Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Myszko super fotka
Wikama u mnie raz lepiej, raz gorzej. Ptysia ma dość bolesne gazy i walczymy z brzuszkowymi dolegliwościami. Już mi się pomysły kończą,bo nie jem już prawie nic...
Ja krwi pępowinowej nie pobierałam. Też się nad tym zastanawiałam, ale kwestie prawne i brak regulacji mnie odstraszyły.
Wikama u mnie raz lepiej, raz gorzej. Ptysia ma dość bolesne gazy i walczymy z brzuszkowymi dolegliwościami. Już mi się pomysły kończą,bo nie jem już prawie nic...
Ja krwi pępowinowej nie pobierałam. Też się nad tym zastanawiałam, ale kwestie prawne i brak regulacji mnie odstraszyły.