reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Hi laseczki!

Widzę,że dużo się tu dzieje a nie było mnie raptem dwa dni.
Doris bardzo mi przykro. Trzymam kciuki jednak za następne starania i by histero coś dała.
Aniu cieszę się niezmiernie i życzę nudnych ale zdrowych 8 miesięcy.
Pietrucha wyobrażam sobie co czujesz.... Twoja dzidzia jest silna! Dojdziecie do happy the end!!!

Pozdrawiam reszte dziewczyn!! Przesyłam milion buziaków!
My walczymy i brzuszek malgoni zabierzemy :-)
 
reklama
doris przykro mi ale nie możesz tracić nadziei może faktycznie na histero się wyjaśni dlaczego tak sie dzieje i jakoś temu zaradzą

pietrucha opowieść krew mrożąca w żyłach,co Ty biedulko musisz jeszcze przeżyć,ale mam nadzieję,że to ostatnia taka "niespodzianka" i teraz już będzie dobrze,tulę


Dziewczyny jeszcze raz dzięki za wszystkie miłe słowa,jak czytam to taka szczęśliwa jestem:-D umówiłam się już na wizytę w przyszły czwartek na 11,więc proszę o kciuki.
Pytacie o leki....hmm...mam tylko kwasik 5 mg i witaminę B Complex,które już biorę od dwóch miesięcy,na wizycie mam nadzieję w coś mnie zaopatrzą.
Postanowiłam nie rezygnować z pracy (chyba ,że lekarz zaleci)w poprzednich ciążach dmuchałam,chuchałam,leżałam całymi dniami i .......Ale jestem bardzo pozytywnie nastawiona,mam nadzieję,że to myślenie mnie nie opuści....ale boję się strasznie.

Spadam na zakupy bo pingwin w lodówce:-D

Miłego wieczorka:)
 
MArtoocha kciuki za wizyte &&&&&&&&

Pietrucha wspolczuje przezyc, mniej wiecej wiem co i jak bo mialam podobnie, ciesze sie ze Babel zyje i ma sie dobrze :-)

Cudna mamy te liste i taka kolorowa, oby wydluzala sie jak najwiecej!!!! Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny :) Jestem tu Świeżakiem, postanowiłam dołączyć do Was. Krótko opowiem moją historię.. Byłam w ciąży..., byłam ponieważ ją straciłam. Urodziłam synka w 25 tygodniu. Niestety nie udało Mu sie wygrać życia chociaż walczył prawie miesiąc. Przeżycia okropne...Robię badania krwi co było przyczyną tak szybkiego rozwiązania... Ogólnie jest ciężko, planujemy następną ciążę ale obaw jest mnóstwo. Pozdrawiam
 
Właśnie poczytałam trochę postów i zobaczyłam, że jesteście super :) Czy może któraś z Was miała podobny przypadek, poród przedwczesny? Myślę, że już niedługo poznam przyczynę tej mojej tragedii...Tak to boli wszystko...
 
reklama
doris
tak mi smutno kochana ,... ja tez mam pare biochemicznych "na koncie" tez mi proponuja histeroskopie.... ale ja nie wiem czy mam sile dalej w tym wieku walczyc.,,:no::confused2: nie mam za bardzo wsparcia bo mojemu M nie zalezy na dziecku...:cool: mam dosc ale nie bede tu przynudzac

pietrusiu
czytalam Twoj opis i lzy mi lecialy... wyobrazam sobie jak musialas czekac na to usg, jak przykladal glowice.... matko jedyna.....:confused: modle sie o Was

aniu
gratuluje, powiedz co zrobilas ze sie udalo;-)

karolaa
witaj dobrze ze tu trafilas
 
Do góry