reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Witam sie dziewczyny z wami dzisiejszego wieczora !! :)

Mila i natkusia mój suwaczek jest według prawdopodobnej daty poczecia naszej fasolinki :) bo faktycznie od daty ostatniej miesiaczki jest 4 tygodnie :) przyjełam ze poczelismy ja 20.02 poniewaz w tedy odczuwałam typowe kłucie jajnika i podejrzewam ze własnie w tedy przyszła owulka ;]

Ja własnie czekam na mojego S poniewaz pojechał do sklepu po pstraga mmmmmmm :) bedziemy go robic w foli w piekarniku no i czekamy na znajomego poniewaz uzadzamy sobie wieczór we trójkę hehe bedziemy ogladdac film "baby sa jakies inne".. Tak ze witam sie i żegnam zarazem !! Buziaki :*
 
reklama
A jeszcze powiem wam jedną ciekawostkę!

Niby od nerów można stracić mleko... a ja od tych nerwów mam dzisiaj nawał... :szok: Nakarmiłam małego i ściągnęłam laktatorem prawie 120ml! :no: A ostatnio w ogóle nic nie ściągałam, bo mleka miałam tyle co dla synka. Dzisiaj rano to sama Konrada budziłam żeby zjadł bo moje cyce wołały o pomoc :-D



Co ja bym zrobiła bez laktatora... to jest tak przydatne urządzenie podczas karmienia piersią... ile razy budzę się rano z kamieniami, małego nakarmię a cycki dalej bolą od nawału pokarmu... Laktator to boskie urządzenie!!
A ja mam jakoś maławo pokarmu. I nie wiem jak zwiększyć. Narazie na potrzeby Łucji starcza, ale później jak ilość się nie zwiększy. to może być kiepsko :-(
 
Zafasolkuję ilość się sama zwiększa wraz z zapotrzebowaniami dziecka. Musisz ściągać teraz pokarm co 3 godziny (nawet w nocy) żeby utrzymać laktację. Na innym forum na którym się udzielam dziewczyna była z synkiem rozdzielona dwa miesiące bo złapał gronkowca i w ten sposób utrzymała laktację i ma teraz tyle pokarmu ze karmi syna i jeszcze sporo mleka mrozi :tak: a ty ile ml ściagasz?

Pamiętaj ze laktacja to w dużej mierze "głowa". :*


A ty jak tam sie czujesz? Jak malutka?
 
No to masz wystarczającą ilość mleka! Więcej kochana nie trzeba! :tak: Ja ściągam na raz po nakarmieniu Konrada z 60ml. (dzisiaj wyjątkowo udało mi się 120ml :szok: )


Trzymaj sie kochana! Mam nadzieję ze malutka niedługo wyjdzie ze szpitala! :-) A skoro mówisz ze ładnie przybiera na wadzę znaczy ze jej powrót jest tuż tuż! :tak:
 
Fasolka, też mi się wydaję, że jak na ten etap to masz wystarczająco mleczka :) przecież Łucja więcej nie potrzebuje, a Twoja produkcja z czasem się zwiększy :) pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się tam cieplutko :) jesteś dzielna i Łucja też więc przetrwacie wszystko :)

Fifka a jak tam Twoje samopoczucie i relacja z mężem na chwilę obecną?

Ael a powiedz mi Ty liczysz te ml mleka tyle ile wychodzi po dosypaniu mleka czy z ilu ml wody robisz?
 
Lilly liczę mleko w ml tyle ile wody wleje, bo lejesz wpierw wodę, podgrzewasz i dodajesz tyle ile ml jest wody. Wtedy po dodaniu MM zawsze jest o 30 ml więcej płynu, ale liczy się to ile wody wlałaś.

Fasolciu mleka masz wystarczająco (jeśli ściągasz tyle jednorazowo), Łucja jak na razie dużo pić nie będzie. Zainwestuj tylko w dobry laktator, bo mimo że pomocny, nie oddaje on odruchu ssania dziecka.
 
Ja też mam mega zgagę :dry: mój Grzegorz śmieje się, ze jak tak dalej będzie to Michał urodzi się z owłosionymi plecami :eek:

Atan Amelka śliczna i coraz to bardziej większa :-) cmok od cioci :*

Fifka mam nadzieje, że odrobinkę lepiej u Ciebie?

A ja dzisiaj mam coś lewy humor.. wszystko mnie irytuję i płakać mi się chcę :-( bleeeee..

Chyba nie można do końca temu wierzyć :-p ja miałam mega zgagę w ciąży a Bartuś urodził się raczej łysy :-) tzn miał włoski ale tylko z tyłu główki - tak jak mają panowie w starszym wieku :-D

A ja mam jakoś maławo pokarmu. I nie wiem jak zwiększyć. Narazie na potrzeby Łucji starcza, ale później jak ilość się nie zwiększy. to może być kiepsko :-(

Tak jak Fifka napisała, skoro Łucji wystarczy to znaczy, że jest OK a jak będzie potrzebowała więcej to też więcej będziesz ją przystawiać jak już będzie z Tobą w domku no i mleczka automatycznie też będzie więcej ;-)
a poza tym 120ml to max dużo :szok:
Ja już się wzięłam na sposób, że ściągam pokarm z piersi jednocześnie jak młody cycka z drugiej bo wtedy jest troszkę szybciej, to mój rekord był wczoraj w nocy 100ml! Dzisiaj ściągłam raz 70 a raz 60! Ja nie wiem jak to możliwe, że ten mój syn tyle przybiera na wadzę patrząc na ilość mleka.
 
Magdalena no to z tym ściąganiem to mam podobnie. Ale widzisz, ściągamy mleko jak mały je więc go w rzeczywistości jest dwa razy więcej. :tak: no i ważne ze nasze maluchy rosną i im starcza :-D
 
reklama
witam kobietki

Mam nadzieję, że dziś macie humorki odrobinę leszpe :*

My po wczorajszych gościach :-D nic mi się nie chce hihi, mąż dochodzi do siebie choć źle nie jest hehe.
 
Do góry