No tu zgodzę się z Sil. Malami kobieto, ja od początku ciąży to albo pęcherz, albo infekcja pochwy, albo jakiś przebrzydły krwiak, albo takie nudności, że żyć się nie chce no i ta tarczyca, gdzie mi hormon skaczę. No i patrz! Jak na złość świata ŻYJE! I moje dzieciątko też ma się dobrze
reklama
malami2010
Fanka BB :)
Myślałam nad zmianą ginka,ale ona wydaje mi sie byc dobrym lekarzem,musze ją dzisiaj przycisnąć ,że już mam dośc,żeby cos na to poradziła.Labolatorium jest ok,raz robilam w Diagnostyce,2 razy robiła mi ginka, w labolatorium szpitalnym.
Zastanawiam sie tylko nad jednym,dlaczego w cytologi wyszło mi ze grzybków brak, a w posiewie z pochwy juz były.Czy to mozliwe??
Wiem ,że w ciąży infekcje są częstsze,ale wole być w ciazy i leczyc sie , niż nie być i tez sie leczyc.Kazde zblizenie to strach ze znowu sie odnowi,to nie jest budujące dla staranek.
Ael wiem że ciąża nie zakonczy moich infekcji,ale naprawde trudno sie starac jak ciagle cos piecze i swedzi.
Zastanawiam sie tylko nad jednym,dlaczego w cytologi wyszło mi ze grzybków brak, a w posiewie z pochwy juz były.Czy to mozliwe??
Wiem ,że w ciąży infekcje są częstsze,ale wole być w ciazy i leczyc sie , niż nie być i tez sie leczyc.Kazde zblizenie to strach ze znowu sie odnowi,to nie jest budujące dla staranek.
Ael wiem że ciąża nie zakonczy moich infekcji,ale naprawde trudno sie starac jak ciagle cos piecze i swedzi.
Ostatnia edycja:
kwiatuszekq20
Fanka BB :)
dokładnie moja sis tez tak miala wielka nadrzerka a poszla do innego i mowi ze jest ok
Myślałam nad zmianą ginka,ale ona wydaje mi sie byc dobrym lekarzem,musze ją dzisiaj przycisnąć ,że już mam dośc,żeby cos na to poradziła.Labolatorium jest ok,raz robilam w Diagnostyce,2 razy robiła mi ginka, w labolatorium szpitalnym.
Zastanawiam sie tylko nad jednym,dlaczego w cytologi wyszło mi ze grzybków brak, a w posiewie z pochwy juz były.Czy to mozliwe??
Wiem ,że w ciąży infekcje są częstsze,ale wole być w ciazy i leczyc sie , niż nie być i tez sie leczyc.Kazde zblizenie to strach ze znowu sie odnowi,to nie jest budujące dla staranek.
Ael wiem że ciąża nie zakonczy moich infekcji,ale naprawde trudno sie starac jak ciagle cos piecze i swedzi.
No tak kochana, ale złościć się na to też nie da bo jak. Zepnij tyłeczek, wyciągaj pięści i walcz. Przecież infekcja nie zawładnie Twoim życiem, prawda?
malami2010
Fanka BB :)
dokładnie moja sis tez tak miala wielka nadrzerka a poszla do innego i mowi ze jest ok
No ale jak mam "serkową" wydzielinę to raczej samo nie przejdzie.
No nic zobaczymy co mi powie dzisiaj, ide na 18.30 , wiec juz dzisiaj ulżę sobie)))
Hehe Ael jasne że nie zawładnie,będę walczyła
S
Silmiriel
Gość
Serek to na pewno grzybki. Przy czym wyglądają na wiecznie niedoleczone. Ja bym dla pewności poszła też do innego na przekór
kiniuś84
Zaciekawiona BB
Dziewczyny macie zupełną rację ja też bym poleciała do lekarza szybko, ale cóż nie moge jej zmusić na silę, ma kontakt telefoniczny z lekarzem tak jej poradził, niestety już po ciąży chyba,,bo skrzepy były a teraz krwawienie i mówi ze wszystko z niej wyleciało,,, ale wizyta ją nie ominie a moim zdaniem czym szybciej tym lepiej,
Oj //
zasmuciłam tu ,,sorki,,
a Ja dziś idę na wizytę,,przełożyłam,,jutro bym nie dała rady,,a i dobrze będę wiedziała na czym stoję.
także wieczorkiem napisze.
A wakacje ? dziewczyny jeździjcie póki możecie,,nawet na weekendy i krótkie wypady one wspaniale cementują uczucia.
Ja mam 2 tyg w lipcu nad morzem naszym ,,może jest zimnie ale piękne...
Oj //
zasmuciłam tu ,,sorki,,
a Ja dziś idę na wizytę,,przełożyłam,,jutro bym nie dała rady,,a i dobrze będę wiedziała na czym stoję.
także wieczorkiem napisze.
A wakacje ? dziewczyny jeździjcie póki możecie,,nawet na weekendy i krótkie wypady one wspaniale cementują uczucia.
Ja mam 2 tyg w lipcu nad morzem naszym ,,może jest zimnie ale piękne...
malami2010
Fanka BB :)
Kiniuś ja tez w lipcu jadę nad morze i mam nadzieje ze nie będzie bardzo zimne.
donia 1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2009
- Postów
- 1 742
Atan widzę, że się troszkę wkręciłaś tym USG. Niestety zmartwię Cię, nawet jak była fasolka to nie ma mowy żeby gin ją tak wcześnie zobaczył. A z tym drugim pęcherzykiem jest tak, że wcale nie musi pęknąć. Ja też tak miałam przy monitoringu, jeden był większy 18, drugi mniejszy 14 na drugim jajniku i gin powiedział, że to takie marnotrawstwo, że dojrzewa klika a na ogół jeden pęka. Nie mówię, że u Ciebie nie pęknie, ale nie narkęcaj się, zwłaszcza, że wychodzą Ci testy negatywne.
A`propos wakacji, to szczerze polecam, po ostatnich wakacjach rośnie mi brzuszek
a z mniej miłych stron powakacyjnych zabaw to męczą mnie mdłości w nocy
A`propos wakacji, to szczerze polecam, po ostatnich wakacjach rośnie mi brzuszek
a z mniej miłych stron powakacyjnych zabaw to męczą mnie mdłości w nocy
reklama
S
Silmiriel
Gość
Kiniuś... słów mi brak
Podziel się: