reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Kurcze... co chwile wchodze na forum i sprawdzam, czy Pietrucha cos napisala... Odezwij sie do nas...
Taką mam wielka nadzieje, ze za chwile cos napiszesz i beda to dobre wiesci... Bądź dzielna kochana...
 
reklama
Witam dziewczyny. Jestem tu nowa. Jestem mamą dwóch synków, moja upragniona trzecia ciąża niestety zakończyła się na w czesnym etapie. W 9 tyg. dowiedziałam się, że zarodek przestał się rozwijać i nie widać tętna. Jestem zrozpaczona. W piątek zrobiłam betę była jeszcze wysoka, ale w poniedziałek powtórzyłam i niestety zaczęła spadać. W poniedziałek wieczorem zauważyłam małe skrzepy krwi w śluzie, od wczoraj jest coraz gorzej. Brzuch boli coraz mocniej, leci coraz więcej śluzu z krwią, ale na razie nie mogę nazwać tego krwawieniem. Moje pytanie do Was brzmi co dla mnie w takiej sytuacji było by lepsze, poronienie naturalne czy zabieg. Dzisiaj mam wizytę u gin i strasznie się boję. Dodam, ze chciałabym za wszelką cenę uniknąć szpitala i zabiegu. Chyba nie wytrzymam tego psychicznie, a w ogóle chciałabym uniknąć stresu, który przeżyłyby moje dzieci podczas mojego pobytu w szpitalu. Boję się łyżeczkowania, bo mam już swoje lata i wiem, ze takie zabiegi nie są niczym dobrym dla organizmu kobiety, mam małą nadżerkę, mój gin uważała, że lepiej ją na razie zostawić niż wypalać, więc boję się,ze po takim zabiegu będzie gorzej. A chcielibyśmy jeszcze kiedyś starać się o dziecko. Pomóżcie.
 
Majdaczek witaj, światełko dla Twego Aniołka. NNa pewno poroporonienie naturalne jest lepszym rozwiązaniem. Ja jestem po dwóch takich. Pierwsze wywołane tabletkami... Ból straszny... bez wywoływania tylko samoistnie było o wiele mniej boleśnie. Kup sobie nurofen plus lub jakies inne mocne przeciwbólowe. Trzymaj się jakoś w tym trudnym czasie.
Pietrucha wszystkie się tu modlimy za i myślami jesteśmy z Wami. Przytulam Cię wirtualnie. Tak bardzo bym chciala by było dobrze. Ostatnio wrzesień przynosi wkoło dużo dobrych wiadomości. Obyś i Ty się z nami takową podzieliła
 
Pietrusia , co z Wami?

Majdaczek witaj! Ja miałam trzy zabiegi. Za drugim razem chciałam , żeby obyło się bez łyżeczkowania, ale zalegały resztki i groziło zakażenie, ostatecznie wylądowałam w szpitalu. W sumie wolałam mieć łyżeczkowanie, wcześniej dostałam Cytotec, żeby rozmiękczyć szyjkę. Dzień- pół dnia w szpitalu i było po wszystkim, nic nie bolało, bo ze znieczuleniem, a przy poronieniu w domu męczyłam się tydzień. Możesz spróbować samoistnie się oczyścić, ale bardzo ważna jest kontrola u gina, jak coś zalega trzeba oczyścić, bo grozi zakażenie. Bałam się o szyjkę po tylu zabiegach w krótkich odstępach czasu, ale teraz w ciąży nic się nie dzieje z szyjką, ładnie trzyma. Bałam się zrostów, ale też są rzadkością. Powinien podpowiedzieć Ci Twój ginekolog, zależy też na jakim etapie ciąża się zatrzymała. Możesz mu zasugerować, że wolisz oczyścić się samoistnie. Ciężkie chwile przed Tobą. Niedługo znów możesz próbować. Czas szybko leci.
 
Majdaczek - witaj. [*] dla Twojego Aniolka.
Wg mnie lepiej poronic naturalnie choć to dłuższy proces - u mnie krwawienie trwało ponad tydzień, 5dnia doszło do poronienia i wtedy skurcze były mocne, bolące :-( mi udało się oczyścić całkowicie i tego też Ci życzę... :-( pamiętaj że możesz liczyć na nasze wsparcie w tych ciężkich chwilach

Smutno zaczął się ten dzień. Koleżanka z grudniowek straciła swoją coreczke... :-( to byla już tak zaawansowana ciąża :-( Malutka miała chore serduszko i niestety nie udało się jej uratować. Eh.. W takich chwilach uświadamiam sobie że świat jest taki kruchy i tak łatwo moze się nam zawalic na głowę po raz kolejny :-(
 
Witajcie

U mnie wieści złe, bardzo złe...
moja beta spadła
wczoraj 3719
dziś 2347

także niestety.... :-(, czekam na kontakt od gina co dalej....

Zapomniałam dodać, że ten gin u którego byłam w poniedziałek na usg (nie mój) powiedział, że macica jest niepowiększona a endometrium nieciążowe i że to może nie być wcale ciąża tylko jakieś pozostałe kosmki z poprzedniej albo ciąża ektopowa której nie widać bo mała jeszcze. Mój gin niby temu zaprzeczył ale...
Dobrze, że ja nie zdążyłam się nastawić jeszcze na TAK więc jakoś mi lżej...W sumie ciąży nie widziałam, lekarz jej nie znalazł...muszę jakoś sobie to tłumaczyć...
 
Ostatnia edycja:
Majdaczek pewnie ile ludzi tyle opini, ja rok temu w sierpniu mialam poronienie samoistne, w grudniu kolejna ciaza i w styczniu mialam zabieg. W kwietniu zaszlam w kolejna ciaze i teraz juz jest 22 tydzien. Ja wtedy wolalam zabieg bo balam sie ze cos bedzie nie tak. Pewnie zalezy to tez od zaawansowania ciazy na pozniejszym etapie zazwyczaj jest zabieg.
Doris strasznie mi przykro.
 
Doris, strasznie mi przykro. Ale jeszcze jedną betę zrób, w laboratorium zdarzają się pomyłki. Mika tego doświadczyła , ja prawdopodobnie też. Miały być takie dobre wieści, a tu ...eh , kolejny raz pada pytanie czemu?

Pietrusia, to milczenie nie wróży nic dobrego... A może jednak coś dobrego?
 
reklama
Doris - tak jak pisze malgonia, zrób jeszcze raz bete żeby wykluczyć pomyłkę. Przecież wczoraj był duży przyrost...
 
Do góry