reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Lily podłączam się do klubu. Ja też jestem wybrakowanym chyba przypadkiem.

BigChild wiesz chodzi o to by pewnego dnia mój narzeczony nie podszedł do mnie i nie postukał mnie w głowę, czy aby wszystko ok ze mną. Potrafię się bardzo spiąć niestety, a w przypadku testów owu byłabym jeszcze bardziej znerwicowana.
 
reklama
No to prawda, ja ukrywałam moje testy owu przed nim zeby sie nie pukał w głowę i pewnego dnia zauważył opakowanie ich i kurde tysiace pytan co to i czy znow sprawdzam czy w ciazy jestem, bo wedlug niego to ja nic nie robie tylko kase na testy cciazowe wydaje :) hahhahah

Ale człowiek się wkręca to prawda. Jak mi sie skoncza to juz nie kupie bo dam sobie na luz, poki co po latach anty poznaje swoje ciało.
 
Czyli testy owu to zły pomysł? a ja myślę, że nakręcamy się, bo taka nasza natura... mi np. raczej ciężko będzie się odluzować :p a faceci, oni po prostu tego nie rozumieją.... i tak właśnie po jego podejściu sobię wnioskuję, że on chyba nie chce dzidzi aż tak mocno jak ja...
 
Lillly tez uwazam ze moj nie chce tak jak ja. Ale wiem ze chce tylko nie napala sie ze to ma byc tu i teraz.
Oprócz checi ma tez watpliwosci, ale wiem ze chce, nam juz jest pusto tylko w dwojke.
Ale wiem ze dla niego zwariowane laski typu Lejdis "czekam na ciebie ja i moja owulka" to desperacja. Wiec jak ja mam owulke to mu nawet o tym nie mowie, kochamy sie caly miesiac, w trakcie owulki staram sie to zintensyfikowac i tyle. On chyba sam nie wie jak to sie dzieje i jak :)
 
jesli chodzi o facetow to macie racje. Ja ostatnio mowie do meza ze mam owulacje i mnie brzucho boli a on na to co masz? kumulacje? Myślałam że sie popłacze ze śmiechu ;)
 
hehe, no mój też mi niby powtarza cały czas, że chce bardzo, i nawet bardzo interesuje się tymi sprawami, wie wszytsko co i jak, jak to jest z temperaturami itd... do lekarzy zawsze ze mną jeździ... a do rodzinnego nigdy się sama nie rejestrowałam, zawsze on :p wiec co ja glupia narzekam... jakaś taka ostatnio jestem do d.... :p szkoda słów:-p

Hehe:) jakaś racje miał z ta kumulacją :D w końcu owulacja to jak wieeeelka kumulacja w lotku:p zainteresowani zawsze na nią bardzo czekają :-)
 


hej dziewczyny mam pytanie..:)
niby owulka przypada jutro niestety chlop w delegacje wyjechal i wczoraj rano ostatni razsie kochalismy.... czy jest szansa na fasolke...,co myslicie????
dodam iz sluz owulacyjny zauwazyłam juz w piatek.......
 
reklama
Do góry