ejj o tym wariowaniu to w naszym przypadku, zbiorowym przypadku, ze tak powiem to nietrudno. Tyle ile uczuc nami targa to i tak sie ciesze ze wszystkie klepki jeszcze mamy;* Anula juz musi byc dobrze;* No ile mozna;*
Bakalia jedz na zdrowie
)
Eska- kochana napiszesz czy wszystko ok?:*
Pietruszka- caly czas o Tobie mysle. Mam nadzieje ze dochodzisz do siebie;*
Ejj zaczelam plakac jak czytalam przepis bakalii na ciasto, wzruszylo mnie to;p Je pierdziele, te hormony mnie dobija
)))) jeszcze tydzien do testowania. Jak tu nie zawariowac dziewczynki
Zwlaszcze ze tak pierwszy raz naprade mysle ze sie w koncu udalo, co za tym idzie boje sie roczarowania
))) Ale humor mam caly czas wbrew pozorom bardzo dobry, bez dołów, wiec nie jest zle:-)
Dziewczynki mam pomysl wklejmy po jednym przepisie takim, ktory najlepiej na wychodzi. Bardzo chetnie ugotowala bym cos nowego;* Ja uwielbiam robic schabowe z kurczaka:
Piersi przecinam wzdłuż na pol. Opsypuje je prażoną cebulką, nacieram czosnkiem, posypuje solą i pieprzem. Nakładam na to woreczek i walę cycki pięścią, tak długo aż będa plaskate. Póżniej biorę długi nóż i oklepuję je nieostrą stroną. Nie wiem czy to coś daje;p ale lubię to robic;p Póżniej takiego cycuszka taplam w mące kukurydzianej, później w roztrzepanym jajeczku i na koniec w bułce. Później na masełko klarowane to wrzucam i obsmażam. Na koniec smażenia polewam to kapką wody, zraszam można powiedzieć. Wiem, że danie mało zdrowe ale na niedziele do rosołu idealne. I podobno najlepsze kotlety na świecie.