reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
ależ mam do nadrabiania od wczorajszego wieczoru...
U mnie w domu mały armagedon i nie jest mi po drodze z porodem. Oby jednak do terminu wytrzymać. Piotrek od wtorku zaczął chorować. W środę temp do 39 a w czwartek rano zobaczyłam wysypkę na buzi. Zdiagnozowałam wirus bostoński. Lekarz potwierdził a do tego jeszcze dorzucił anginę po głębszym sprawdzeniu gardła. Mnie wczoraj mega gardło bolało ale na szczęście po wodzie z solą jest dużo lepiej. No ale mając taką zarazę w domu nie uśmiecha mi się poród i powrót z noworodkiem ze szpitala do domowego szpitala.
Okazało się też że jednak nie wszystko zostało poprane bo po wyjeździe siostrzeńca i przejrzeniu pokoju znaleźliśmy jeszcze karton ubrań. Prasowaniu nie ma końca. Za to później przez miesiąc albo i lepiej spokój będzie z praniem i prasowaniem. Przynajmniej noworodkowych, bo te na 3 latka ciągle są w obrocie ale tamte się łatwiej prasuje i więcej miejsca w pralce zajmują. Te mikrusy prasuję, prasuję i nic nie ubywa.
Ja z fotkami mam problem bo wszystkie są na aparacie więc za bardzo nie mam co wrzucać.
Mogę za to fluidków na końcówce trochę podesłać: ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Madziorek a co to za aptekarka z powołaniem chorym Ci się trafiła??? Ja kilka dni temu czytałam że to wcale nie przyspiesza porodu tylko skraca głównie drugą fazę porodu. Ja piłam od 36tc i teraz też piję. Miałam bardzo szybki poród a Piotrek urodził się 3460 więc nie był maleńki. W szpitalu o 8 byliśmy, kilka minut po 12 zaczęłam przeć a o 12.19 był już z nami. Za to ja myślałam że nie dam rady naturalnie bo mam biodra bardzo wąskie. Bez problemu na dziale dla nastolatek sobie kupię spodnie, ba te na 16 lat są za szerokie. Ostatnio wbiłam się w rurki rozm. 24 z HM co prawda się nie zapięłam ale to chyba można wybaczyć ;) Nie wiem czy to ta herbatka ale tym razem też liczę na taki szybki przebieg akcji, byle nie w aucie :laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Hej kochane. Wprawdzie nie na porodowce' ale za to po masakrycznym dniu. Opowiem jak wroce... IMG_20141005_135359.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20141005_135359.jpg
    IMG_20141005_135359.jpg
    28,4 KB · Wyświetleń: 92
Ostatnia edycja:
Madziorku cóż za imponujący wygląd :D Haha, to tylko ze mnie nadal taki szczaw, że szkoda gadać. Za 17 dni rozwiązanie a ja poza spodniami łażę w ciuchach sprzed ciąży ^^

Wczoraj i dziś włączyła mi się opcja "sprzątaj". Łącznie z myciem okien i praniem koców we wannie metodą "na kiszoną kapustę". Chyba zwariowałam. I w końcu muszę spakować te torby do szpitala, bo w środę wybywam i nie wiem czy jeszcze wrócę czy już zostanę do rozwiązania w Krk.

Dziewczyny wpadłam póki mam czas i dostęp do internetu. W sumie to podziękować za wspólnie spędzone 9 m-cy oraz cały czas wcześniejszych starań, pożegnać się tymczasowo i przesłać fluidki: ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ to fluidki na rozwiązaniu prawie, więc już chyba sprawdzone i nie wadliwe :) Czekałam z tym do końca, bo nie chciałam rozsyłać nie sprawdzonych :p

W tym tygodniu chyba ostatnia wizyta ciążowa u ginki, potem początki ktg w szpitalu, ale że będę już wówczas w Krakowie to nie będę miała prawdopodobnie dostępu do internetu i forum. Trzymajcie za nas kciuki, odezwiemy się jak wrócimy, już rozpakowane :)
 
reklama
Madziorek.. nooo pięknie wyglądasz! :happy:

Ameritum w takim razie mega ciuki za Was!!!!!!! i czekamy niecierpliwie na wieści!!!!!!!!!!

Galwaygirl - a co u Ciebie jak się czujesz???

Ja mam dzisiaj wizytę i już od 5 nie śpię... boję sie potwornie!!! mam ochote uciec gdzies daleko.. ale wiem, że musze stawic temu czoła.. no nie ma innego wyjścia... to jeszcze ie połówkowe co prawda, ale główke i główne narządy i tak chcę zobaczyć... może poznam płeć.. choć na tym mniej mi zależy. strach jest potworny...
 
Do góry