reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
ania ja się nie dołuje, ja się wzruszam na wszystkim.. na mnie od zawsze wszystko tak oddziałuje że dużo płacze to chyba fakt że mam dużo empatii w sobie i bym każdemu chciała pomóc.., ja myśle bardzo pozytywnie, więc spokojnie ;D a dzieci, tematyka dziecięca to już w ogóle morze łez wylewam ;D



Bardzo Wam dziewczyny współczuje że musiałyście to przeżywać.. ale wierze, że dzieci które odeszły i te które sa w waszych brzuchach są i będa szczesliwe zawsze ;) A kiedyś wszyscy się spotkacie na chmurce!! :)
 
Ostatnia edycja:
Sysiq z Hubercikiem gadałś XDDDDDD;) ej może wpadniesz do koleżanki na kawę jak już będziesz w Targu co????

Bakalia o miło Cię widzieć w końcu;)

Olusia i jak samopoczucie???

Ania to fakt ale teraz jesteśmy po tych Czarnobylach, GMO i innych syfach delikutaśne!!!!!
 
Witajcie wieczorową porą!

po pierwsze i najwazniejsze - Joaro! Sto lat Kochana! 33 lata to piekny wiek! Wiem coś o tym, jaka ja wtedy byłam szczesliwa! Tez Ci zycze mnóstwa szczęścia i samej radości!

ale nasmucilyscie Dziewczyny dzisiaj. Ale z drugiej strony wasze opowieści sa takie piękne.

Eska, Mika, Celta - jadę z Wami, kocham narty! A instruktor by mi sie bardzo przydał! I obiecuje, ze nie będę go podrywać:)) ale z drugiej strony w kurtce narciarskiej wyglądam jak kula śnieżna. :))

przeczytalam wszystkie trzy części Greya - humor mi sie poprawił, zaczynam myśleć, żeby coś zrobić, żeby być bardziej seksowną. I nie myśle tutaj tylko o sexie w ramach prokreacji. Tak wiec u mnie dużo lepiej:))

Caluje Was wszystkie. Buziaki!
 
Agawa mój mąż całkiem całkiem ale nie do podrywu hahahahhahah już :p wpadaj a co tam będzie weselej;) :-):-):-):-):-)
 
Fajne plany:-).....wiecie,że ja jeszcze nigdy nie byłam zimą w górach,zazwyczaj latem albo jesienią i chciałabym............pokłóciłam się z mężem i smutno mi:-(jak on nic nie rozumie,też bym tak chciała...ma urodziny za dwa tyg i chce zrobić w domu impreze na 15 osób i dziwi się,że mam coś przeciwko,że gp nie wspieram i głupie pytanie czemu nie??,,,ja nie chce nawet iść na jakąś impreze a co dopiero w domu odprawiać i udawać zadowoloną,tymbardziej,że znajomi nie wiedzą że znowu straciliśmy dziecko:-(.......i teraz ja ta najgorsza w jego oczach...zła żona
 
Eska czuje sie w zasadzie dobrze... czasem mnie troszke zakłuje jajnik, czasem troszke brzuch mnie pobolewa ale to chwile.. a od wczoraj biust bardziej wrazliwszy jest... ale to tez pewnie wina lekow... chociaz biore je pod ponad tygodnia.... :-)

Agaawa ja tez chce jechac z wami na nartki, uwielbiam jezdzic.... :-) nauczylam sie sama, bez instruktora he he

ania2611 faktycznie troszke dziwna sytuacja, tez bym nie miala ochoty na jakie kolwiek imprezy... twoj powinien to zrozumiem.. chociaz z drugiej strony moze troszke sie zrelaksujesz, pobędziesz wsród ludzi... hmmm. gory sa piekne zima ale jednak rzadko tam bywam, a nie mam daleko... wole jednak morze .... :-)
 
Oluska, Ty tutaj ne figuj, bo Ty jak spadnie śnieg, to będziesz sie toczyć z Eska i Miką... Haha.... Eska, pisz gdzie ten Twój mąż uczy, ja tam przyjadą. I mówię serio. To byłby fajny wypad. Nawet myśleliśmy o wyjeździe po świętach a na sylwestra do Czech na narty. Musze w końcu coś zarezerwować. My w Twoje okolice nie jeździmy, bo od nas dalej, ale trzeba kiedyś sie wybrać. My najbardziej lubimy do Czech, bo bez porównania lepsza infrastruktura, niższe ceny i wiecej stokow, a Czesi ńie sa takimi burakami w kolejce na wyciąg jak Polacy.

Ania, tak mi przykro, ze sie smutasz. Ja w samotności glupialami wpadając w czarna rozpacz. Pomyśl o tym, jak o wyzwańiu, ze będziesz miała taka terapie od smutków i samotności. No ale Ty sama musisz zdecydować. Ściskam Cie serdecznie.
 
reklama
Dziewczyny, rozsadza mi głowę...Już drugi dzień... Nie pamiętam, kiedy tak mnie bolała.... A nie chce nic brać, bo mam nadzieję, ze to może objaw...no wiecie...
A góry są piękne... Ale my też zawsze jesienią,jeździmy, nigdy nie byliśmy zimą.
ania2611 doskonale cię rozumiem. Też nie miałam ochoty przez jakiś czas na spotkania ze znajomymi. Jak przychodziła niedziela popołudnie, modliłam się żeby tylko nikt do nas nie przyszedl. bo znajomi mieli tak w zwyczaju po drodze gdzieś tam nas odwiedzić. Potem minęło, sama potrzebowałam o TYM z kimś porozmawiać, samo przyszło. I zaczęliśmy znowu odwiedzać znajomych, oni nas i wszystko wróciło do normy. Ale na początku było ciężko... Na pocieszenie, Faceci są trochę inaczej skonstruowani, nie rozumieją pewnych rzeczy... Nic nie zrobisz... Może szczera rozmowa pomoże... Trzymaj się:-).
Sysiqmam ciągle trzymam kciuki.. A stany zapalne zdarzają się często , zwłaszcza w ciążyJa sama miałam na początku drugiej ciąży. Planowałam wizytę ok9 tyg, ale niestety w 6 tyg swędziało i piekło i musiałam iśc. Gin mówił, że to nic grożnego, zdarza się często. Przepisał min CLOTRIMAZOL do smarowania i przeszło.

Pisałyście o tym chińskim kalendarzu planowania płci, słyszałam już o nim wcześniej. U mnie ani w jednej, ani drugiej ciąży się nie sprawdziło. Wg kalendarza powinnam mieć dwie dziewczynki:-D.

Idę spać, bo na prawdę głowa mi pęknie... ała....
 
Do góry