Nanulika, 90natka super wieści, wielkie gratulacje i spokojnych 8 miesięcy
Widzę że urodzajny koniec roku &&&&&&
Małgonia wyluzuj, przecież Wojtuś (czy wspominałam że piękne imię?) będzie przez najbliższe kilka miesięcy a może lat (2) z Wami w pokoju... To wszystko wg mnie ładnie wygląda na zdjęciu, a w praktyce ten pokoik stoi i czeka aż obie strony są gotowe na rozstanie. Szwagierka sobie wymyśliła że dziecko od razu będzie w swoim pokoiku i to na innym piętrze. W praktyce wyszło tak że pokoik dziecka został wzbogacony o łoże małżeńskie bo przecież nie da się biegać po tysiąc razy góra dół do dziecka (a kto powiedział że się da...). Nie dość tego... jak byliśmy w czerwcu a mała miała już 4 lata oni dalej spali we trójkę. Jej łóżeczko jest taką dostawką do łóżka rodziców...
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Straszna ta Twoja teściowa. Rąk do góry też podnosić nie można, chyba na pożar też nie można patrzeć, itp itd... szykuj się na czerwone tasiemki przy wózku
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
Dobrze że masz już wozek, spokojną głowę będziesz miała. Rany, już tylko 2 tygodnie
Doris a jak Twoja córeczka się czuje? No i dawaj znać o becie
Pietrucha wciąż o Was myślę. Ślę pozytywne fluidki**********************************************
Madziorrrek jak Twój Franio?
Martooocha jak samopoczucie? W pracy pewnie się "ucieszyli" że kolejne 2 lata mają Cię z głowy
Michalinko a jak Twoje mdłości? Kiedy podglądanie?
Celtunia my tu wszystkie o Tobie myślimy. Super że są i lepsze chwile/ dni. Z czasem będzie ich coraz więcej. Już pól roku jesteście razem. Jak Twój Synek, bryka z maluchami? A jak pies zareagował na dwa brzdące? Trzymam kciuki by z czase było Ci/Wam coraz lżej
Ja się pochwalę że po miesiącu zostało mi jakieś 2kg na + więc się cieszę zważywszy na to ile ja jedzenia pochłaniam przez to karmienie
Gochson a Ty cały czas w szpitalu czy w domu leżysz? Jak sobie dajesz radę z Adasiem
Agaawa super że u Piotrusia wszystko dobrze. To leń się dalej na spokojnie
Rurka kochana, mam nadzieję że teraz słyszysz tylko dobre wieści u lekarza. Nawet nie wyobrażam sobie ile stresu Cię to kosztuje, zwłaszcza dziś. &&&&&&&&&&&&&