reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Dorcia - piękny torcik :) serduszko mistrzostwo świata :) a jaki smak??

Wasila - no moja zimowa kurtka z zeszłego roku już poszła w odstawke ale mam jeszcze taka co w niej chodziłam przed zrzuceniem zbędnych kg i jest jak znalazł, myślę że powinnam do konca ciąży w niej wychodzić :) później najwyżej nie bede sie zapinać licze na to że będzie ciepło w marcu :)
 
reklama
Hej. Ja się okrutnie dziś nie wyspałam przez męża. O 23 poszedł spać, ja o 2 zeszłam z neta a ten się obudził i do 4 grał na komórce, chwilę pokimał i potem na kompa przeszedł:baffled: Ja mam tak wrażliwe uszy, że słyszałam każdy jego ruch:sorry: Zosia w nocy też była strasznie aktywna, co rusz się brzuch mi wypychała tak śmiesznie no i sporo kopała;-) Imprezowała jednym słowem. Ahhhh jutro się wyśpię:-p

No nic, zaraz obiadek, prysznic i jedziemy do Chrześniaczki;-)

KURCZAK no to gratulacje jak taki szmat czasu udało Ci się cycusiem karmić:tak: Może teraz będzie podobnie:tak: Ale ten mężuś o Ciebie dba, że tak Ci się daje porelaksować:-)
ANIOŁEK pewnie po porodzie przestaniemy tak namiętnie biegać do wc na siusiu:-p Mnie już to bieganie do wc denerwować zaczyna:-p
DORCIA masz rację, trzeba tę witaminę C wziąć z przymrużeniem oka, przeca nie wcinam jej tonami:-p
 
witam weekendowo kochane :)
ale jestem głodna (przez torcik Dorci!!! niedobra ty! :-D)

Carla, Wasila ano nie ogarniam jeszcze wychodzenia... u nas jest peeełno śniegu, nawet nie ma jak wyjść z wózkiem. czekam na trochę lepszą pogodę bo ostatnio cieplej niż -10 to nie jest :( wózek mam podwójny ale czeka na przeprowadzkę do miasta, bo w tym metrowym śniegu to nie ma szans żebym się z dwójką gdziekolwiek wybrała. nawet werandować nie mam jak ehhh... Nataniel wychodzi na sanki z babcią więc chociaż on się przewietrzy trochę na dworze.
Ianka jeśli chodzi o czas karmienia to jest spoko, Nataniel przeważnie wtedy siada koło mnie i obserwuje brata :) albo książki mi znosi żeby je przeglądać więc jedną ręką jakoś się nim zajmuję. w ogóle zauważyłam, że częściej się potrafi sam zabawić. najgorzej jest gdy chcę małego przebrać na przewijaku, wtedy wchodzi między mnie a łóżeczko i odpycha... ale wiem już dlaczego, nie z zazdrości ale dlatego, że chce patrzeć co robię heh. wtedy wsadzam go na pufę, tak żeby widział i jest spokój.
ostatnio nauczył się wchodzić na szczebelki łóżeczka, strasznie jest brata ciekawy i często go przyłapuję przy łóżeczku właśnie tak wiszącego na tych szczebelkach.

Dorcia spóźnione życzenia dla męża! :)

sorki, że nie wszystkim odpowiadam ale czas już mi się kończy :) Nataniel wstał
 
Ostatnia edycja:
Hej Kochane :)

U mnie słodkie lenistwo w weekend z mężulkiem ;) Muszę zbierać siły, bo w tym tygodniu dopinamy projekt w pracy i będzie sajgon, pewnie nadgodziny.

Dorcia, Tesiak, Wasila 100 lat dla Mężów :)

Tesiak nono coś czuję, że to już niedługo. Znów będę musiała zmieniać tabelkę :D

Samosia, co tam u Ciebie? Kiedy staranka? ;) Bo ja już nie wiem, kiedy my zaczniemy. Tak mi ciężko znaleźć czas na ogarnięcie swoich spraw… masakra.

Carla ohhhh jaki kochany mąż :D

Vegas nie przejmuj się tą cytryną. 3-4 plasterki to nie jest dużo, zresztą tak jak dziewczyny piszą, są inne warzywa, które mają dużo więcej witaminy C

Wasila u nas też zima. W okolicach 0 stopni. Już niedługo wiosna ;]

Ianka gratulację z okazji pierwszych kopniaczków maleństwa ;]

Vinga, to szkoda, że narazie spacerki we 3 nie wchodzą w grę. A Nataniel jest bardzo wyrozumiały w stosunku do nowego członka rodziny ;]
 
Witam wieczornie;-) My dziś pojechaliśmy do cioci męża bo tam była nasza Chrześniaczka ze szwagierką, później zjechała druga szwagierka ze swoim synem, dwóch szwagrów, więc dziś rodzinne spotkanko a dzieciaki szalały w najlepsze:-) Tak więc bardzo miłe popołudnie niedzielne zaliczone:-) Jak się uda to jutro pojedziemy do Chrześniaczki bo mimo, że się dziś z nią widzieliśmy to Martynka z Mają nigdy nie mają siebie dość i ciągle mają siebie za mało:-p

VINGA super, że Nataniel tak akceptuje braciszka:-)


Ktoś jeszcze w najbliższym czasie ma usg prócz mnie i Amelii?:-)
 
Czesc Dziewczyny,
ciesze sie, ze milo spedzilyscie weekend.



Dziekuje wszystkim za zyczenia zdrowka dla mojego synunia.
My od czwartku w domu się kisimy przez ten durny wirus jelitowki. Tak mi szkoda mojego malutkiego Skarbeczka, słabiutki taki, wymeczony :(



Dorcia- przykro mi bardzo ze to jednak zaśniad. Wierze, ze zla passa się od Ciebie odwroci i spelni się Twoje marzenie o drugim Bobo, za co mocno trzymam kciuki && najlepszego dla meza, wodnik widze, tak jak i ja, nie masz latwo hehe ;)



Vegas- fajne takie rodzinne spotkania, tego wlasnie mi brakuje, bo moja rodzina daleko


Muffi- sily na tydzień pracy, przed urodzeniem młodego tez spedzalam w biurze pol zycia. Pozniej mi się trochę przewartosciowalo wszystko i teraz pracuje na pol etatu



Vinga- jak milo przeczytać ze tak swietnie Nataniel zaakceptowal braciszka, słodkie bardzo :)



Aniolek- no kurcze niestety koncowka ciąży taka jest ze jak wieloryby się poruszamy i wsio boli.



Carla- trzeba trochę ponarzekać na M. to wtedy jednak pokazuja swoja dobra strone, przecież nie bylybysmy z nimi gdyby byli potworami no i jednak za cos ich tam kochamy;) Fajnie, ze Nela milo spedzila czas u koleżanki



Kurczak- to się wybyczylas;) i dobrze :)



Wasila- ja tez już czekam na wiosne, u nas odwilż od soboty mam nadzieje ze już nie spadnie snieg



Ianka- gratuluje pierwszych kopniaczkow J a co do powrotu do PL, to wiadomo, ze można posluchac rad rodziny, przyjaciol, zorientować się jak wygląda sytuacja na rynku pracy. Najwazniejsze abyście oboje zdecydowali co dla Was najlepsze. Dla mnie idealna sytuacja byłoby gdybym miała moja rodzinke tutaj, ja zawsze mowie, ze moje serce jest przepołowione- polowa jest w Hamburgu, polowa w Polsce.



Tesiak- sto lat dla malza, no i szczęśliwego rozwiązania. Czekamy na niespodzianke!!



Fuma- masz racje, ze jak zetknie się człowiek z ludzkimi nieszczęściami to wtedy inaczej patrzy na swoje, w porównaniu do innych „blahe” problemy



Amelia- odpoczelas przez weekend?



Pozdrawiam Was babeczki, ja jutro jeszcze zostaje w domciu z młodym, niech dojdzie do siebie całkowicie, dobrej nocki!
 
Wasila - na tany pójdę po połogu, a z brzuszkiem wywijam w domu z Córuchną przy Vivie albo Polo tv jeśli chce starego doprowadzić do białej gorączki :D

Vegas - mam nadzieję, że dane było Ci się wyspać tej nocy !!! A chłopina owszem dba, mam się jak masło w pączku ;)

Vinga - świetnie sobie radzisz !!! Jak Twoje krocze ? Nataniel sprawuje się dzielnie ! Ja się boję tego karmienia, od jakiegoś czasu mam wycieki pokarmu, Córa mnie przyuważyła i zapytała mnie, czy jak będzie braciszek czy z nim porozmawiam, żeby dał jej jednego cycusia :szok: a ona nawet pozwoli mu wybrać, który będzie jego :baffled: ostatnio pierwszy raz odkąd wie, że będzie miała braciszka, przeżyliśmy pierwszą scenę zazdrości z jej strony, wprawdzie szybko jej minęło i było związane z jej ciężkim dniem, no ale ........

Gabryśka cieszę się, że dochodzicie do zdrówka, z dnia na dzień będzie coraz lepiej.


Dziś koniec byczenia się, za to w południe wybieram się na smyki.
 
Hej :) Jestem chora , Majka też , co mogę wziąć na katar bo zwariuje? a i jeśli macie jakieś sposoby jak dać dziecku antybiotyk to też poproszę o rady :) , latam za nią po całym dom a ta na sam widok drze się jak opętana : /

Tesiak - i jak samopoczucie? ja nie mogę się doczekać , strasznie jestem ciekawa czy będzie dziewczynka czy chłopczyk :) sto lat dla męża
,
Ianka - kurcze , ja jeszcze nie umówiona na połówkowe .. , gratuluje kopniaczków, mnie się czasem wydaję że też już coś czuję :)

Carla - podziwiam Cię , ja bym pewnie dała mm jakbym miała co h wstawać

Kurczak - hehe przypomniało mi się ,jak byłam w klubie w 5 miesiącu ciąży , mimo że nie tańczyłam to i tak byłam chyba większą atrakcją niż panie tańczące w kusych strojach … . 3lata :szok: szacun !

