Ewik niewiem co mam Ci napisać, bo naprawde Cię rozumiem i współczuje Twoich przeżyć ale jeżeli chodzi o dylematy finansowe to ciężko jest mi napisać coś mądrego czy cokolwiek zmienić. Co do in vitro to jest to duży koszt i napewno wymaga wielu wyrzeczeń lub zmiany całkowitej sposobu życia lub nawet miejsca zamieszkania. Wiele osób ze względu właśnie na swoje marzenia lub chęć zmiany na lepsze decyduje sie na drastyczne kroki. My z mężem opuściliśmy rodzinne miasto bo tam finansowo nie dalibyśmy rady, Myszka też sie przeniosła... Ewik zawsze są jakieś mlżliwości tylko wymagają podjęcia pewnych czasami trudnych decyzji. Nie chce Cię dodatkowo stresować swoim postem bo napewno masz już dość zmartwień. Chce Ci tylko tyle powiedzieć, że czasami warto sie rozejrzeć i zastanowić nad różnymi możliwościami!
Karo kciuki &&&&&&&&&&!
Karo kciuki &&&&&&&&&&!