reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

galway masz prześlicznego synka,taki promyczek kochany:-)
ciężko połączyć pracę z macierzyństwem ale widzę,że radzisz sobie świetnie
mika bidulko współczuję Ci z tym kręgosłupem wiem co to znaczy,żeby szybko przeszło &&&&&&&&&&&& i koniecznie te plastry przyklej
agawa ja cały czas trzymam za Ciebie kciuki &&&&&&&
jeśli chodzi o nastrój to ja też zaliczyłam dziś takiego doła......ale trzeba sobie z tym radzić

Pozdrawiam Was wszystkie miłego wieczoru i ŻADNYCH TROSK!

​Eska &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
reklama
wrrrrrrrrr.... Napisałam posta i mi go zżarło. Już któryś raz mi się to zdarza. Wkurzające.
Dobra jeszcze raz.
Trochę jestem już zmęczona, bo poszłam w psem na 3 godzinny spacer, a później jeszcze sprzątałam dom.. No nic. Naleję sobie winka. Nie ma ani ciąży, ani małych dzieci to muszę korzystać, bo wkrótce to może się zmienić.

mika, bardzo współczuję bólu pleców. Mam nadzieję, że jednak minie tak nagle jak się pojawiło. Albo rzeczywiście te plastry sobie zapodaj.

Elka o no jesteś na liście :-) Tylko tak jak mówiłam - obyś długo na niej nie figurowała. Powodzenia!

maddlena, bardzo mocno trzymam kciuki za Wasze starania, oby właśnie te były owocne :tak: Teraz spokojnie należy uzbroić się w cierpliwość i za jakiś czas testować.
Wiecie co, maddlena i galwaygirl (cudny jest Twój Piotruś), ja naprawdę jestem całkiem zwyczajna. Kobieta jak każda na tym forum. Zupełnie nie czuję się jakaś wspaniała czy coś i aż nieswojo się czuje czytając taaaakie pochwały :zawstydzona/y:. Ale dziękuje Wam bardzo, to bardzo miłe. Dziękuję też Wam wszystkim, że kibicujecie nam w naszych staraniach takich ciut innych, albo nie - my działamy na dwa sposoby równocześnie, takie z nas spryciule hehehe... Dzięki za wszystko.
A na serio. Bardzo dużo nad sobą pracowałam. Jakiś czas temu byłam w takim stanie, że momentami nie chciało mi się żyć. Problemy mnie przytłaczały, byłam przybita, z niczego nie umiałam się już cieszyć. Aż stanęłam i stwierdziłam, że tak nie można! Że marnuję to co mam najcenniejsze, swoje życie. I choć było ciężko i upadałam i upadam także teraz - wzięłam się za siebie. I każdemu tego życzę. Tego, żeby się pogodzić z samym sobą i umiać cieszyć z tego co jest.
Ściskam Was mocno, kochane jesteście.

Izka, nanulika, ale ładne te Wasze brzuszki były na końcówce ciąży.... A do tego oprócz brzuszków takie z Was szczypiorki, że aż zazdroszczę...

ania, nie dołuj się proszę... Poczytaj coś fajnego, przytul się do męża, drinka wypij jakiegoś pysznego, będzie dobrze. A na smutek też musi być miejsce, u Ciebie to jeszcze wszystko takie świeżutkie.. Trzymaj się.

Agawa, myszko.... Weź postaraj się już nie myśleć, że się nie udało! Do środy już nie zostało tak wiele czasu, zrobisz test, będziesz wiedziała na czym stoisz. Ja wiem, że łatwo się mówi, a w rzeczywistości trudno nie wracać ciągle myślami do swoich pragnień, trudno się nie doszukiwać choćby najmniejszego dowodu potwierdzającego, że się udało.. Ale jest spora szansa, że właśnie się udało :tak: Ściskam Cie mocno.

Joaro cześć! Co u Ciebie, tak rzadko wpadasz. Kiedy miałaś mieć @?? Zaraz Cię dopiszę na listę, widać jakiś chochlik nam się wkradł po drodze. Buziak.

ewik Trzymaj się mimo wszystko.. Nie poddawaj się, ok??

eska!!!!! Gdzie jesteś??? Martwimy się o Ciebie!
Mam nadzieję, że i z eską i z jej maleństwem wszystko jest dobrze.
 
hej...

