reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Witam poniedziałkowo.
Udało mi się potomka w końcu wysłać do przedszkola :tak: i aż nie wiem co mam z czasem zrobić.

Wikama &&&&& za wyniki!

Gatto super, że wszystko ok, no i 15 lutego już tuż tuż! CC nie jest taka straszna jak to malują.

Izka mnie też czasem kuło i mnie dziewczyny wysłały do gina, ale było ok. U ciebie pewnie to macica pracuje!

Nanu super zakupy!
 
reklama
Myszko fajne promocje dobrze że jeszcze nie kupiłaś bo teraz byś była zła!
Marta-l gratuluję odpadnięcia kikuta! Nince nie chciał odlecieć pomimo że go męczyłam kilka razy dziennie i po 5 tygodniach położna musiała nam odciąć skalpelem.
Ewelka10 jakbyś chciała abym zobaczyła jakieś fotki czy da się obrobić to pisz na PW.
To o czym piszesz to i tak dużo! Mogę dać pewne wskazówki jakbyś chciała.
Suana będę trzymać kciuki aby wyniki były dobre. Czy postanowiliście rozpocząć starania czy na razie się wstrzymujecie?
Wikama bądź dobrej myśli staraj się za dużo nie martwić i oby czas minął szybko do następnego USG.
Malgonia1 niestety nic nie pomogę bo nie mam informacji na temat badań które wymieniłaś. Myślę że musisz postąpić zgodnie z tym co mówi Ci intuicja. Z jednej strony szkoda pieniążków, z drugiej jednak, czy będziesz potrafiła odpuścić temat czy też na okrągło będziesz myślała o tych badaniach? Zastanów się i odpowiedz sobie sama. Zapalam
[*] dla Twoich Aniołków i życzę dużo siły.
Z tego co wiem, do określenia czy to Hashimoto, powinno starczyć TSH aTPO i USG tarczycy. Ale lekarzem nie jestem. Miałaś USG tarczycy robione?
Niestety bardzo często tarczyca jest odpowiedzialna za poronienie i to co mieści się w normie, niekoniecznie jest dobre. Norma na TSH to jak dobrze pamiętam od 0,5 do 4,2, ale kobieta w wieku rozrodczym powinna mieść TSH 1,5 - 2,0. TSH powyżej 3 świadczy już raczej o niedoczynności tarczycy, a wynik 4,2 jest dla kobiety po menopauzie, czego nikt niestety nie tłumaczy. Ja miałam TSH 3,89 => przewlekłe wieloletnie zapalenie tarczycy. Badania zrobiłam sobie sama bo mnie pokusiło. Moim zdaniem to raczej nie będzie Hashimoto tylko lekkie zapalenie tarczycy. USG powinno rozwiać te wątpliwości, przy Hashimoto aTPO jest raczej powyżej 500, niestety nie wiem jak ma się do tego aTG. Ja miałam w normie, a aTPO ok 170. Nawet jak będziesz brać leki, aTPO nie spada - TSH tak, ale aTPO raczej zostaje takie samo.
MartOocha kciukam za Twój cykl &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Nanulika a co to jest to szare i niebieskie co kupiłaś co jest takie samo? Nie widziałam jeszcze czegoś takiego? Co to za nowości chwal się!
Gatto to super wiadomości gratuluję !! Już możesz odliczać dni do spotkania ze swoim maleństwem!! No, to teraz posprawdzaj czy masz już wszystko przygotowane w domu, można już tez powoli ubrać łóżeczko !!
 
Danutaski-dziękuje :) i witam wszystkie Was dziewczyny :)
Ciężko pracowalismy w tym cyklu, więc może będą pozytywne efekty ;-).
Tempki dość wysoko, ale nigdy wcześniej nie mierzyłam tempek analnie..może są one wyższe niż te dopochwowe?

W każdym razie czekamy..od wczoraj wierci mnie na @ (trochę za wcześnie)
 
MartOocha nic tylko cierpliwość cię ratuje jeszcze kilka dni i powinno się coś wyklarować więc życzę aby czas szybko mijał no i żeby staranka okazały się owocne :tak:

Wikama oto zdjęcie tortu DSC_0797a.jpg choć za bardzo nie ma na co patrzeć, bo piekłam aby sprawdzić smak, i nie wykańczałam. Na zdjęciu widać że na środku warstwy kremu trzymają się dobrze a przy brzegach zaczęło się rozjeżdżać a krem po włożeniu do lodówki ładnie zgęstniał więc tak będę musiała zrobić jak będę piekła oryginał. Ciasteczka amaretti pokruszyłam i zrobiłam z nich krem nasączony sokiem z mandarynki, bo jak będe musiała "rzeźbić" akurat na tej wysokości to w ciastkach nie miałabym jak. Ciasto nie jest wykończone bo mi się już nie chciało, co jeszcze, to dolny biszkopt przekroję na pół i część kremu który jest wyżej przeniosę niżej, dzięki czemu będzie mi łatwiej "rzeźbić", obliczyłam że muszę upiec poczwórną porcję ciasta i podwójną kremu :baffled: a więc czeka mnie 8 biszkoptów i 2 garnki kremu, to wszystko będę robiła w piątek, a w sobotę od 4 rana pewnie wezmę się za wykańczanie, nie mam lodówki która zmieści tort tej wielkości (60x40cm) więc wszystko będzie robione na ostatnią chwilę trochę to ryzykowne ale nie mam jak inaczej. Najwyżej nie wyjdzie :-p

Tort to biszkopt pomarańczowy, przekładany migdałowym kremem budyniowym, mandarynkami i ciasteczkami amaretti, do góry beza migdałowa, całość wykończona dżemem pomarańczowym ze skórką, co daje równowagę gorzkiego smaku skórki pomarańczy ze słodkością migdałów.
 
Ostatnia edycja:
Gatto fajnie, że wszystko ok :-)

Danutaski tort smakowity, mniam :-p

Martoocha a kiedy miałaś ostatnią @? 5 stycznia? Pytam bo ja miałam 6 stycznia i też bardzo próbowaliśmy w tym cyklu ale od wczoraj też mam wrażenie, że od wczoraj jakby na okres się czuję choć parę dni za wcześnie jeszcze. Trzymam &&&&&& za Ciebie :happy2:
 
Martusia &&&&&& w takim razie.

Marta a jak wy sobie radzicie z Wojtusiem?

Dzięki Izka-jakoś ogarniamy. Dzisiaj zostałam pierwszy raz sama z małym bo mąż wrócił do pracy. Póki co synek strajkuje i ani myśli iść spać. Rozkosznie ,,rozmawia'' z własnymi rączkami. Całe szczęście nie płacze. Jedyny problem jaki mamy to karmienie- cyca wcale nie chce ssać, na początku trochę przez kapturek ale teraz odrzucił również to. Ściągam pokarm ale mam go strasznie mało przez to, że nie daje się przystawić. Dzisiaj jeszcze przyjdzie do nas pani położna to ją wypytam o wszystko.
 
reklama
Babeczki ja się w udanym cyklu bardzo okresowo czułam. I pamiętam, że Myszka mi wmawiała ciążę, a ja nie chciałam nawet testu robić :-D
Trzymam kciuki za wasze fasolinki!!!

Marta pomęcz położną. Może Wojtusiowi się nie chce ssać.
 
Do góry