Suana dzięki za linka.
Czego dowiedzieliście się na konsultacji genetycznej?
Asiazielona przykro mi, ja niestety też nie pomogę ponieważ nie miałam kłopotu z szyjką.
Wikama nie stresuj się kochana krwiak się na pewno wchłonie, takie rzeczy się zdarzają, tak jak i krwiaki w macicy na początku ciąży, kupe dziewczyn je miało i się wchłaniały, będzie dobrze i oby czas Ci szybko zleciał do następnego USG.
Gatto no weekend w szpitalu to nic fajnego, ale lepiej żeby sprawdzili czy wszystko jest ok. To się wynudzisz na tył łóżku ;-)
Trzymam kciuki żeby było wszystko ok bo jeszcze chwilę mogłabyś pozostać w dwupaku :*
Kochająca_mamo30 ja nie wiem czy z tych szpitalnych czy z innych ankiet które potem wypełniałam, ale dostałam HIPPa i Bobovitę. Dobrze że Lidia no i reszta Twojej rodzinki dochodzą już do siebie! Choróbsko wszędzie panuje, u nas w szpitalu zamknęli porodówkę dla odwiedzających (rodziny) ze względu na choroby!
Zrób fotkę Lidii i prześlij tu nam jak się tak wygina :-) ciekawe pewnie jeszcze trochę i Nina też zacznie takie rzeczy robić
Fuma_foch przypomnij mi proszę jakie masz TSH bo nie pamiętam? Czy powiedziano Ci, że gdy będziesz szła na badanie TSH to nie wolno połknąć rano tabletki no i pierwsze kilka dni teraz możesz się gorzej czuć.
Ja też szukałam informacji odnośnie zapalenia tarczycy i też mi wyskakiwało Hashimoto
zaczęłam jednak dokładnie czytać, no i się dowiedziałam tego co napisałam wcześniej. Jeżeli aTPO masz 88, to wg mnie nie będzie to Hashiomoto. Na następnej wizycie możesz poprosić o USG. Ja biorę dawkę 62,5 - tyle miałam brać w ciąży i podczas karmienia, teraz już odstawiłam karmienie więc sądzę że dawkę będę musiała mieć zmniejszoną.
Dużo czytałam na temat tarczycy, czy ona mogła być odpowiedzialna za to że poroniłam - gwarancji nikt mi nie da, ale wyczytałam, że kobiety, które są na pograniczu "widełek" TSH są bardziej obarczone poronieniem niż te u których TSH wychodzi poza normę, na starania też to może mieć wpływ. Nikt Ci gwarancji nie da, ale tarczyca może mieć na to wpływ - żaden lekarz też nie zaprzeczy. Podsumowując: najgorsze TSH, to takie 3,... ja miałam 3,89. Norma laboratorium która mówi 4,2 - jest normą dla kobiet po menopauzie - ciekawe że tego nikt nie tłumaczy. Kobieta w wieku rozrodczym powinna mieć TSH na poziomie 1,5 - 2.
Myszko gratuluję dobrych wiadomości - no to musisz więcej pić ;-)
Ja tort wczoraj zrobiłam, krem odrobinę za rzadki i się rozjechał ale długo go miksowałam bo chciałąm żeby był całkiem gładki/aksamitny i pewnie się zrobił zbyt ciepły, po wsadzeniu do lodówki zgęstniał, więc jedyna nauczka na przyszłość to pilnować aby krem który nakładam był gęstszy