reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Dzień doberek... ja jestem dziś wykończona, mały budził się całą noc regularnie co 2 godziny!!!!!

silka: no ja mam wąskie grono znajomych, z którymi utrzymuje kontakty, ale wiem też ze każdy ma coś do zrobienia, ale tak jak sobie przypomnę to ja zawsze znalazłam chociaż godzinkę zeby zajrzeć jak komuś coś było, a teraz czuję sie opuszczona, :-(.
Ale co tam dobrze ze mężuś jest cały czas ze mną ,kiedy go w pracy nie ma :-) no i mam was :-D

Kochana ja miałam to samo ;-) moja wielka "przyjaciółka" też mnie olała. Mimo, żę ja ona była w ciąży to ja wpadałam jak tylko miałam czas a ona przez całe 9 miesięcy odwiedziła mnie raz dosłownie na 10 min i jak wychodziła to dokładnie powiedziała "no to odbębnione".... :baffled:
 
reklama
Normalnie z takimi przyjaciółmi wrogów mieć nie trzeba... Moja przyjaciółka tylko raz sobie zażyczyła bułek na parze, ale potem się tłumaczyła, że żartowała i przecież ja mam odpoczywać. I do szpitala wpadła sama z siebie i teraz wpada sama. A tak, to znajomi dzwonią, ale nie wszyscy. Dzieciaci głównie. A o rodzinie się już w ogóle nie wypowiem, bo znajomi lepiej wypadają jednak.

A ja sobie pomyślałam, że w sumie też jestem już znów staraczką po raz pierwszy. Ale ja się będę starała nie zajść :) bo przedtem, zanim zaczęliśmy się starać, bo nie bardzo staraliśmy się nie zajść, a teraz jednak będziemy się starać. Choć do 2014 żeby się udało.
 
Pod tymi koleżankami też mogłabym się podpisać... tylko jedna (nasza świadkowa ślubna) sie inetresuje co tam u mnie, czasem odwiedza i niemal codziennie piszę. Ale nie na darmo się mówi ze prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie :baffled:


Fasolka
a no są żyrafki :tak: ale ja na razie mam dość ubranek... pewnie jeszcze część dostane i później się okaże że ja nawet połowy nie założę małemu... :zawstydzona/y: i współczuje tych bioder... wiem co czujesz.... :no:


Natkusia dziękuje za miłe słowa!


Atanku
to ja tam samo do teściów nie bardzo chce chodzić...niby obok ale z dwojga złego wole sama w domu siedzieć...


Dziewczyny jak chcecie to sprzedam wam boski przepis na skrzydełka!!!

Składniki:
-Niecałe półtora kg skrzydełek
-Sos słodko-kwaśny/sos Chilli - kto jak woli - w takiej butelce ->http://www.rajsmakosza.pl/images/sos_chili_slodko_pikantny_tao_tao.jpg
-3 ząbki czosnku
-Mały łagodny Ketchup
-bułka tarta
-Mąka
-sól i pieprz.
-Oliwa

Skrzydełka kroimy na 3 części w miejscach stawów. Solimy i pieprzymy. Mąke mieszamy z bułką tartą i w niej panierujemy każdy kawałeczek kurczaka. Na patelni rozgrzewamy oliwę (tyle żeby było to smażenie na głębokim tłuszczu) i smażymy kurczaka do zarumienienia. W naczyniu mieszamy cały sos chilli i około pół butelki ketchupu. Drobno kroimy czosnek i to wszytko mieszamy. Dodajemy ciepłe usmażone skrzydełka i dokładnie mieszamy by każdy kawałek pokrył się sosem.

SMACZNEGO!!




Mówie wam... boski przepis....
 
Jestem i Ja !:p Melduję się że zrobiłam test i I gruba krecha:p ,
teraz tylko czekam na tą wizytę u gina bo niepokoi mnie ten ból.

eh... pozwolicie że nie będę się wypowiadała na temat pseudo przyjaciółek bo chyba bym was zasypała kilkunastoma stronami opowieści ... i to o jednej osobie :] .
 
Olcia a kiedy masz/miałaś termin @?
Co do fałszywych przyjaciół to niewarto sobie psuć humoru i szkoda nerwów.. Ja stwierdziłam że moimi najlepszymi przyjaciółmi na których zawsze mogę liczyć to mój mąż i moja mama :]
 
reklama
natkusia nie jestem w stanie powiedzieć tak do końca na kiedy... ostatni okres normalny był 20 grudnia a teraz 10-11 stycznia dostałam takich brunatnych plamień , mamy już 25 a ja nie mam normalnego okresu. czyli wychodzi ze to plamienie to był okres. :p
 
Do góry