reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Witajcie dziewczyny !!
Sysiq- miałam podobną sytuację do Twojej .. 29 lipca miałam ostatni okres a miesiąc pózniej miałam wizytę kontrolną w przychodni ( licząc według OM to był już 4 tydz) , mój lekarz zrobił mi USG i po czym powiedział że w tym miesiącu mam cykl bezowulacyjny , no i przepisał mi luteinę którą kazał brać przez 5 dni i po tym czasie okres wróci , no ale go nie było.. ciąży pod uwagę nie brałam bo wcześniej byłam na tabletkach , poz tym lekarz chyba wie lepiej skoro ciążę wykluczył.. to tak czekałam i czekałam aż do 15 września z tym okresem a go nie było i coś mnie podkusiło żeby kupić sobie test , ale nie robiłam sobie nadziei bo byłam nie mal pewna że to nie to a tu w ciągu sekundy pojawiły się 2 czerwone kreseczki!!! Co za zdziwnienie?? Dlaczego lekarz to przeoczył?? Czemu powiedział że mam bezowulacyjny cykl?? Kiedy ja już byłam faktycznie w ciąży.. Następnego dnia poszłam na USG prywatnie bo nie mogłam wytrzymać z tego wszystkiego i lekarz inny znów zrobił mi USG i był pusty pęcherzyk na 6 tyg bez echa serca bez zarodka... co to za smutek dla mnie był.. i kazał przyjść na kontrolę za 10 dni ale już do niego nie poszłam, wybrałam się do innego lekarza którego poleciła mi siostra-również prywatnie i to na drugi dzień.. A tam ku mojemu zaskoczeniu, piękny zarodek na 6 tyg i 3 dni!! I pięknie bijące serduszko :D
 
reklama
Może gdyby ten pierwszy lekarz wtedy powiedział mi że jestem w ciąży a nie wprowadzał w błąd może by do poronienia nie doszło.. nie wiadomo, ale wiem dzisiaj że ilu lekarzy tyle innych sprzecznych informacji na temat naszego zdrowia.. Bo nie leczę się od dziś , a po poronieniu na wizycie kontrolnej ( państwowy lekarz polecony przez moją znajomą) poinformował mnie po raz pierwszy w życiu że mam tyło zgięcie
 
mika dzieki za odpowiedz ale chyba masz racje ze po "normalnym" pologu to jest zupelnie inaczej. dbaj o siebie kochana!

Sysiq mi gin mowil ze maksymalnie po 10 dniach od odstawienia przychodzi @ i ze jezeli nie ma ciazy to nie ma opcji zeby do 10 dni nie przyszla. moze zrob test?
 
Hej..Nie pisałam tu od czasu śmierci mojej niuni(w 13 tygodniu)..ale Was codziennie podczytuję.Przeszłam przez różne fazy tzw.żałoby i nie-żałoby.I nareszcie jestem gotowa psychicznie,żeby do Was dołączyć :-)
otarłam się o depresję-nie chciałam wstawać z łóżka,nawet gdy wołał mnie mój mały synek,ale się zawzięłam-i stwierdziłam,że skoro tak wyszło,to muszę wziąć się w garść i zrobić coś dla siebie,żeby moja głowa i psychika odpoczęła.Zaczęłam drugie studia-2 letnie magisterskie i chociaż najpierw było ciężko się skupić,to się wdrożyłam i moje myśli zawędrowały w drugą stronę:w stronę kolejnych staranek.
Aniołek zmarł dokłądnie 6 października,po 28 dniach od zabiegu dostałam okres i jest regularny.Czy wy robiłyście badania hormonalne po poronieniach?byłam u 2 lekarzy i żaden mi nie dał skierowania,twierdząc,że to poronienie to był przypadek,i że zachodzę od razu w ciąże,to nie ma konieczności.Ale w tej 2 ciąży dostawałam progesteron Duphaston od 8 tygodnia,bo miałam go na dolnej granicy normy.I już nie wiem kogo mam słuchać.Jedyną rzecz jaką mi zalecił ginekolog,to zrobić test najpóźniej w dniu spodziewanej miesiączki i wtedy od razu zacząć brać Duphaston.
Niestety robiąc badania różne,wyszła u mnie choroba Hashimoto,i jestem przerażona..Teraz wyniki tarczycy mam w normie,z resztą w ciąży też miałam,ale mam przeciwciała,którę mogą wpływać na poronienie :-(
p.s bardzo bym chciała zacząć starania od stycznia-czyli po 3 miesiączkach.Ale gdzieś tam w środku się boję....
 
Ostatnia edycja:
Cześć laseczki w to grudniowe, wczesne popołudnie!
Ja mam dziś znienacka wolny dzień i pewnie zaraz zacznę sprzątać, ale póki co dopiję kawę i posiedzę troszkę z Wami

Magda!!!!!!! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Dzielna jesteś babeczka, taka optymistyczna - poradzisz sobie na bilion procent. No chyba, że córeczka znowu zrobiła fałszywy alarm, choć w głębi serca nie sądzę... Trzymaj się!!

maqa i suana trzymam kciuki za Wasze dzisiejsze wizyty! Zobaczycie jakie będą pozytywne! maqa dostanie zielone światło z pełnym błogosławieństwem lekarskim, a suana sobie popatrzy na swój maleńki cud.... Buziaki dziewczyny!

ewik, a słuchaj, Ty tak masz od kilku cykli czy to jednorazowy wyskok, że tak to nazwę.. Bo jeśli jednorazowy, to jakiś chochlik fizjologiczny może coś spsocił i nie ma się czym martwić, ale jeśli Ci się to powtarza, że 2 dni krwawisz, później przerwa i znowu krwawienie, to weź to skonsultuj z lekarzem, bo to jednak byłoby jakieś dziwne. Jak się czujesz w ogóle?

Madziorrek, a propos krwawienie, co z Tobą???????????? Powtórzyło się? Jak się czujesz, odezwij się!

eska sukienka bardzo ładna. I jestem pewna, że wszystko co trzeba w niej zmieścisz. Pamiętam z jakiegoś zdjęcia niedawnego, że oprócz sporego już brzuszka, to za wiele Cię nie ma chudzinko.
Będziesz ślicznie wyglądała!

mika odpoczywaj ile wlezie. Należy Ci się jak mało komu! Po tej gonitwie po castoramach i Bóg jeden wie gdzie jeszcze - teraz możesz leżeć bez minimalnych nawet wyrzutów sumienia. No i grunt, że kafle wymarzone kupione. Teraz ktoś je ładnie ułoży i będzie można dopracowywać szczegóły. A Ty moja droga w zaawansowanej już ciąży, będziesz siedzieć w fotelu, palcem wskazując co i gdzie trzeba zrobić. :-D

karolina no nie ma co, pozytywna ta Twoja historia. Ciąża była, chociaż miało jej nie być. Tak może się zdarzyć, jak się trafi na lekarza, który jest zbyt zajęty potwierdzaniem własnej teorii.. Wtedy nie zwraca uwagi na inne oczywiste sygnały.

susel odnośnie współżycia to chyba jest bardzo indywidualna sprawa. Trzeba poczuć się gotowym.. Mój pierwszy seks był dokładnie 3 tygodnie po zabiegu... Seks był super, ale zaraz po wyłam przez pół nocy, mąż by był w stanie mnie uspokoić... Głaskał mnie i przytulał bezradny niemal do rana. Zobaczysz kiedy poczujesz się gotowa..
A jak się czujesz? Dali Ci L4? Odpoczywaj..

sysiq, oj dziwne to dziwne... A mierzyłaś w tym cyklu temperaturę?? Coś mi się kołacze, że tak, ale nie jestem pewna. Z temperatury też można wiele wyczytać. Trzymam kciuki, żeby wreszcie coś się wyjaśniło. Najgorzej to jednak tkwić w niepewności.

Lebara fajnie, że takie masz podejście do życia. Dałaś sobie czas i świetnie, bo często właśnie czasu nam potrzeba. Trzymam mocno kciuki za Wasze starania!
A co do badań. Ja zrobiłem mnóstwo, ale na własną rękę. Oczywiście niemal wszystko wyszło w porządku, no ale jestem spokojniejsza, że wiem co jest grane. Może zrób sobie chociaż hormony tarczycy?
Jeśli masz hashimoto to koniecznie idź do swojego endo. Ja się dokładnie nie znam na tej chorobie, ale być może istnieją leki, które mogą Cię wspomóc w trakcie starania i początkach ciąży. Będzie dobrze, nic się nie bój.

Tak w ogóle Świąteczny czas to jednak miłe okoliczności do robienia dzieci - same przyznajcie drogie staraczki...



A ja dziś mam 52dc :crazy:
Luteinę skończyłam brać we wtorek. Na razie cisza. A chciałabym, żeby @ już przyszła. I zaraz zabieram się za clostillbegyt i idę uparcie do przodu! Nie ma się co zastanawiać. Życie pędzi jak szalone, trzeba z niego brać maksymalnie tyle ile nam się uda.
Nie zamierzam się poddawać. Dalej będę spoglądać w przeszłość, ale głownie skupiam się nad tym co ciągle przede mną. Nawet termin narodzin dziecka, które miało przyjść na świat... Przeżyję ten dzień najlepiej jak będę potrafiła, bo wierzę, że nasze dziecko gdzieś tam jest na górze.. Jest i spogląda sobie na nas..

Kochane moje - miłego popołudnia
 
Celta,TY to widzę po poście masz mega power dzisiaj :-)
Ja również się pozytywnie nastrajam,bo nie ma innego wyjścia :-) hormony tarczycy mam teraz i miesiąc temu wręcz idealne do staranek,endo dał zielone światło.Tyle,że wtedy ciąża wygląda inaczej-tzn.trzeba częściej wszystko kontrolować. Ja się tylko boję leżenia..co prawda nie mam i nie miałam problemów z szyjką macicy itp.ale podobno po zabiegu łyżeczkowania często się zdarzają jakieś powikłania.Jak są traktowanie Wasze ciąże po poronieniu przez ginekologów?jako ciąże z góry zagrożone bądź wysokiego ryzyka?Bo nie wiem czego mam się spodziewać...Odnośnie leżenia to się boję,bo kto się wtedy zajmie moim synkiem jak mąż cały dzień w pracy echhh
Boję się,ale jakoś mi pomogło to,że w Dzień Zmarłych byłam na grobie mojej babci,która była dla mnie jak mama-wychowywała mnie itp.i jak zapaliłam też znicz dla naszej córeczki to od razu mi się zrobiło lżej na duszy,że moja babcia nad nią czuwa i się nią opiekuje.Przepraszam,że ja tak o przeszłości,ale to wiele dla mnie zmieniło..Musiałam pokonać taką drogę,z resztą z wybojami,żeby znaleźć się tu i teraz,w tym punkcie..
I przede wszystkim Wszystkim Wam zaciążonym gratuluję :-)
a nam staraczkom-życzę powodzenia :-) i żeby kolejne ciąże były szczęśliwe,spokojne,zdrowe i oby do przodu :-)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki, nadrobilam, ale niespamietalam wszystkiego:(

Napewno gratulacje dla karaiwina;)

Na pewno kciuki za Madzie.

Na pewno cieszę się, że Michalina nie ma białka;)

Na pewno buziaki dla miki, Agawy i Celty- nie plamienie się już nie powtórzyło. Teraz już normalny biały śluz;)

Na pewno powiedzieć ze Eska wystrzałową sukienkę.

Na pewno kciuki za Suane i Magę&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

No i na pewno pozdrowienia i całusy dla Was. Więcej nie zdołałam nadrobić.

A co do mnie.... czas leci i leci a humorek dzisisaj średni:p

Jeszcze raz ściskam wszystkie.
 
Karolina: I tę ciąże poroniłaś? Jejku... nawet nie wiesz jakie nadzieje mi teraz zrobiłaś. Na prawdę, może jednak i mnie takie coś spotkało... tylko,że ja mam jeszcze tą torbiel na jajniku 2 cm. Jej już sama nie wiem.

Susel dzięki za informacje, nie wiedziałam że max 10 dni. To nic poczekam jeszcze do niedzieli i zobaczymy :)

Celta tak mierzyłam,ale później jak dostałam tego grzybka to przestałam :) Także już nie ma sensu teraz do mierzenia wracać. Widzę,że Ty jesteś w podobnej sytuacji co ja, tyle że luteine skończyłam brać w niedziele. :-)

A tak wgl. pamiętacie co mówiłam o koleżance ze 2 poroniła. Własnie nie dawno się dowiedziałam ,że jest w ciąży. To już 9 tydzień i jak na razie idzie wszystko dobrze!!!:-) Trzymam ogromnie za nią kciuki i czuje się tak jakgdybym to ja była w ciąży xD
 
reklama
Hej Babeczki!
Nie mam siły dużo pisać, ale czytam. Nie mam generalnie ochoty na nic. Jak na początku chociaż spałam, teraz nawet spać nie mogę. Włóczę się z kata w kąt i tak wszystko mozolnie idzie. Niedobrze mi, nie wiem czy to mdłości ciążowe, czy strach, czy co. Czuję się fizycznie fatalnie. Jutro ważna wizyta i USG. Boję się , że nic z tego nie będzie i tym razem.

Doczytałam tylko, że Magda pewnie w szpitalu - pewnie to już nadszedł czas :)
Karaiwina - gratuluję! Fajne takie niespodzianki :) Kolejna z listy ucieka, nawet nie zdążyła się zapisać :)
Suana - będzie dobrze &&&&&
 
Do góry