reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

michalina_ch - dzwoniłam dzisiaj do mojej gin, ale doradziła mi żebym poczekała do poniedziałku najdłużej i jak nie zacznie się poronienie to mam iść do innego szpitala. Tylko nie wiem, czy mnie przyjmą, bo skierowanie zostawili sobie na madalińskiego. Dali mi tylko kartę na izbie, że mam się zgłosić w dowolnym momencie gdyby cokolwiek się zaczęło dziać.

Ja też powiedziałam, ze więcej moja noga tam nie postanie. Wcześniej słyszałam dużo dobrych opinii o tym szpitalu, ale samo to, że na izbie czekałam 7 godzin bez żadnej informacji dlaczego tak długo, nie świadczy dobrze o tym szpitalu. A później w gabinecie... lekarz żartował sobie z pielęgniarką, wogóle nie przejął się moim samopoczuciem ani tym, że słucham ich flirtów. Powiedział, że jestem w bardzo dobrej sytuacji, bo to wczesny etap i pojawił się krwiak, który może spowodować poronienie. Moja gin zaś twierdzi, że to głupota. Masakra totalna, wiecej tam nie wrócę.
 
reklama
Do mnie tam mieli pretensje, że się wcześniej nie umówiłam.... opierdzieliłam ich, że chyba sobie jaja robią i że są idiotami... to wiesz co zrobili? psycholog do mnie wysłali...
idź jak coś do każdego innego szpitala na IPi udawaj że Cię boli strasznie... to Cię przyjmą.
 
heh... chyba właśnie tak się to skończy. Poczekam do pn, jak nic się nie zadzieje to pójdę gdzieś indziej i powiem, że boli. W sumie trochę mnie boli więc nie bardzo będę kłamać. Naprawdę w tym szpitalu pracują idioci... Jak tam siedziałam to pogotowie przywiozło pacjentkę w ciąży (na moje oko 5-6 miesiąc) z krwotokiem. Około 20 minut czekała pod gabinetem bo... była zmiana lekarza! Żarty sobie tam robią!

Dziękuję michalina_ch za wsparcie, bardzo mi teraz tego potrzeba, a nie chcę pokazywać przy mężu, że kiepsko się trzymam, bo wiem że i on przeżywa mocno tą sytuację.
 
Witaj. lady agnes, nie nakrecaj sie i nie stresuj, czasem trzeba poczekac, jak byl pecherzyk tylko , bo wczesna bardzo ciaza, bedzie jak silniejszy okres, moje drugie poronienie to byl maly pusty pecherzyk ,pierwsze wymagalo zabiegu, poczekaj, napij sie moze czerwonego winka i pomysl pozytywnie, ze pozniej przyjemne staranka i bedziesz mama jak my prawie wszystkie tutaj:tak:
Z medycznego punktu widzenia, lepiej na tym etapie samoistnie, pozostaje Twoja psychika jezeli bardzo Ci ciezko...to lepiej juz zabieg...ale wierze, ze silna babka jestes jak my tu wszystkie, glowa do gory-
W wiekszosci to jest jednorazowe zdazenie.... Sciskam
 
Ostatnia edycja:
Witaj Lady Agnes. Światełko dla Waszego Aniołka (*) z tym czekaniem różnie bywa ja się dowiedziałam że ciąża nie rozwija się prawidłowo 4.09.13 a poronilam dopiero 25.09. Polecam zaopatrzyć się w nutofen plus lub inny silny który działa na Ciebie. Ja wolałam naturalnie bo nie ufam tutejszej służbie zdrowia.
Michalina, mi Piotrus ukrywał się w testach długo a po drodze było nasze wesele i w becie i sikańcu nic no to lampkę szampana wypilam a tydzień później dwie piękne krechy. A z Adasiem teraz nawet nie brałam pod uwagę ciąży tylko się zdziwiłam że MUSZĘ Guinnessa wypić choć piję raz na ruski rok. No i co, dziecko żelaza potrzebowało.
No a teraz o sobie. M z pracy wcześniej ściągnęłam ale po kąpieli i obiedzie cisza. Teraz o 22 położyłam się spać coby wreszcie się wyspać i co 10min skurcze. Teraz biorę drugą dziś kąpiel. Pewnie jak wyjdę znowu ucichnie a nie chcę wyjść na panikarę ani znajomych po nocy do opieki ciągnąć. Dziś dyżur mają znajomi bo sis jutro na 7 do pracy a nie chcę dodatkowo stresować P wstawaniem o 6.
 
Witam dziewczynki ponownie :) moze ktoras mnie pamieta jeszcze, poronilam w tamtym roku w pazdzierniku w 5 tc. A dzis wracam na pole bitwy ! Okres mial byc wczoraj ale nie ma ! Testy nie wychodza ... moze przez to ze mam krotkie cykle 27 dni ? Serduszkowalismy z mezem w dni plodne uzywajac testow owulacyjnych. Trzymajcie kciuki! Wkoncu fajnie by bylo zajsc w miesiacu miodowym :)
 
Witam nowe Aniołkowe mamusie. Swiatełka dla waszych maleństw(*).

Michalina- i jak bladzioch jest? mogę rodzić?

Galwaygirl- pewnie już tulisz Adasia?:)

Ja nadal mam skurcze,,, nieregularne jak job Twoja mać... a jutro termin...:tak:
 
Galwaygirl na mam nadzieję, ze już rodzisz :D

LadyAgnes nie tylko we mnie znajdziesz tu wsparcie, ale we wszystkich dziewczynach - to naprawdę , mimo tematu, bardzo pozytywne forum, ze wspaniałymi kobitami!!!


A ja zrobiłam sikańca i nawet cienia cienia nie ma... :((((
 
Michalina i dobrze... poszalej w tym miesiącu, zabaw się napij i następny będzie Twój;))) a mój?Twój brzuch będzie na Ciebie czekał więc spokojnie...
 
reklama
Do góry