reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Czesc dziewczyny :)
Gratulacje dla mam z fasolkami w brzuchu , a dla tych starajacych wysylam pozytywne mysli :) czuje ze ten rok bedzie nasz!

Ewel, ja poronilam 9.10 a 15 stycznia spodziewam sie dopiero 2 @. Fajnie ze tak szybko u Ciebie to zlecialo.

U mnie wlasciwie nic nowego. Staran jeszcze nie ma bo czekamy 3 cykle.
Chociaz troche dziwnie sie czuje. Otoz chce mi sie wymiotowac caly dzien ale jestem pewna na 100% ze wymiotowac nie bede, glodna jestem caly czas, pelny pecherz czuje co pol godziny, no i bez wielkiego wysilku serce bije mi jak oszalale. Takie same objawy mialam jak bylam w ciazy. Jedyne piersi mnie nie bola ani nie sa powiekszone. Nie wiem oco chodzi. W ciazy nie jestem na 99,9%. Przytulanki byly ale zawsze z zabezpieczeniem. No moze pare dni temu bez ale wg moich wyliczen i obserwacji nie mialam dni plodnych a nawet gdyby to by bylo za szybko na takie objawy.
Pogodzilam sie ze strata, staram sie nie rozmyslac o tym. Raczej jestem pozytywnie nastawiona na staranie sie o nową fasolke po nastepnym cyklu. Chyba nic mi sie w glowie nie uroilo. Chyba ze to normalnie po poronieniu, organizm jeszcze wraca do normy. Miałyście podobnie? A może to wszysto objawy poswiatecznego obrzarstwa i przeziebionego pecherza? Sama nie wiem. @ mam dostac wg moich wyliczen 15 wiec moze to jakies nowe objawy.
Troche zagmatwalam ale przez to ze mam taki metlik w glowie.

Pozdrawiam cieplutko i wysylam duzo pozytywnej energi. Naprawde wierze w to ze ten rok bedzie dla nas szczęśliwy.
 
reklama
Karaiwina dobrze że Lili zdrowieje już, ale się teraz te choróbsla namnożyły u dzieciaczków.. ale niestety, taki okres.. zmiany temperatur, wiatr... ach, najważniejsze że wszystko już prawie całkowicie ok:-)

Colly a może mimo wszystko dla pewności zrób test, będziesz wiedziała czy na pewno tp nie objawy fasolkowe :-)
 
Ewel, tak. Ja tez byłam na majóweczkach.
Natka nawet mnie nie nakrecaj :p test zrobie po spodziewanej @ jak nie przyjdzie. Ale o dziwo mam nadzieje ze przyjdzie bo martwila bym sie ze to za szybko a ja chcialam jeszcze przed starankami obgadać wszystko z moim lekarzem.
 
Ale Colly ja broń Boże nie chcę Cię nakręcać :-) po prostu myślę że będziesz spokojniejsza jak zrobisz test:-) może to właśnie nie ciąża ale jakieś zatrucie albo coś:-) spokojnie! Niestety po stracie cykle mogą być nieźle pokręcone, nie wiadomo kiedy owulacja może się pojawić. Ja Ci powiem że też się stresowałam po stracie czy czasem te objawy które mam nie są ciążowe. Co ciekawe ja od dawna obserwowałam się, mierzyłam temperaturę i wiedziałam że niby to niemożliwe a stres jednak był. Także spokojnie:-)
 
Witajcie :)
Ja też byłam na majówkach i jako pierwsza z Was tego doświadczyłam. Właśnie leci u mnie 3 cykl po # w piątek mam wizytę u gin. Badania porobione, zdrowa jestm jak koń więc znowu nie wiadomo skąd to poronienie... na wizycie mam dostać szczegółowe wskazówki i ruszam do boju z zestawem leków. Mam nadzieję że skutecznie.... Jeśli wierzyć lekarce to przyjęła tezę że co 3 ciąża jest u mnie szczęśliwa więc teraz właśnie tak wypada ;)
Gratuluję pięknych suwaczków!!! :)
I czekam na zapoczątkowanie sezonu dwóch kresek :)
 
reklama
Do góry