reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Myszka2829 z tymi zakupami w PL to w sumie zależy na co się nastawisz. Wózek porządny nowy kosztuje 1500-2500zł, więc planujemy kupić używany, w kolorach uniwersalnych, to się zostawi dla następnego dziecka. Używanych jest dużo w naszej miejscowości, ładny wybór no i cenowo dostanę coś porządnego za 500-1000zł, więc stwierdziłam że udam się do sklepu pooglądać wózki, żeby zobaczyć jakiego modelu dla siebie szukać a potem będę obserwować nowe ogłoszenia w naszym mieście i jak się coś trafi to weźmiemy. W sklepach wózki zazwyczaj na zamówienie, więc oprócz tego że drogie, to czas oczekiwania 4-6tygodni :szok:. Łóżeczko najprawdopodobniej dostaną po koleżance, ciuszki też po znajomych się popytam najpierw, no i mam koleżankę która ma siostrę w Anglii, jeżdżą na jakieśtam wystawki/targi i tam można dostać ładne rzeczy za śmieszne pieniądze, więc w sumie na razie chyba na tym poprzestanę, dziękuję za chęć pomocy :tak:.
Twój wykres mnie bardzo ciekawi, skok zapewne był, tylko pytanie czy faza wzrostu jest po 13dc czy po 16dc. Tak czy owak ;-) wg mnie owulka wystąpiła więc teraz badaj tempkę, będziemy ją śledzić :-D.
Trzymam &&&&&&&&&&
MartOocha wykresik widać, życzę aby ten cykl nie był taki tasiemcowy jak poprzedni i z owulką i z przyjemnymi przytulankami &&&&&&&&&&
Kruszka bardzo mi przykro. Zapalam
[*] dla Twojego Aniołka. Nie wyobrażam sobie co przeżywasz. Musisz się teraz pozbierać dla drugiego maluszka, może dobrą grupą wsparcia okazałyby się kobiety które przeżyły to samo co Ty?
Trzymaj się kochana a całą swoją miłość przelej na rosnącego maluszka.
Ani@k Twój wykresik całkiem ładny. Planujesz czekać na nie przyjście @ czy może jakiś teścik chodzi Ci po głowie?
Lopop jak tam komunia? Już po czy jeszcze chwile przed?
Kaso82 zaglądałam na Twój wykres. Jakoś mam przeczucie że się udało hihi trzymam kciuki, bo czasami właśnie wtedy kiedy pod końcówkę cyklu kobiecie się wydaje że nic z tego, to wtedy właśnie się udaje!! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Kochane, wczoraj byłam na dyskotece :szok:! Ale od początku. Zawsze z bliskim gronem koleżanek chodzimy sobie na babskie imprezki, najpierw siedzimy od 18tej w domciu i sobie drinkujemy, a koło 22giej uderzamy na dyskotekę. Ostatni raz byłam krótko przed zajściem w ciążę i się świetnie wybawiłam. Jak byłam w pierwszym trymestrze, dziewczyny szły na dyskotekę, ale posiedziałam tylko z nimi w domku i do klubu już nie poszłam. Ostatnimi czasy natomiast się dobrze czuję, brzusio mi jeszcze mocno nie wystaje, więc stwierdziłam że co mi tam, pójdę trochę posiedzieć. Nie tańczyłam zbyt dużo, ale było zabawnie, dużo śmiechu i w rezultacie o 1-wszej zlądowałam w domciu. Miałam ochotę zjeść coś słodkiego, ale (nie wiem czy też tak czasami macie?) szukałam po szafkach i pomimo czekoladek, cukierków, nie znalazłam "tego czegoś" więc poszłam spać. Rano niestety obudziłam się z tą samą wizją - braku słodkiego, więc poszłam oglądać te same szafki :-D i znalazłam - mufinki do upieczenia :cool2: - tylko wymieszałam składniki w misce, i raz-dwa do foremek, piec trzeba było 25 minut. Stałam jak głupia pod tym piekarnikiem, i patrzyłam jak rosną, były takie pięknie wybrzuszone, lekko pęknięte od góry, z wydostającą się masą jagodową, normalnie język mi do tyłka uciekał i tak stałam i patrzyłam i czekałam i patrzyłam i czekałam - aż wybiła minuta 25! Piekarnik zaczął dzwonić, więc go wyłączyłam, otwarłam drzwi, a wszystkie mufinki pfffffff - opadły w dół :-D i zrobiły się wklęsłe :-D:-D:-D. Piekłam pierwszy raz i chyba za szybko im zimno wpuściłam, ale to nic, takie gorące zjadłam od razy trzy! Były przepyszne!
Miłej niedzieli ;-)
 
reklama
Ja wypoczywałam w górach i dlatego nie zaglądałam. Nie miałam jak :-)

Lorelain trzymam kciuki. Ja też sobie znajduję najróżniejsze zajęcia, aby nie myśleć.

Marta jak wam się mieszka?
 
Danutaski kochanie to sa uroki ciazy :-D ja potrafilam o polnocy wymyslic, ze MUSZE zjesc cos slodkiego i lecielismy do sklepu, bo jak nie to zaplakalabym sie. No i nic mi bardziej nie smakowalo jak zakalce:-D:-D:-D:-D, a jak w nocy sie obudzilam z "glodu" (normalnie jadlam max co 3 godziny) to potrafilam o 2-3 w nocy nalesniki (z marmolada i bita smietana) smazyc ku wielkiej radosci mojego M i ogromnemu porannemu zdziwieniu mojego syna :-D:-D:-D wstawal szedl do kuchni sniadanie robic i pytal... a kiedy ty robilas te nalesniki?? no ale jak mi sie chcialo to co mialam biedna poczac?:-D
 
dzien dobry :-)

w dzisiejszym odcinku "mysza i jej pomiary" zanotowalismy spadek o 0,2°... coz bedzie jutro?? tego nie wie nikt ;-)
:-D nie znam sie, ale ten spadek mi sie wcale nie podobuje... :-(

Kaso nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja nie mam wgladu na wykresik... widze figielki ale samych tempek juz nie :-(

Aniu kochanie trzy zarodki??? w sumie raz a dobrze... to tez dobry plan :-D chociaz mnie wystarczylby jeden ;-) ale z takim spadkiem to jakos marnie to widze
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczynki!!!!!!

Ani@k Twój wykresik całkiem ładny. Planujesz czekać na nie przyjście @ czy może jakiś teścik chodzi Ci po głowie?

Na tescie w tym miesiącu zaoszczędzę. Czuję w kościach nadchodzącą @.. za 2 góra 3 dni..

Aniu kochanie trzy zarowki??? w sumie raz a dobrze... to tez dobry plan :-D chociaz mnie wystarczylby jeden ;-) ale z takim spadkiem to jakos marnie to widze

Mi też jeden by wystarczył.. a najprowdopodobniej nie będzie żadnego.. w tym cyklu.. ale moze w następnym, kto wie??? :tak:
 
Aniu oddamy honorowo troche krwi dla Wuja Czesia i ostro bierzemy sie do roboty ;-) ja tez cos czuje, ze u mnie bedzie wzrost a potem znow poleci w dol i potop


a tak na marginesie to ja mialam na mysli zarodki, a nie zarowki :-D :-D musze przed pisaniem posta wypic minimum 2 kawy, po jednej nadal spie i glupoty pisze ;-)
 
Ostatnia edycja:
:-D:-D:-D a ja przeczytałam że "żarówki" ale domyśliłam się ze chodzilo o zarodki ;-) chyba też jeszcze śpię..

Myszka a kiedy idziesz do pracy???
 
Aniu dobre pytanie ;-)
jutro najdalej w srode dostane umowe do podpisu (poczta przez dzieci) a z tym potem do urzedu


probowalam ustawic granice na 13-sty dc ale wyszlo mi, ze normalna moje temp. to 36.1 :-D i dalam sobie spokoj :-D
 
Czesc dziewczyny :)
Zaliczyłam dziś skok temperatury w dół! :rofl2:
Mam nadzieje,że to jednak spadek przed skokiem..

Okropnie ciężko mi dziś w pracy..nic się nie chce..:sorry:
 
reklama
Martoosia pogoda moze i do tego poniedzialki zazwyczaj sa ciezkie... no i nie ma juz wolnych dni w tym tygodniu... perspektywa 5-6 dni roboczych nienapawa optymistycznie po tygodniu z wolnymi dniami ;-)
 
Do góry