam trójkę dzieci, nie potrafię się nie przejmować". Jak mnie GP wkurzy, to idę na skargę...Inaczej bym musiała chodzić prywatnie, a po co? Oni tu mają niesamowite możliwości, tylko są mega oszczędni. To troszkę jak w Pl. Prywatnie full wypas, ale państwowo.... ;-) Moja koleżanka miała problem z córką podobny do Waszego. Nie mogła owoców żadnych, ale pewnego dnia wszystko minęło jak ręką odjął. Oby i u Was tak było. :tak:
 
Dziękuje dziewczyny. Jestem w szoku. Jutro idę na wesele, tak bym poszła do lekarza. Wybiorę się w poniedzialek. Jeszcze chyba jakaś infekcja mi się tworzy. Może pójdę w niedziele na IP. Co o tym myślicie? Czy czekać do poniedziału?
Boże, zgłupiałam. Wychodzi na to że ja z płodnością nie mam żadnego problemu. Niby staraczka a wpadke zaliczyła. Kto to słyszał.
 
Madziorrek, Kamkaz to nie jest powód do śmiechu z tym brojeniem.

Madziorrek, leć po test.





Ja chyba nabroiłam. Dziewczyny boje się. Test wyszedł pozytywny a ja czekam na drugą @ dopiero :( nie wiem co mam robić. Tak sie denerwuję że aż mi niedobrze.

Widać że organizm był gotów;-):tak:- trzymam kciuki za spokojną ciążę.
 
Na dniach powinna przyjść ale mam nadzieję że nie przyjdzie ;) głowa już na szczęście nie boli. A z tą cukrzycą to jest różnie, nawet gdy człowiek się stara to i tak czasem glikemia szaleje, takie wredne choróbsko. Na insulinie jest łatwiej, bo możesz jeść prawie wszystko, oczywiście z umiarem, a do zastrzyków można się przyzwyczaić i nie ma się czego obawiać ;)
 
Colly nie zamartwiaj się, bo to jest tylko i wyłącznie powód do radości. Twój Aniołek chciał mieć brata lub siostrzyczkę na ziemi z rodzicami i nie chciał tyle czekać więc zrobił Wam wielki prezent. GRATULUJE z całego serca:-)
 
Colly ogromne gratulacje!!!!! :* teraz to się nie zamartwiaj tylko myśl o rozwijającym się maluszku :)

a u nas dupa .. mąż mnie właśnie uświadomił, ku mojej wielkiej radości, że w przyszłym tyg wyjeżdża na kilka dni do Gdańska, huuraaa!! :-( a w przyszłym tyg powinnam mieć owu, bo przy moich cholernych cyklach trudno zgadnąć kiedy dokładnie.. też sobie wymyślili termin, a jechać musi bo mają spotkanie z jakimś nowym dyrektorkiem :/
aż się zdołowałam :-( siedze sama w pokoju z kompem i nawet mi się tv nie chce włączać..
zawsze musi być pod górkę!
 
colly skoro zaszłaś to organizm był już gotowy,bez paniki,trzymam kciuki i po cichu gratuluję:-)

galwaygirl Adaś jak malowany:)przystojniaczek słodki:-D podglądanko 4 lutego-prenatalne

madziu uk ależ masz cudowne pociechy:-D


Mnie brzuch wciąż boli z różnym nasileniem ale bez przerwy,żadnych leków nie brałam,myślę,że to brzuszek rośnie i wszystko się naciąga,rozmawiałam z koleżanką i mówiła,że miała te samy bóle,jakby jajniki,albo mięśnie,w szczególności dół brzucha i boki.....tak właśnie mnie boli.
Pocieszam się,że jeśli to faktycznie brzuszek się rozciąga to oznacza,że mój Skarbek rośnie:-D
 
Ania z tymi bólami to prawda, każda z nas to przechodziła jak brzusio zaczął się powiększać a to oznacza, że Twój brzuch robi wygodne miejsce dla Twojej dzidzi, aby była zadowolona i szczęśliwa pod serduszkiem mamy. Bo przecież nie ma jak u mamy... zawsze najlepiej:-)
 
reklama
Jaowa to ja tym mocniej zaciskam kciuki za nieobecność @ :tak: Koniecznie dawaj znać jak sytuacja u Ciebie. Jakieś objawy dwuznaczne? :happy:

Izka
to może wkurzyć, jak człowiek się nastawi na bobosexy a mąż ma zamiar czmychnąć chwilowo....Ja jednak wierzę w znaki. Tzn myślę sobie tak,że skoro mąż akurat musi wyjechać, to na pewno nie jest to dobry moment i lepszy będzie w przyszłym cyklu :-) Nie smuć się...mi było ciężko ostatnio podczas owulki unikać męża, ale jednak bałam się :sorry: I chciałabym i nie...ehhh......nie idzie dogodzić :-p

Ania niby moja położna zawsze mówi,że dopóki ból nie przeszkadza Ci normalnie funkcjonować, to jest ok ;-) To na pewno okruszek ślicznie rośnie i daje w ten sposób znać o sobie. Ja potwierdzam,że takie bóle są normalne i trwają zazwyczaj cały I trymestr :tak: Dziękuję za komplement o dzieciach :happy:
 
Do góry