reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Czesc lasencje:-)

Gatto w tym roku 15-tego beda tylko lzy radosci i wzruszenia:* w przyrodzie musi byc rownowaga i Ten Na Gorze wie co robi:-). 15-tego lutego nigdy niezapomnisz, ale nie bedziesz sie tego dnia smutac:*

Martus moj Tomasz plul kapturkami, a sama piers po masowaniu brodawki ladnie lapal i moglby caly dzien na cycu wisiec. Pytaj polozna od tego jest;-) i niech Ci pokaze co i jak.

Ja jednak bede miala glukoze jutro o 8:00, heh i po co glupoty mowia jak wg systemu musi byc i juz...
Normalnie poziom wypijanej wody czuje az prawie w przelyku i do tego zgaga wrocila...

Dziewczynki kciuki za cykle, mierzyc sie i nie dreczyc odliczaniem kiedy test...luzik i zero stresu. :*
 
Z położną już walczyłyśmy i za cholerę nie chciał złapać. Po laktatorze brodawki się ładnie wyciągnęły chociaż podobno to nie była wina brodawki. A mały jak nie łapał tak nie łapie... no cóż czekam na nią, zobaczymy co powie
 
Kciuki zs tedty bo tu widzę dzieje się:)
Danutaski to o co pytasz to pieluszki wielorazowe :) te akurat to bitti tutto SIO. Poki beda za duze, pewnie ok 6-8tyg będą pampki. Potem zamierzamy używać wielo, przynajmniej w domu; )
 
Martus u mnie brodawki nie byly jakos specjalnie male, a mlodemu uciekaly i sie denerwowal. Po masowaniu wyciagnely sie i o wiele latwiej mu szlo lapanie, nie smarowalam brodawek zadnymi kremami, masciami niczym tylko czysta przegotowana woda i tyle. Jak mu szlo latwiej to i nie capal dziaslami i bolu nie robil ;-)
A jak mu idzie ze smokiem? tez ma problem ze ssaniem czy tylko ten cyc?
Czasem maluchy leca na leniwca i nie chce im sie, bo jak zaczna sie drzec to dostana flache;-) to cwane male slodkie bestyjki :-D
 
No właśnie Myszko z moim tak jest-cwany się zrobił i tyle. Flaszka to mu idzie śpiewająco. Ale co ma mama zrobić jak walczy z cycem a dziecię się tylko coraz bardziej drze? Wiadomo, że serce boli i się butle daje. Mam nadzieję, że mały z czasem zechce ciągnąć pierś tylko żeby mi do tej pory laktacja nie ustała. Ala Danutaski odciąga pokarm od początku i nie ma z nim problemu więc nie całkiem to wina laktatora :confused:
 
Martus to on nie ma problemu ze ssaniem, tylko jest leniwiec :-D musisz go przetrzymac i masowac brodawki zeby staly sie dluzsze. Jak juz zacznie ciagnac dobrze z flachy to potem ciezko bedzie wrocic do cyca, bo z flachy szybciej leci i nie trzeba tyle sie narobic.
Duzo cierpliwosci i staraj sie nie sluchac placzu ;-) to dopiero pierwsze podrygi z wymuszaniem, a jeszcze ich kilkanascie bedzie probowal :-D musisz byc twarda :-). Nic mu nie bedzie jak poplacze, plucka sobie wycwiczy, zmeczy sie i pojdzie spac ;-)
 
Marta-l młody się rozleniwił, bo wie że dostanie butelkę. Jak byłam z Niną w szpitalu też dawałam pierś, i pamiętam że to nie było wcale tak kolorowo, czasami zajmowało dobre 20 minut zanim się przyssała i zaczęła jeść. Tak samo robiła - lizała brodawkę, bawiła się nią. Jeżeli zależy Ci żeby karmić piersią, musisz przystawiać, bo dziecko będzie coraz bardziej leniwe i zwyczajnie w ten oto sposób przejdziesz na butelkę i zapewne mleko modyfikowane. Zanim przystawisz, przypilnuj, aby pierś nie była "pełna" czyli aż taka z napiętą skórą, bo dziecko ma większą trudność wtedy z jedzeniem. Wtedy odciągnij odrobinę laktatorem aż pierś się zrobi lekko miękka i wtedy przystaw młodego. Gdy próbuje chwycić pierś, możesz też palcami ściskać lekko brodawkę, aby wypłynęły 1-2 kropelki, dajesz w ten sposób sygnał że tu jest jedzenie. Nawet przy jednym przystawieniu możesz to zrobić wielokrotnie. Kiedy robisz to sama to nie boli, bo wiesz jak zdusić żeby nie bolało, kiedy będzie ściskała położna, może boleć.
W szpitalu miałam tak, że Nina przyssała się od razu po porodzie. Na drugi dzień zachowywała się tak jakby wcale nie umiała jeść - jakby nigdy tego nie robiła. Zawołałam położną do pomocy, zaczęła mi tak targać brodawkę i dusić że bolało w cholerę aż żałowałam że ją zawołałam, w końcu wrednym tonem mi powiedziała że mi przyniesie mleko w butelce, na co jej odpowiedziałam że czy możemy jeszcze chwilę popróbować same, więc sobie poszła. Uspokoiłam się i Ninę jeszcze trochę próbowałam przystawić i w końcu, kiedy już byłam zrezygnowana i myślałam że nic z tego, chwyciła brodawkę i zaczęła ssać. Nastepne karmienia też były trudne, ale wiedziałam już, że jak się mocno postaramy, to zacznie jeść. Jeżeli na prawdę chcesz karmić piersią, musisz się przemęczyć - młody się nauczy. Czym częściej zaczniesz podawać butelkę, tym mniejsze prawdopodobieństwo że wróci na pierś.
Co do laktatora, utrzymanie laktacji poprzez samo ściąganie mleka laktatorem jest bardzo trudne. Niestety tak nasz organizm jest stworzony, jeżeli będziesz chciała utrzymać laktację samym laktatorem, musisz przede wszystkim ściągać mleko regularnie. I za każdym razem musisz opróżniać piersi do zera. Bo jak ściągniesz trochę a resztę zostawisz bo już ręce będą bolały, to mleko zacznie zanikać. Powinnaś ściągać laktatorem mleko 8x na dobę czyli początek co każde 3 godziny i piersi ściągane do zera.
Zatem, jeżeli chcesz karmić swoim mlekiem, polecam próbować przystawiać.
 
reklama
No i muszę się pochwalić, Nina przed chwilą chwyciła w obie ręce swoją szklaną butelkę od herbaty i przytrzymała ją sama pierwszy raz!
 
Do góry