reklama
myszka2829
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2011
- Postów
- 4 773
Kitus mocno mawilzaj brzusia bo lada moment Ci go wywali i rozstepy sie porobia, ja do wanny dolewam oliwke dla niemowlat...bo juz po Tomku mam brzuch pociety jak tatar i uda co widac na focie. Ale dla mnie rozstepy to jak podpis "jestem mama" ;-) nie ma to jak sobie dobra wymowke znalezc
Moze to ktores z dziewczyn pomoze, my przed kazdym spotkaniem z Bobo gdybamy o ile malenstwo uroslo ;-)

Moze to ktores z dziewczyn pomoze, my przed kazdym spotkaniem z Bobo gdybamy o ile malenstwo uroslo ;-)
myszka2829
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2011
- Postów
- 4 773
Dzien dobry:-)
My juz wstalismy o 4:50 glod nas obudzil
My juz wstalismy o 4:50 glod nas obudzil

Ja mam pytanie- właśnie sobie czytałam o chorobach tarczycy.
Tam znalazłam ,ze przy staraniach TSH powinno być mniejsze od 2 a jak mam 2.01 czy to może być Waszym zdaniem za dużo? Bo moja ginka twierdzi ,ze jest niby ok.Może się powinnam wybrać do endokrynologa?
No i myślałam czy sobie zbadać przeciwciała tarczycowe.Czy to w jakimś konkretnym dniu trzeba iść czy jak pójdę to nieważne?
Może któraś z Was miała z tym do czynienia i mi coś doradzi.
Wydaje mi się, że TSH jest ładne. Słuchaj ginekologa. Jeśli chodzi o przeciwciała tarczycowe to nie ma znaczenia kiedy je robisz, tzn w jakim dniu. Ja miałam je wszystkie robione przed staraniami i pamiętam, że wyniki były kosmiczne. A teraz endo powtarza tylko TRAb- przeciwciała przeciw receptorom TSH.
Kitus mocno mawilzaj brzusia bo lada moment Ci go wywali i rozstepy sie porobia, ja do wanny dolewam oliwke dla niemowlat...bo juz po Tomku mam brzuch pociety jak tatar i uda co widac na focie. Ale dla mnie rozstepy to jak podpis "jestem mama" ;-) nie ma to jak sobie dobra wymowke znalezc
Moze to ktores z dziewczyn pomoze, my przed kazdym spotkaniem z Bobo gdybamy o ile malenstwo uroslo ;-)
Ja mam oliwkę na półce pod prysznicem i po kąpieli na mokrą skórę zawsze się nią machnę. A potem normalnie wycieram. W ten sposób skóra zachowuje o wiele więcej wilgoci.
Jeśli chodzi o wagę maluszka to ja ostatnio rano sobie wydedukowałam, że ma 1350 a na usg wyszło 1360

Dziewczynki ale piękne brzuszki

Załączniki
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki
Wracam do Was. Muszę się przyznać, że któregoś dnia przeczytałam o stracie kolejnego Aniołka i aż mnie ciary przeszły. Wystraszyłam się, że się będę nakręcać, że każdego dnia tyle dzieci odchodzi i może mi się przydarzyć to znowu... Ale już jestem Wyciszyłam się , podczytywałam Was dalej i znowu pojawiła się iskierka nadzieji... Fajnie tu z Wami
Dla wszystkich Aniołków (*)(*)(*)
Mamuśki brzusie piękne
Oby dzieciaczki nadal rosły zdrowo
Pozdrawiam wszystkie
Wracam do Was. Muszę się przyznać, że któregoś dnia przeczytałam o stracie kolejnego Aniołka i aż mnie ciary przeszły. Wystraszyłam się, że się będę nakręcać, że każdego dnia tyle dzieci odchodzi i może mi się przydarzyć to znowu... Ale już jestem Wyciszyłam się , podczytywałam Was dalej i znowu pojawiła się iskierka nadzieji... Fajnie tu z Wami
Dla wszystkich Aniołków (*)(*)(*)
Mamuśki brzusie piękne
Pozdrawiam wszystkie
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Dzień dobry;
piękne brzuchy mnie tu dzisiaj przywitały
Fuma pokaż te choinki!
Sauna &&&&&&&&&&&&&&&
A ja znowu chora. Nie daję rady jż z tym. Niech mnie ktoś wyleczy...
piękne brzuchy mnie tu dzisiaj przywitały

Fuma pokaż te choinki!
Sauna &&&&&&&&&&&&&&&
A ja znowu chora. Nie daję rady jż z tym. Niech mnie ktoś wyleczy...
Cześć dziewczynki! Ale macie piękne brzuszki! Zazdroszczę 
Ja też wieczorem zawsze posmaruje się czymś, chociaż staram się jak najkrócej przebywać w łazience. Po pierwszej ciąży zostały mi straszne rozstepy na brzuchu i na piersiach i wolałabym żadnych nowych nie przywitać!
Wczoraj wieczorem bolal mnie brzuch i miałam takie większe brunatnego plamienie, dzisiaj już tylko po toalecie jakieś takie drobne... Może ten krwiak sie przesunął, albo złuszcza się tak intensywnie. Nie plamie żywą krwią, więc wstrzymam się ze szpitalem, leże plackiem a wizytę mam w piątek o 12. Poczekam cierpliwie! Musi być dobrze!
Ja też wieczorem zawsze posmaruje się czymś, chociaż staram się jak najkrócej przebywać w łazience. Po pierwszej ciąży zostały mi straszne rozstepy na brzuchu i na piersiach i wolałabym żadnych nowych nie przywitać!
Wczoraj wieczorem bolal mnie brzuch i miałam takie większe brunatnego plamienie, dzisiaj już tylko po toalecie jakieś takie drobne... Może ten krwiak sie przesunął, albo złuszcza się tak intensywnie. Nie plamie żywą krwią, więc wstrzymam się ze szpitalem, leże plackiem a wizytę mam w piątek o 12. Poczekam cierpliwie! Musi być dobrze!
reklama
Cześć dziewczyny,
piszę z nadzieją, że będziecie mogły mi pomóc - nie wiem, czy iść do ginekologa, czy spokojnie czekać.
Chodzi o ewentualność i okoliczności takiego szybkiego poronienia, już w okolicach spodziewanej miesiączki - może którejś z Was to się zdarzyło?
Staram się z M o dziecko od 3 miesięcy, po raz pierwszy, bez wspomagaczy. Kilka dni temu przypomniało mi się, że dawno miałam robione badania hormonalne, których wynikami się nie przejęłam, bo nie chciałam wtedy zachodzić w ciążę. Odgrzebałam tamte badania i okazało się, że w fazie lutealnej (21 dc) mam o wiele za niski progesteron, właściwie prawie żadnego. Z netu dowiedziałam się, że to przyczyna poronień i że w takich wypadkach trzeba suplementować progesteron, więc postanowiłam odczekać do miesiączki i wybrać się do lekarza w nowym cyklu.
Ale dwa dni temu, 11 dni po owulacji (w czasie której był boboseks), a trzy dni przed terminem spodziewanej miesiączki, wyleciało ze mnie pojedynczo takie coś: ciemnoczerwony okrągły skrzep, średnica ok 3-4 mm, i trochę jasnoczerwonej krwi. Ale potem nic! Pomyślałam, że to albo początek miesiączki, albo to wczesne poronienie (???) z powodu mojego progesteronu, i czekałam na miesiączkę, ale dwa dni później dalej nic, jest sucho, dalsze krwawienie się nie pojawiło. Dodam, że nigdy nie miałam żadnych plamień przed okresem.
Stąd moje pytanie do osób, które ewentualnie zaobserwowały u siebie wczesne poronienie (np. zobaczyły 2 krechy, a parę dni później było po wszystkim:/) : czy jak zaczynało się u Was krwawienie, to od razu schodziła cała krew, czy też tak stopniowo - najpierw zarodek (?), a dopiero kilka dni później złuszczała się błona? Nie wiem, czy mam spokojnie czekać na miesiączkę i wybrać się już po niej do ginekologa w nowym cyklu z prośbą o badanie/ suplementację progesteronu, czy też coś jest nie tak (może to jest objaw czegoś innego? mięsak, torbiele?) i powinnam lecieć już teraz?
Jest dla mnie oczywiste, że ostatecznie muszę skonsultować się z lekarzem, ale wolałabym wiedzieć coś wcześniej, bo mój lekarz wzbudza we mnie nieco strachu i w każdym moim objawie dopatruje się chorób (byłam już przez niego badana na okoliczność wielu przypadłości, na szczęście dotąd nic nie wychodziło). Dlatego będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc.
piszę z nadzieją, że będziecie mogły mi pomóc - nie wiem, czy iść do ginekologa, czy spokojnie czekać.
Chodzi o ewentualność i okoliczności takiego szybkiego poronienia, już w okolicach spodziewanej miesiączki - może którejś z Was to się zdarzyło?
Staram się z M o dziecko od 3 miesięcy, po raz pierwszy, bez wspomagaczy. Kilka dni temu przypomniało mi się, że dawno miałam robione badania hormonalne, których wynikami się nie przejęłam, bo nie chciałam wtedy zachodzić w ciążę. Odgrzebałam tamte badania i okazało się, że w fazie lutealnej (21 dc) mam o wiele za niski progesteron, właściwie prawie żadnego. Z netu dowiedziałam się, że to przyczyna poronień i że w takich wypadkach trzeba suplementować progesteron, więc postanowiłam odczekać do miesiączki i wybrać się do lekarza w nowym cyklu.
Ale dwa dni temu, 11 dni po owulacji (w czasie której był boboseks), a trzy dni przed terminem spodziewanej miesiączki, wyleciało ze mnie pojedynczo takie coś: ciemnoczerwony okrągły skrzep, średnica ok 3-4 mm, i trochę jasnoczerwonej krwi. Ale potem nic! Pomyślałam, że to albo początek miesiączki, albo to wczesne poronienie (???) z powodu mojego progesteronu, i czekałam na miesiączkę, ale dwa dni później dalej nic, jest sucho, dalsze krwawienie się nie pojawiło. Dodam, że nigdy nie miałam żadnych plamień przed okresem.
Stąd moje pytanie do osób, które ewentualnie zaobserwowały u siebie wczesne poronienie (np. zobaczyły 2 krechy, a parę dni później było po wszystkim:/) : czy jak zaczynało się u Was krwawienie, to od razu schodziła cała krew, czy też tak stopniowo - najpierw zarodek (?), a dopiero kilka dni później złuszczała się błona? Nie wiem, czy mam spokojnie czekać na miesiączkę i wybrać się już po niej do ginekologa w nowym cyklu z prośbą o badanie/ suplementację progesteronu, czy też coś jest nie tak (może to jest objaw czegoś innego? mięsak, torbiele?) i powinnam lecieć już teraz?
Jest dla mnie oczywiste, że ostatecznie muszę skonsultować się z lekarzem, ale wolałabym wiedzieć coś wcześniej, bo mój lekarz wzbudza we mnie nieco strachu i w każdym moim objawie dopatruje się chorób (byłam już przez niego badana na okoliczność wielu przypadłości, na szczęście dotąd nic nie wychodziło). Dlatego będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: