reklama
dziuraWskarpecie
Mama mimo wszystko...
- Dołączył(a)
- 3 Maj 2010
- Postów
- 2 184
Atan...no kurde zgadnij która bida mogła sobie nogę w wakacje skręcić
Witam was dziewczyny wieczornie. parszywy dzien dzis miałam... dobrze, że już się konczy... niby urlop w pracy wzięłam do konca tygodnia, ale i tak nie obyło sie od tego, żeby pojechać do załatwic kilka spraw ech... a popoludniu byłam u gina... jeszcze bardziej zaniepokojona, bo rano znów jakies plamienie miałam... pani gin kazała mi na wszelki wypadek jeszcze test zorbić, bo mówi że jest mozliwe ze jest ciąża... wiec nie powiem, wzbudziła we mnie znów nadzieję... a tak sie zestresowałam, że az pierwy sikacz nie wyszedł hehe ja tu starannie nakapałam, odczekałam te 5 min w śmierdzącej toalecie, patrze później a tu nic... ani jednej kreski hehe... no nie myślę może mimo wszystko to jakiś pozytywny znak :-) ale kupiłam drugi i niestety pokazał juz tylko jedną krechę :-( wiec dostalam lutke na wywołanie @ i po niej mam sie zgłosić to dostanę cos tam na wywołanie jajeczkowania... a jak sie wtedy nie uda to zleci mi badania hormonalne... ech i nie wiem teraz co mam myslec o tym... jakos ciezko mi na sercu :-(
oj macie przygody Kobietki...
pytanie mam... powiedzcie powiedziałyscie komuś z Waszego otoczenia, że staracie się o dziecko czy nie? Ja jestem tylko na goracej linii z jedną z przyjaciółek która sama jest teraz w 14 tygodniu ciąży i to ona mnie nakręca jeszcze bardziej na dzidzie, ale rodzice i teściowie a tym bardziej nikt w pracy nie wie o naszych cichych poczynaniach...
pytanie mam... powiedzcie powiedziałyscie komuś z Waszego otoczenia, że staracie się o dziecko czy nie? Ja jestem tylko na goracej linii z jedną z przyjaciółek która sama jest teraz w 14 tygodniu ciąży i to ona mnie nakręca jeszcze bardziej na dzidzie, ale rodzice i teściowie a tym bardziej nikt w pracy nie wie o naszych cichych poczynaniach...
dziuraWskarpecie
Mama mimo wszystko...
- Dołączył(a)
- 3 Maj 2010
- Postów
- 2 184
K&M no u nas tajemnicą nie jest, że staramy się o dzidziusia. Jedni dopingują, inni mówią, że mamy czas....czyli standard.A teraz z innej beczki.Kochana, mam dla Ciebie jedną radę(ja takową dostałam kiedyś od Ael)nie pisz posta pod postem...edytuj:-)
Dzieki K&M za dobre słowo staram sie tak cały czas mysleć, ale czasem dopadja mnie czarne mysli... wogóle staram sie nie myslec o tym, że staramy się o fasolkę, ale o ile w trakcie cyklu udaje mi się jakos zając mysli czym innym, o tyle jak ma sie pojawic @ to juz prawie o niczym innym nie mysle... jak tu oszukac głowe??? ma ktos jakis wyspobowany sposób?
moze pomoze dopisanie do listy staraczek i oczekujących na II... ;-)
A co do powiedzenia innym o decyzji starania... to ja tez tylko najblizszej przyjaciółce powiedziałam. A rodzice a tym bardziej praca nie wie zupełnie i mysle, że chyba zeby tak pozostało, aż do radosnej nowiny
moze pomoze dopisanie do listy staraczek i oczekujących na II... ;-)
A co do powiedzenia innym o decyzji starania... to ja tez tylko najblizszej przyjaciółce powiedziałam. A rodzice a tym bardziej praca nie wie zupełnie i mysle, że chyba zeby tak pozostało, aż do radosnej nowiny
reklama
Atan
♥ mamusia Amelki ♥
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2011
- Postów
- 5 346
no u mnie wie tylko bratanica ale to wie ze sekret bo sie z nia przyjaznie moja przyjaciolka malgosia ostatnio moja przyjaciolka 2 sylwia sie dowiedziala bo mi sie pytala co u mnie i miala obiecane ze bedzie mama chrzestna ;-) i kumpela prawie przyjaciolka asia no i maz i wy ;-) nikt wiecej ;-) ale w pierwszym miesiacu nikt nie wiedzial a ze juz prawie 3 miesiac to sie wiecej osob przez przypadek dowiaduje ;-)
dziura ojoj to ty ta nóżkę skrecilas ojoj biedactwo wiem co przezywasz ...<głaszcze><tuli>
dziura ojoj to ty ta nóżkę skrecilas ojoj biedactwo wiem co przezywasz ...<głaszcze><tuli>
Ostatnia edycja:
Podziel się: