Starania po straconej ciąży

[Karolina26]

Dzięki dziewczyny. Troszke mi lepiej.

Elżbietka ale czy można się starac juz teraz? Lekarz powiedział ze 2-3 miesiace po zabiegu ale po miesiączce a jej jak nie było tak nie ma.

Dziewczyny a jak u was? Po jakim czasie od zabiegu wam sie udało??
Pozdrawiam was gorąco.

 

[Elżbietka]

Karolina, najlepiej udaj sie do swojego gina, od zna twoja historie i napewno ci pomoże!!

 

[Jotemka]

Karolina odczekałam 3 cykle i zaszłąm w ciażę za pierwszym razem. Staraliśmy się "niezaskoczyć", ale przytulaliśmy się, bo co to życie bez przytulania. Idź do gina, wyreguluj wszystko. Trzymam kciuki

 

[Karolina26]

dzwoniłam do lekarza a on powiedział że tak musi widocznie być i każe dalej czekać na @.Ale ile mam czekać jak to juz prawie 9 tydzien od zabiegu. Na początku powiedział ze @ powinna sie pojawić najpóżniej do 6 tyg od zabiegu. Juz całkiem zgłupiałam. Nie chcę już czekać. Nie mam siły.

 

[moniolek]

Karolinko bardzo, bardzo mi przykro. Ja też miałam wyżeczkowanie i też w 10 tygodniu, po zabiegu dwa dni plamienia później nic - lekarz przepisał mi czopki, dlatego że nieródkom bardzo szybko zamyka się wejście do macicy + zmiany hormonalne spowodowane ciążą i aby pozostałości zeszły i wszystko w środku było wyczyszczone właśnie były te czopki. Po czopkach @ dostałam 4 tygodnie po zabiegu - ale mimo wszystko zapytaj gina kazdy przypadek jest inny.

Co do starań - moj gin powiedział, że z medycznego punktu widzenia wystarczą dwa cykle, aby macica odpoczęła - co innego psychika, tutaj każdy sobie ustala własną datę.

Powodzenia

 

[Magdalenka]

Karolinko ja tez przeszłam przez podobne doświadczenie. Mi natomiast radzono odczekać przez 6 miesięcy. Rady miałam od kilku niezależnych od siebie lekarzy - takie same. Może to kwestia wieku - ja mam już 34 lata. A co do wyregulowania cyklu to miałam dokladnie odwrotnie niż TY - lało się ze mnie strumieniami. Myśle, że każdy organizm inaczej dochodzi do normy, a gospodarka hormonalna to dla mnie baaardzo zawiła sprawa. A z zajściem w ciąze to przeciez najpierw jest owulacja a potem dopiero okres...

 

[MAZUREK]

Karolinko ja straciłam fasolkę 26 września a @ dostałam dopiero 14 listopada dwa razy miałam hormony na wywołanie i dopiro po drugiej dawce dostałam. A cały czas się przytulam i może coś wyjdzie nie wiem zobaczymy koło 10 grudnia może będzie fasolka ja tak długo nie czekam bo ja miałam poronienie samoistne i calkowite i nie miałam łyżeczkowania pozdrazwiam

 

[Moniqa]

Karolinko bardzo mi przykro ze stracilas swoja fasolinke ...wiem co czujesz

Ja stracilam dzidziusia 16 lipca b.r. -  @ dostalam 2 tygodnie po zabiegu , trwala 3 tygodnie  .... ale z tego co mi mowila pani gin nie ma jakiejs reguly kiedy  ... to zalezy od organizmu .... u mnie teraz mija 5 miesiac i dopiero teraz zaczyna mi sie normowac @  .... a co do kolejnych staran , niby powinno sie odczekac pol roku , ale po glebszych rozmowasz z moja gin , dowiedzialam sie ze jak po 3 miesiacach by sie tak szczesliwie mi przytrafilo to nie ma problemu ... niestety nie przytrafilo sie , ale wierze ze w styczniu jak najbardziej

Buziaki  :-*

 

[Elżbietka]

MoniQa , witaj wśród żywych

 

[Karolina26]

dziewczyny, wielkie dzięki za ciepłe słowa. Przykro mi także że was też dotknęła strata maleństwa. Mam jednak nadzieję że kiedyś tu sie spotkamy jako ciężarówki ;D. Pozdrawiam was gorąco