reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Aschlee ja wiem, lekarz mi mówił, że po stracie dziecka powinnam zajść bez problemu. Pocieszam się, że teraz jak będzie owu to jeszcze będę mieć wolne od pracy i nie ominiemy z Tomkiem jajeczkowania :) więc może styczeń znów będzie dla nas szczęśliwy. A Ty masz podobnie jak ja owu to będziemy na równym etapie hi hi :)
 
reklama
Dziewczynki, Luxuorius, Aschlee i wszystkie staraczki, doskonale Was rozumiem. Ja też miałam chwile zwątpienia, załamki, braku sił do walki o dziecko. Trzy straty pod rząd i to dwie w magicznym czasie Świąt. Do tego wiek- przypominam że mam już 40 na karku, myślę, że ludzie z otoczenia nie wierzyli, że nam się uda. Ja w chwilach zwątpień wierzyłam, że zostanę kiedyś Mamą. Dla mnie takie historie jak moja były nadzieją, jak ja marzyłam, żeby też być taką nadzieją dla innych. Czasem musimy dużo przejść, ale co nam pozostaje? Trzeba wziąć ns barki ten ciężar i nie poddawać się, walczyć do końca. Tyle tu się cudów zdarzyło, jak w nie nie wierzyć?
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny... Dla mnie to byly kolejne smutne święta... 3 lata temu stracilam 1 ciaze. Potem po 5 mc zaszlam w kolejna i mam cudowną córeczkę. Aktualnie ronie kolejna ciążę. Dr podejrzewa biochemiczna. I chyba Doris ja miala tak? Jak bym mi mogla cos na ten temat powiedziec? Co Ci mowil dr?
 
Aschlee mój facet mówi, że przyszły rok będzie magiczny :) chociaż on ma nadzieję :) Malgonia Twoja historia daje nadzieję :) Kwiatuszek ja też przeżyłam biochemiczna. W marcu straciłam ciążę i miałam łyżeczkowanie. A w maju miałam biochemiczna. Oczyściłam wtedy się sama.
 
Kwiatuszek ja dwa razy potem robiłam bete i spadła raz dwa. Dla porównania z pierwszej ciąży spadała bardzo wolno, do samej pierwszej @. Przyszła 6 tygodniu po zabiegu i na tydzień przed nią wychodziły mi pozytywnie testy i beta.
 
reklama
Kwiatuszekk23 u mnie po obu ciążach biochemicznych było krawawienie podobne do @ tylko bardziej obfite. Trwało ok 6-7dni. Przy ciążach biochemicznych zabieg zwykle nie jest konieczny z racji bardzo wczesnego etapu- przy ciążach biochemicznych często kobiety nawet nie wiedzą że w ciąży były tylko myślą że dostają spóźnioną @.
 
Do góry