reklama
Pietrucha rowniez bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki !!!
Doris sama widzisz przy becie pow 7 tys bylo u Ciebie widac pecherzyk takze nie panikuj i faktycznie wez sie za szydelkowanie
za tydzien bedzie grubo pow 7 tys, to juz moze i zarodek bedzie :-) . CIERPLIWOSCI w obecnym stanie 24h dla Twojego malenstwa to krok milowy, teraz koniec stresow i niech Twoj babel rosnie w spokoju !!!
Doris sama widzisz przy becie pow 7 tys bylo u Ciebie widac pecherzyk takze nie panikuj i faktycznie wez sie za szydelkowanie
malgonia1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2012
- Postów
- 853
No! Doris, tak trzymać. To jutro beta i wyjedź, to bardzo dobry pomysł.
Pietrusia , jak będziesz miała siłę to napisz co lekarze robią, dali Ci coś jeszcze? Jaka beta była dzisiaj? Wszystkie czekamy w napięciu, cholera no, musi być dobrze. Dzidzia żyje, może pomoże ten Pregnyl? Trzymajcie się oboje. &&&&&&&&&&&&&&
Pietrusia , jak będziesz miała siłę to napisz co lekarze robią, dali Ci coś jeszcze? Jaka beta była dzisiaj? Wszystkie czekamy w napięciu, cholera no, musi być dobrze. Dzidzia żyje, może pomoże ten Pregnyl? Trzymajcie się oboje. &&&&&&&&&&&&&&
Pietrucha mocno trzymam kciuki!
Ja też po teście pozytywnym w ostatniej ciąży bylam u gin po duphaston bo mam słaby progesteron a on wspomaga prawidłowe zagnieżdżenie. Jak widać pomogło i donosilam wreszcie ciążę. Trzymam kciuki!
Doris a ty może pójdź na zakupy, wybierz zdjęcia do wywołania, poszydelkuj, idz do kina... grunt to nie mieć czasu myśleć!
Taka mądra jestem a pewnie jak przyjdzie co do czego to sama będę wam tu zatruwac życie![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Póki co muszę czekać...
Ja też po teście pozytywnym w ostatniej ciąży bylam u gin po duphaston bo mam słaby progesteron a on wspomaga prawidłowe zagnieżdżenie. Jak widać pomogło i donosilam wreszcie ciążę. Trzymam kciuki!
Doris a ty może pójdź na zakupy, wybierz zdjęcia do wywołania, poszydelkuj, idz do kina... grunt to nie mieć czasu myśleć!
Taka mądra jestem a pewnie jak przyjdzie co do czego to sama będę wam tu zatruwac życie
Póki co muszę czekać...
Pietrucha - ja rowniez trzymam mocno kciuki za Ciebie... Trzymajcie sie z fasolinka... Mam nadzieje, ze znajdziecie dosc sily do walki...Walczcie... Trzymaj sie kochana...
Doris - niestety ten czas trzeba przeczekac, a jak bedziesz latala co chwile na bete, to tylko bedziesz sie ciagle nakrecac - tak jak to jest dzisiaj... Twierdzilas, ze to dla wlasnego spokoju, ale to Cie nie uspokoi, bo znowu bedziesz sie domyslac, czy aby dobrze przyrasta i porownywac z innym cyklem... a przeciez to byl inny cykl - nie mozesz go porownywac...
Zawsze na cos sie czeka i czasu nie przeskoczysz... najpierw na owulke, potem na test, na serduszko, na polowkowe, na ruchy, na porod...itd... A w pewnym czasie tak sobie myslisz i mowisz... Jak ten czas szybko leci... Zycze Ci, aby ten czas szybko zlecial... ale Ty tez musisz sobie w tym pomoc i oczywiscie chciec zajac jakos sobie ten czas, choc wiem, ze to trudne...
Ania - masz calkowita racje... Ja tez czasem fiksowalam, ale dlatego, ze tyle wiem... (kiedy dokladnie owulka, za ile dni przychodzi @) bo nie moglam sie tego wszystkiego doczekac... Bylam zla na siebie i mowilam to swojemu K, bo nie moglam tak poprostu, beztrosko czekac... Z jednej strony sie wkurzalam, ze nie jestem w PL, bo bety nie moglam sobie ot tak zrobic... ale z drugiej strony wiedzialam, ze musze to przeczekac, bo nie ma innego wyjscia... Czasem warto spokojnie poczekac na to co przyniesie los...
Doris - niestety ten czas trzeba przeczekac, a jak bedziesz latala co chwile na bete, to tylko bedziesz sie ciagle nakrecac - tak jak to jest dzisiaj... Twierdzilas, ze to dla wlasnego spokoju, ale to Cie nie uspokoi, bo znowu bedziesz sie domyslac, czy aby dobrze przyrasta i porownywac z innym cyklem... a przeciez to byl inny cykl - nie mozesz go porownywac...
Zawsze na cos sie czeka i czasu nie przeskoczysz... najpierw na owulke, potem na test, na serduszko, na polowkowe, na ruchy, na porod...itd... A w pewnym czasie tak sobie myslisz i mowisz... Jak ten czas szybko leci... Zycze Ci, aby ten czas szybko zlecial... ale Ty tez musisz sobie w tym pomoc i oczywiscie chciec zajac jakos sobie ten czas, choc wiem, ze to trudne...
Ania - masz calkowita racje... Ja tez czasem fiksowalam, ale dlatego, ze tyle wiem... (kiedy dokladnie owulka, za ile dni przychodzi @) bo nie moglam sie tego wszystkiego doczekac... Bylam zla na siebie i mowilam to swojemu K, bo nie moglam tak poprostu, beztrosko czekac... Z jednej strony sie wkurzalam, ze nie jestem w PL, bo bety nie moglam sobie ot tak zrobic... ale z drugiej strony wiedzialam, ze musze to przeczekac, bo nie ma innego wyjscia... Czasem warto spokojnie poczekac na to co przyniesie los...
małgonia ja mam wizytę dopiero 28 października,mam nadzieję że wtedy się dowiem co dalej jakie leki i jaki gry plan,póki co szukam pracy,hoduje kwiatki,robię zdjęcia i czas tak sobie mknie.
Wiem jeszcze ,że przed kolejną ciążą minimum 3 miesiące muszę przyjmować kwas 5mg,ale go nie mam jeszcze,koleżanka mi załatwia z PL receptę i może w przyszłym tygodniu już zacznę łykać.....tutaj mój lekarz domowy nie chciał mi przepisać a na wizytę u gin muszę jeszcze poczekać.
ozilka masz śliczną córeczkę
Wiem jeszcze ,że przed kolejną ciążą minimum 3 miesiące muszę przyjmować kwas 5mg,ale go nie mam jeszcze,koleżanka mi załatwia z PL receptę i może w przyszłym tygodniu już zacznę łykać.....tutaj mój lekarz domowy nie chciał mi przepisać a na wizytę u gin muszę jeszcze poczekać.
ozilka masz śliczną córeczkę
Ostatnia edycja:
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Pustka...doczekasz i TY, trzeba trochę poczekać. Widzisz ja czekam, liczę dni, godzimy itd. Jutro rano znów beta a w piątek po południu wyjeżdżam na kilka dni, no może w piątek rano zależy czy gin będzie kazał mi znów zrobić betę w piatek
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: