Marta-l to gratuluję każdego zrzuconego kilogramu który poprawia Ci humor ;-)
Fajnie że położna była "normalna", a co do mleczka - możesz próbować zmieniać na inne, ale jeżeli to służy Wojtusiowi, to nie wiem czy bym zmieniała. Jakie dajesz? Zobaczymy co powie pediatra, fajnie masz że przychodzi do domu, ja musiałam jechać do placówki i czekać w kolejce.
Super że Twój M jest taki chętny do pomocy - co do "numerku dwa", mój ma odruchy wymiotne - i wiem że nie wymyśla bo go widziałam wielokrotnie jak się robił siny i oczy mu łzami zachodziły- twierdzi że to przez zapach - mi to nie przeszkadza, więc gdy jestem pod ręką a on się opiekuje Niną, to ja ogarniam "numerek dwa". Natomiast kiedy mnie nie ma, musi sobie poradzić sam no i sobie radzi ;-).
Daje mleczko GERBER 1 i wydawało mi się, że jest ok ale teraz widzę że mały coraz częściej się spina, robi czerwony tak jakby go bolał brzuszek. Niby kupki są normalne i tyle ile być powinno ale zastanawiam się czy nie przez mleczko on się czasami tak męczy. Pediatra ma raz przyjść do domu a potem do przychodni będziemy chodzić. Całe szczęście mam blisko domu,ale już się cieszę na te kolejki.