Czytam Was na bieżąco, ale odpisać nie potrafię... Przepraszam, ale jeszcze potrzebuję nieco czasu...

eska - daj znać, że u Was wszystko dobrze... Inaczej być nie może:*
 
cześć pietrucha tulę Cię mocno. Dobrze, że już w domku jesteś. I dobrze, że się odezwałaś.
Każdy rozumie, że ciężko się rozpisywać kiedy ból rozrywa Cię na pół. Pozwól sobie na ten smutek.
Zobaczysz, jeszcze wyjrzy słońce.
Ściskam.
 
mika to jestes rehabilitantka?? No to koniecznie sie obklej! Ta moja rehabilitantka powiedziala ze juz do konca ciazy bedzie mnie obklejac, a potem 8 tygodni przerwy i zacznie mi robic jakies masaze pobudzajace limfe....

eska?????

pietucha
wez tyle czasu ile potrzebujesz, ja tez na poczatku po poronieniu nie moglam tu byc i pisac.... Dziewczyny mnie rozumialy i czekaly na mnie...
 
O znalazłam. Joaro!! @ miała być 28 października?! I nie ma dalej? Byłaś u lekarza?
To kurcze prawie miesiąc opóźnienia...

Joaro - termin niechcianej @: 28 październik 2013
Małgonia - termin niechcianej @: 21 listopada 2013
Agaawa - termin niechcianej @: 22 listopada 2013
Kobietka - termin niechcianej @ 23 listopada 2013
Sysiq - termin niechcianej @ 24 listopada 2013
Madziorrek -
termin niechcianej @ ​24 listopada 2013
Elka_30 - termin niechcianej @ 1-2 grudzien 2013
Ewikewik - termin niechcianej @: 5-8 .12. 2013
celta - termin niechcianej @: 10 grudnia 2013

Neta - termin niechcianej @: 14 grudnia 2013
 
Czesc dziewczyny!

Właśnie zauważyłam u siebie brązowe upławy z domieszką krwi.
To nie za szybko na zwiastun okresu? Powinnam go dostać 24.11.
Nie wiem czy traktować to równoznacznie z tym że jednak nie zaszłam w tym miesiącu w ciąże?:no:
 
Sysiq może to plamienie implantacyjne? &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Pietrucha... Odpoczywaj, zbieraj siły. A potem walcz o marzenia. Ściskam mocno.
 
reklama
[B pisze:
Madlena[/B] bez alkoholu też da się żyć. Mi Piotrek nawet na BETA hcg się ukrył, wyszło że NIE jestem w ciąży, ale jak tydzień później w dniu naszego ślubu dalej @ nie było (choć u mnie przychodziła kiedy chciała) i mimo że sikaniec też nic nie pokazać to jedynie szampana powitalnego wypiłam i też hulałam bez % do końca. Dopiero tydzień później w podróży poślubnej Synek zechciał się łaskawie ujawnić rodzicom. Obudziłam M i oznajmiłam że wracamy we trójkę :-D

Wiem, że da się żyć i bawić. Miałam na myśli jakąś lampkę winka, albo coś. Ale chyba profilaktycznie zastanę na trzeżwo, albo zrobię test w sobotę rano....
Agaawa ja też bym obstawiała to przeziębienie jako nieśmiały objaw ciąży, ja w pierwszej tak miałam. Byłam przeziębiona, zrobiłam test, żeby wiedzieć, czy brać jakieś leki, wyszło, że nie jestem (9dni po przytulaniu, 6 po owulacji), a po tygodniu dzień po spodziewanej@ piękne dwie kreseczki. Więc nie zapeszajmy, trzymam kciuki&&&&:-).
Celta na prawdę mam wrażenie, że jesteś super babka;-). Z całego serca życzę Wam, aby niedługo już w Waszym domku krzątały się małe stópki.
Joaro zmykaj do lekarza, sprawdzić, co jest grane. Starając się o dzidzię musimy być zdrowe, prawda;-)?!
Sysiq &&&&&&& oby to było plamienie imlpantacyjne.
Pietrucha ściskam, ból minie, sama wiesz...
Zmykam spać, mąż już chrapie, synek przewraca się na drugi bok, pora na mnie....

Ściskam i pozdrawiam:-D:-D:-D
 
Do góry