Dorcia - 100 lat dla męża :)

Wasila - moja kurtka też jakby przyciasna się robi ..: / , mam nadzieję że jakoś przetrzymam tę zimę .

Aniołek - ja już teraz wstaje dwa razy do wc , jeszcze jedne dolegliwości mnie nie opuściły a już zaczynają się drugie

Gabryska - coś długo trzyma ta jelitówka :( , u nas też jakieś paskudztwo się przyplątało , biedne te dzieci . Ja nie potrafię odpoczywać :)


gdzieś mi suwaczki wsysło ?
 
Hej!!
Nela jako kowboj poszła na bal karnawałowy do przedszkola :)

Tomek śpi okropnie, budzi się 2 razy w nocy, czasem 5, nie ma żadnej regularności w jego spaniu :( A najlepsze jest to, że ja nie mam mocy wstać i iść do kuchni zrobić flaszkę, więc podaję cycka i spię na siedząco- całkiem wygodnie, trzeba poduchę pod plecy i głowę podłożyć i można spać, polecam ;)

Nie pochwaliłam się że zaczął się cieszyć na głos :)

Amelia strzykawką spróbuj, my Neli dawaliśmy w ten sposób i nie było problemów, za to teraz jest małą lekomanką- witaminę c w proszku łyka bez problemu, popija i nie marudzi, a kwaśne to jak diabli.
Ja nie przejdę na mm, nie wyobrażam sobie zrezygnować z karmienia mimo tych nocek. Poza tym jestem za leniwa żeby butelki myć i mieszankę robić ;) Jak patrzę na Tomka jak się wtula w cycusia, jak się patrzy na mnie czasem tak pazernie, coś w stylu "to mój cycuś", jak miętosi mnie łapkami to aż na sercu cieplej się robi. Nie potrafiłabym przestać, on za bardzo to lubi, a i ja się cieszę że karmię i chcę to robić jak najdłużej.
Kurczak moja nie pamięta jak cycusia jadła, a Ty karmiłaś naprawdę długo- podziwiam, ja bym 3 lat bez drinka nie wytrzymała hehe :)
Ja dla Neli też cudowałam z gotowaniem, ona jadła prawie do roku tylko to, co sama jej ugotowałam- miałam straszną fazę na punkcie jej jedzenia, żadnych słodkości, soli. Wystarczyło pójść do pracy, koleżanka zaczęła ją karmić swoim jedzeniem to na moje juz nie spojrzała.
U nas mm jest, mąż robi codziennie butlę na noc bo Tomek po prostu śpi dłużej na mieszance, no i dzięki temu ja mogę też czasem wyjść z domu coś załatwić. A jak wyglądało karmienie jak Kika miała 2-3 lata?? Ile razy dziennie? Budziła się w nocy?
Vegas u nas w rodzinie Nela i Tomek to jedyne dzieci, ogólnie to rodzinkę mamy małą, z żadnym kuzynostwem czy wujostwem nie mamy kontaktu, szkoda że dzieci nie mają żadnych kuzynek czy kuzynów do zabawy...
Aniołek ja też czekam na wiosnę jak na zbawienie, mieszkam prawie w górach, a zima nas praktycznie ominęła i cieszy mnie to strasznie :) Mąż jak chce na deskę to jedzie do Czech, w sobotę był w Świeradowie więc i on nie narzeka :)
Co do kurtki to zawsze możesz np. pożyczyć od większej koleżanki, ja pożyczyłam od teściowej na samą końcówkę.
Dorcia a ja o witaminie c czytałam całkiem co innego w kwestii kamicy. Raport Klennera czyli czego nikt nie wie o witaminie C | Akademia Witalności
Wasila ostatnio wzięłam go tylko z łóżeczka i utuliłam, poszedł spać dalej. On jest taki mój cycuś i muszę jakoś z tym zyć :)
Vinga dla Nataniela to już pewnie normalka że jest brat, fajnie że tak się zachowuje w stosunku do Gabrysia. Oby śniegi stopniały i żebyś mogła wyjść z synkami na spacer :) Pewnie już wariujesz w domu, ja po tygodniu marzyłam o spacerze i dość szybko wyszłam.
Muffi zdradź kobieto czym się zajmujesz w tej pracy??
Gabryśka jeszcze raz zdrówka! W DE ponoć bardziej się opłaca jak żona pracuje na pół etatu, nasi znajomi i rodzina męża tak właśnie funkcjonują.

No właśnie, gdzie nasze suwaki???
 
reklama
Carla - absolutnie nie chodziło mi o to że powinnaś przestać karmić , raczej miałam na myśli nocne karmienie :tak:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry