reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Karo super zdjęcie i wyraźne! Niesamowita i bardzo fotograficzna malutka osóbka :)!!! Bardzo wyraźnie widać rysy buzi, nie dziwie się że mąż prawie krzyknął, pewnie w szoku był, że tak dokładnie wszystko zobaczy :)!
 
Hej!
Małgoniu a co Twój lekarz mówi na temat wyników tarczycy?
Ja też próbowałam zwalić winę na tarczycę ale mój gin twierdzi że aTPO byłoby wyższe. Ja miałam tsh 3,16 a aTPO 17,3 przy normie do 34. Pozostałe wyniki , które do tej pory zrobiłam są w porzadku więc nie ma sie czego przyczepić. Teraz u nas w przychodni jest akcja badania tarczycy, wiec sie jeszcze umówiłam. Zobaczymy co wyjdzie na Usg. No a potem wybieram sie do ginaz wynikami i zobaczymy co powie dalej.
 
MartOocha kciuki nadal zaciśnięte &&&& a co do pomiarów, jeżeli cały cykl były badane w ten sam sposób to myślę że są wiarygodne.
Marta-l to gratuluję każdego zrzuconego kilogramu który poprawia Ci humor ;-)
Fajnie że położna była "normalna", a co do mleczka - możesz próbować zmieniać na inne, ale jeżeli to służy Wojtusiowi, to nie wiem czy bym zmieniała. Jakie dajesz? Zobaczymy co powie pediatra, fajnie masz że przychodzi do domu, ja musiałam jechać do placówki i czekać w kolejce.
Super że Twój M jest taki chętny do pomocy - co do "numerku dwa", mój ma odruchy wymiotne - i wiem że nie wymyśla bo go widziałam wielokrotnie jak się robił siny i oczy mu łzami zachodziły :-D - twierdzi że to przez zapach - mi to nie przeszkadza, więc gdy jestem pod ręką a on się opiekuje Niną, to ja ogarniam "numerek dwa". Natomiast kiedy mnie nie ma, musi sobie poradzić sam no i sobie radzi ;-).
Malgoniu nie twierdzę, że możesz poronienia zwalić na tarczycę. Napisałaś tylko "Wyższe TSH może utrudniać zajście w ciążę, ale nie jest przyczyną poronienia." - podwyższone TSH może być przyczyną poronienia, ale nie oznacza to wcale, że było przyczyną na 100%. Bardzo dużo poronień ma niewyjaśnioną przyczynę.
Z drugiej strony jakby patrzeć, jeżeli jest taki przypadek, że kobieta ma podwyższone TSH, zachodzi w ciążę i ją roni, po czym zaczyna brać leki i TSH się normuje, kobieta zachodzi znów w ciążę która rozwija się prawidłowo, to jak to nie zastanawiać się czy to nie była przypadkiem wina tarczycy? A reszta badań wychodzi ok, było wiele takich historii. Niestety jest wiele też takich, gdzie przyczyna poronienia pozostaje nieznana.
Ewelka10 super że młody się tak ładnie rozwija. Z jedzeniem sobie za bardzo nie utrudniaj bo sobie tylko problem będziesz robiła. Marchewkę proponuję podusić widelcem, ja tak dawałam Ninie ziemniaka - zwykłego ugotowanego - podusiłam widelcem i zjadła - wiadomo że kupne słoiczki mają inną konsystencję, ale popatrz - jak robiły nasze matki? Zapytaj się, czy dusiły przez sitko czy widelcem - wtedy raczej blenderów nie miały. Chyba że nie będzie chciał jeść to wtedy możesz pomyśleć o jakimś "przeduszeniu" ale jak jeszcze nie próbował to myślę że można w ten sposób. Nina pierwsze jabłko jadła surowe, "oskrobane po ściance".
Fuma_foch niestety nikt gwarancji nie da że to była tarczyca. Ale! Tak jak napisałam już wyżej w tym poście, jest wiele historii takich, gdzie kobieta roni mając podwyższone TSH, zaczyna brać leki zachodzi w ciążę i jest wszystko ok więc trzymam kciuki za owocne staranka i zdrową ciążę &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Karo01 dziękuję, to już taka "wyższa szkoła jazdy" wszystkie torty bardzo ładne i profesjonalnie zrobione. MNIAM !!!!
Super że masz takie fotki :-)
Mi z USG 3D się udało, bo mój lekarz ma je akurat u siebie w gabinecie i mogłam Ninę podglądać za każdym razem na 3D :tak:

Co do ktg, przez całą ciążę nie miałam zrobione ani razu :eek: ale w sumie to się cieszyłam że nie muszę latać do szpitala :-p
 
hello :-)

niemoc mnie jakaś ogarnęła, szczególnie na myśl, że w poniedziałek do roboty trzeba wracać :dry: za gdzinkę wychodzę do koleżanki, korzystam z ostatnich wolnych dni, bo potem znowu nie będzie się kiedy spotkać..

wikama u nas też czerwone światło, jeśli chodzi o przytulanka.. tzn. ginki o to nie pytałam, bo zapomniałam, no ale jeśli były plamienia, tzn. że raczej nie wskazany sexik :sorry2:

mam pytanko: otóż nadal męczę się z infekcją, może nie jest ona tak upierdliwa, jak w grudniu, gdy się jej nabawiłam, ale boję się, że prędzej czy później zaszkodzi dzidziusiowi.. ostatnio pytałam ginki, czy brać pimafucin, ale ona mówi, zeby tylko pimafucortem posmarować.. kupiłam dziś globulki pimafucinu i chya je zastosuję/jest ich 3/. Myślicie, że to dobry pomysł.. w grudniu już go brałam, ale wtedy ginka powiedziała, żeby wziąć tylko 1 globulkę.. no ale wiadomo, że 1 niewiele zdziała..

karo gratki udanej wizyty:-)
 
Czesc laleczki:-)

Karo super focia:-) M pod wrazeniem i nie ma sie co mu dziwic, dojrzal jakie cudo wypracowal;-)
Moj tez z otwarta buzka siedzial na 3D:-D

Co do jedzonka dla maluszkow, ja przecieralam przez sitko lyzeczka a gdy juz widzialam ze memla mocno dziaselkami ograniczalam sie do dziabdziania widelcem. I zaczelam dosc wczesnie podawac nowe rzeczy, kleik ryzowy juz musialbyc przed 3 msc bo inaczej darl sie bo byl glodny. Jabluszko gotowane dostal tez wczesnie, z surowym sie wstrzymywalam. Pierwsze miesko smazone mi podprowadzil z talerza to mial troche ponad 7msc i pamietam jak dzis ta zadowolona mine i proby ratowania sie ucieczka w chodziku gdy chcialam mu odebrac mielonego z cebulka:-D.
Nic mu nie bylo;-) wiec juz mu dawalam sama potem;-).


Wszystko zalezy od dziecka, nie ma reguly...jedno zje i nic mu nie jest a inne bedzie chorowalo.

Trzeba metoda prob i bledow oczywiscie ostroznie, bo biegunki sa niebezpieczne u niemowlakow.

W sprawie ktg, mnie robia ze wzgledu na przedwczesny porod. Doktor co troche i szyjke i ktg sprawdza czy nic sie nie dzieje co by wskazywalo na powtorke. Na wczorajszym wyszly mi wartosci pracy macicy na poziomie 20, a gdy kaszel mialam to byly powyzej 30-40. Co tez nie bylo czyms niepokojacym.
 
Ostatnia edycja:
Witam,
ja jeszcze w lozeczku,normalnie jakos nie do zycia jestem ostatnie dni.zaraz zmykam na sniadanko,pranie nastawic i musze sie brac za jakis obiadek.Na tel pokazuje 13 stopni w plusie ale pada deszcz wiec na dworze napewo ochydnie i mokro,nielubiej takiej pogody
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry