- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Carla mój też wczoraj zrobił mi tą przyjemność i wstał rano do niuni, ale co ja i tak 9 godz i już mogłam wstawać, nigdy nie umiałam spać do 10-11 (no chyba że na kacu ) aczkowiek jak będę miała już maleństwo na świecie i nocki będą bardziej zarwane to idę o zakład że bym potrafiła tak długo spać.
kurczak u mnie z karmieniem też pierwszy miesiąc był straszny, ale karmiłam 8 miesięcy, podziwiam, ja sobie powiedziałam że teraz ten minimum rok chcę karmić a dalej zobaczymy
Wasila no ja mówię małej że w brzuchu u mamy jest dzidziuś ale jeszcze chyba długo nie zakapuję
vinga śliczności maleństwo, mam nadzieję że i moja mała będzie tak ciekawa rodzeństwo, chodź ja się obawiam że jednak będzie bardzo zazdrosna, będzie akurat kończyć 2 lata o i bunty nie bunty
Dorcia ale kusisz tym tortem!
Vegas my z Aniołekiem 19 lutego, a Wy teraz w środę ?
Gabryska faktycznie długo trzyma tego Twojego brzdąca, bidulek, niech zdrowieje jak najszybciej
Amelia ja w święta próbowałam też wszystkiego żeby niunia leki zjadła, raz udało się ładnie z łyżeczki, z 2 razy we flasi zjadła, ale jak wyczuła że mleko ma inny smak tak nawet tego nie chciała, ze strzykawki to na siłę, a ostatecznie podziałało jak jej w butelce z kubusia z dziubkiem dałam wymieszane z małą ilością soku, może spróbuj tak
kurczak u mnie z karmieniem też pierwszy miesiąc był straszny, ale karmiłam 8 miesięcy, podziwiam, ja sobie powiedziałam że teraz ten minimum rok chcę karmić a dalej zobaczymy
Wasila no ja mówię małej że w brzuchu u mamy jest dzidziuś ale jeszcze chyba długo nie zakapuję
vinga śliczności maleństwo, mam nadzieję że i moja mała będzie tak ciekawa rodzeństwo, chodź ja się obawiam że jednak będzie bardzo zazdrosna, będzie akurat kończyć 2 lata o i bunty nie bunty
Dorcia ale kusisz tym tortem!
Vegas my z Aniołekiem 19 lutego, a Wy teraz w środę ?
Gabryska faktycznie długo trzyma tego Twojego brzdąca, bidulek, niech zdrowieje jak najszybciej
Amelia ja w święta próbowałam też wszystkiego żeby niunia leki zjadła, raz udało się ładnie z łyżeczki, z 2 razy we flasi zjadła, ale jak wyczuła że mleko ma inny smak tak nawet tego nie chciała, ze strzykawki to na siłę, a ostatecznie podziałało jak jej w butelce z kubusia z dziubkiem dałam wymieszane z małą ilością soku, może spróbuj tak
Ostatnia edycja:
samosia87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2011
- Postów
- 563
Hej kobitki!
Dorcia-tort dla męża robi wrażenie od 2 tygodni nie jem slodyczy to chociaż sobie popodziwiam
Muffi-u mnie dobrze wszystko.gdyby mi tylko mąż nie wyjeżdzał co chwile w delegacje to było by jeszcze lepiej Mam nadzieję,że u Ciebie mimo braku wolnego czasu też wszystko ok?a w weekendy leń się ile wlezie,bo wyczuwam,że wpadasz w pracocholizm ;D
Co do staranek to nareszcie udało nam sie ustalić termin,co nie było takie wcale proste ;P mąż bedzie na miejscu,będzie wiosna i moje urodziny wiec wszystko idealnie składa sie na kwiecień!
wiem,ze to jeszcze 2 miesiace ale juz teraz sie stresuje..najbardziej tym czy jesli nam sie uda za pierwszym razem to czy dam rade pracowac w przedszkolu do sierpnia..bo nie chcialabym zostawiac kolezanki a już najbardziej to bym nie chciala zostawiac dzieci przed wakacjami..
Vinga-widziałam zdjecia Twoich synkow..aż miło sie patrzy
Carla-jak sytuacja z męzem?już wszytsko ok?bo widzę,że skoro daje Ci tak pospać to chyba nie jest taki złyyy ;P
Dorcia-tort dla męża robi wrażenie od 2 tygodni nie jem slodyczy to chociaż sobie popodziwiam
Muffi-u mnie dobrze wszystko.gdyby mi tylko mąż nie wyjeżdzał co chwile w delegacje to było by jeszcze lepiej Mam nadzieję,że u Ciebie mimo braku wolnego czasu też wszystko ok?a w weekendy leń się ile wlezie,bo wyczuwam,że wpadasz w pracocholizm ;D
Co do staranek to nareszcie udało nam sie ustalić termin,co nie było takie wcale proste ;P mąż bedzie na miejscu,będzie wiosna i moje urodziny wiec wszystko idealnie składa sie na kwiecień!
wiem,ze to jeszcze 2 miesiace ale juz teraz sie stresuje..najbardziej tym czy jesli nam sie uda za pierwszym razem to czy dam rade pracowac w przedszkolu do sierpnia..bo nie chcialabym zostawiac kolezanki a już najbardziej to bym nie chciala zostawiac dzieci przed wakacjami..
Vinga-widziałam zdjecia Twoich synkow..aż miło sie patrzy
Carla-jak sytuacja z męzem?już wszytsko ok?bo widzę,że skoro daje Ci tak pospać to chyba nie jest taki złyyy ;P
Vegas
Mama Martynki i Zosi :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2010
- Postów
- 8 164
Hej:-) U nas wiosna pełną parą, takie słonko, że aż miło;-) Spacer długi mamy zaliczony z Małą i psem, teraz chwila oddechu a po 14 mąż wraca z pracy;-)
IANKA tak, teraz w środę mam usg:-)
AMELIA ja na katar stosowałam krople do nosa *spam*. Co do Małej to nie pomogę, moja dla odmiany jak ma wziąć lekarstwa to jest zadowolona Smakuje jej to.
GABRYSKA niech już całkiem Małemu przechodzi ten okrutny wirus:*
CARLA u nas w rodzinie sporo dzieci - mój brat ma trójkę, szwagierka ma drugie w drodze, druga szwagierka ma jedno, szwagier jedno, ale moja teściowa ma wnuki co roku, więc pewnie w przyszłym roku kolejne się wyklują Mój brat bo już raczej na czwarte się nie zdecyduje a ja mam w planie mieć trójkę W dodatku do Martynki często 2 koleżanki wpadają, więc ona na brak towarzystwa nie może narzekać;-) I dobrze bo skoro nie chodzi do przedszkola to chociaż ma w rodzinie dzieciaki do zabaw i te koleżanki w/w
SAMOSIA no to do kwietnia jeszcze 2 miesiące, ale jakoś zleci;-) Może będziecie tymi szczęśliwcami, którym uda się za 1ym razem:-)
IANKA tak, teraz w środę mam usg:-)
AMELIA ja na katar stosowałam krople do nosa *spam*. Co do Małej to nie pomogę, moja dla odmiany jak ma wziąć lekarstwa to jest zadowolona Smakuje jej to.
GABRYSKA niech już całkiem Małemu przechodzi ten okrutny wirus:*
CARLA u nas w rodzinie sporo dzieci - mój brat ma trójkę, szwagierka ma drugie w drodze, druga szwagierka ma jedno, szwagier jedno, ale moja teściowa ma wnuki co roku, więc pewnie w przyszłym roku kolejne się wyklują Mój brat bo już raczej na czwarte się nie zdecyduje a ja mam w planie mieć trójkę W dodatku do Martynki często 2 koleżanki wpadają, więc ona na brak towarzystwa nie może narzekać;-) I dobrze bo skoro nie chodzi do przedszkola to chociaż ma w rodzinie dzieciaki do zabaw i te koleżanki w/w
SAMOSIA no to do kwietnia jeszcze 2 miesiące, ale jakoś zleci;-) Może będziecie tymi szczęśliwcami, którym uda się za 1ym razem:-)
Cześć babeczki.
Dziś rano miałam umówioną kontrolną wizytę do dentysty- niestety prądu nie było i muszę znowu iść za tydzień. Za to od razu i męża umówiłam- niech też sobie siądzie na fotel. Zaliczyłam więc godzinny spacerek z córeczką. W końcu i u mnie zawitała wiosna-prawie
Samosia- trzymam kciuki za starania. Nie martw się, wszystko samo się ułoży.
Vinga - jesteś moim mistrzem. Jeśli Ty ogarniasz dwójkę to i jak jakoś ogarnę Jaki masz wózek? Moja znowu chce do wózka więc chyba zaopatrzę się w chustę.
Vegas- trzymam kciuki za środowa wizytę. Ja jeszcze 2 tygodnie muszę czekać tj. 18.02- bedę oczekiwać z Aniołkiem i Ianką. U mnie też liczna rodzina jeśli chodzi o dzieci. Tylko my widujemy się rzadko, bo mamy do mojej rodziny 100km, a do męża 200km.
Kurczak szacunek wielki! Tez jesteś moim mistrzem! 3 lata karmienia! wow! U mnie pierwsze dwa tygodnie karmienia były straszne. karmiłam i płakałam. Teraz chce teraz karmić 2 lata Nie dziwie się, że córka chce tez cycusia. Moja w nocy kiedy kladzie się do nas do łóżka zawsze wkłada mi rękę pod piżamę, żeby tylko dotknąć W dzień potrafi podnosić mi bluzkę i mówi, że chce mleko. nie karmię od czerwca, więc już powinna zapomnieć.
Amelia- dla Ciebie jest niewiele sposobów na katar- mi pomagały inhalacje, woda morska,maść majerankowa i cytryna do nosa- bardzo drastyczna metoda farmaceutki ale pomagała udrożnić nos. Jeśli chodzi o leki to zawsze podaje strzykawką, ale moja to też lekomanka- codziennie mi pokazuje, żeby dać jej tran i syrop z witaminami.
Carla- ja też karmić piersią bedę z z m.,in lenistwa. Butelki- wyparzanie, mysie, przygotowywanie tego mleka- nieee. Wole dać cyca- zawsze mleko dostępne, świeże, o odpowiedniej temperaturze i najtańsze
Muffi- pracoholiczką się robisz Ale ja też taka byłam kiedyś. Po pojawieniu sie dziecka priorytety się zmieniły.
Gabryśka- dobrze, że zdrowiejecie. Jelitówka potrafi wymęczyć zwłaszcza dzieci! Praca na pół etetu- też bym chciała, ale mój szef się nie zgodzi
Mała kończy drzemkę więc i jak pisanie. Miłego dnia
Dziś rano miałam umówioną kontrolną wizytę do dentysty- niestety prądu nie było i muszę znowu iść za tydzień. Za to od razu i męża umówiłam- niech też sobie siądzie na fotel. Zaliczyłam więc godzinny spacerek z córeczką. W końcu i u mnie zawitała wiosna-prawie
Samosia- trzymam kciuki za starania. Nie martw się, wszystko samo się ułoży.
Vinga - jesteś moim mistrzem. Jeśli Ty ogarniasz dwójkę to i jak jakoś ogarnę Jaki masz wózek? Moja znowu chce do wózka więc chyba zaopatrzę się w chustę.
Vegas- trzymam kciuki za środowa wizytę. Ja jeszcze 2 tygodnie muszę czekać tj. 18.02- bedę oczekiwać z Aniołkiem i Ianką. U mnie też liczna rodzina jeśli chodzi o dzieci. Tylko my widujemy się rzadko, bo mamy do mojej rodziny 100km, a do męża 200km.
Kurczak szacunek wielki! Tez jesteś moim mistrzem! 3 lata karmienia! wow! U mnie pierwsze dwa tygodnie karmienia były straszne. karmiłam i płakałam. Teraz chce teraz karmić 2 lata Nie dziwie się, że córka chce tez cycusia. Moja w nocy kiedy kladzie się do nas do łóżka zawsze wkłada mi rękę pod piżamę, żeby tylko dotknąć W dzień potrafi podnosić mi bluzkę i mówi, że chce mleko. nie karmię od czerwca, więc już powinna zapomnieć.
Amelia- dla Ciebie jest niewiele sposobów na katar- mi pomagały inhalacje, woda morska,maść majerankowa i cytryna do nosa- bardzo drastyczna metoda farmaceutki ale pomagała udrożnić nos. Jeśli chodzi o leki to zawsze podaje strzykawką, ale moja to też lekomanka- codziennie mi pokazuje, żeby dać jej tran i syrop z witaminami.
Carla- ja też karmić piersią bedę z z m.,in lenistwa. Butelki- wyparzanie, mysie, przygotowywanie tego mleka- nieee. Wole dać cyca- zawsze mleko dostępne, świeże, o odpowiedniej temperaturze i najtańsze
Muffi- pracoholiczką się robisz Ale ja też taka byłam kiedyś. Po pojawieniu sie dziecka priorytety się zmieniły.
Gabryśka- dobrze, że zdrowiejecie. Jelitówka potrafi wymęczyć zwłaszcza dzieci! Praca na pół etetu- też bym chciała, ale mój szef się nie zgodzi
Mała kończy drzemkę więc i jak pisanie. Miłego dnia
Samosia no ja bym nie odkładała w nieskończoność, tylko się starała jak najszybciej, skoro ustaliliście od kwietnia tego się trzymajcie, a jeśli zajdziesz (czego Ci życzę) za pierwszym razem, to wcale nie powiedziane jak będziesz się czuła, ja w obu ciążach miałam mdłości ale nie wymiotowałam, byłam senna, ale pracować bym dała radę, a znowu niektóre z naszych dziewczyn jak się ocierpiały (Amelia chyba dalej rzyga ) ale to niech one się wypowiedzą czy dałyby radę pracować. I też zależy jakie masz otoczenie w pracy, jak masz babeczki wyrozumiałe to Cię zastąpią w razie jakbyś musiała lecieć do wc, ja zrezygnowałam z pracy w dniu zrobienia testu bo szefowa mnie do granicy wytrzymałości doprowadzała, a po drugie czasem to była praca 12 godz na nogach, przenoszenie ciężkich rzeczy tak że nie chciałam ryzykować. tak że nie rozmyślajcie tylko działajcie
Ianka - moja taka cwana że jak tylko poczuje w soku np to pluje :-( chyba tylko razem z cukierkiem by zjadła
Samosia - kochana Ty się już tak nie zastanawiaj :-) nie da się wszystkiego tak szczegółowo zaplanować .
Vegas - o to wesoło macie Maja ma tylko jedną starszą kuzynkę , a szkoda .
Właśnie tak się ostatnio zastanawiałam ,ile planujecie mieć dzieci ?? ja bym chciała też 3 rodzonych ale ta ciąża mi daje tak w doopę że nie wiem .
Wasila - właśnie miałam gdzieś maść majerankową , na cytrynę się nie odważę moja lubi nurofen truskawkowy ale ten antybiotyk niby bananowy a sama bym go z chęcią nie wypiła pozostaje na silę strzykawką niestety
Ianka - ja w tej ciąży w życiu bym do pracy nie poszła , natomiast w pierwszej czułam się w miarę ok , nie ma reguły , każda ma inne doświadczenia .
Samosia - kochana Ty się już tak nie zastanawiaj :-) nie da się wszystkiego tak szczegółowo zaplanować .
Vegas - o to wesoło macie Maja ma tylko jedną starszą kuzynkę , a szkoda .
Właśnie tak się ostatnio zastanawiałam ,ile planujecie mieć dzieci ?? ja bym chciała też 3 rodzonych ale ta ciąża mi daje tak w doopę że nie wiem .
Wasila - właśnie miałam gdzieś maść majerankową , na cytrynę się nie odważę moja lubi nurofen truskawkowy ale ten antybiotyk niby bananowy a sama bym go z chęcią nie wypiła pozostaje na silę strzykawką niestety
Ianka - ja w tej ciąży w życiu bym do pracy nie poszła , natomiast w pierwszej czułam się w miarę ok , nie ma reguły , każda ma inne doświadczenia .
vinga89
mamusia syneczków
Samosia jeżeli w kwietniu się będziecie starać i uda się za pierwszym razem to maleństwo urodzi się tak jak mój Gabryś około stycznia heh.
Wasila na pewno dasz radę z dwójką a wózek mam Jane TwinTwo. u nas na razie tak się prezentuje:
a potem zamiast gondoli siedzisko spacerowe się zakłada
ahh lecę bo dzieć płacze
Wasila na pewno dasz radę z dwójką a wózek mam Jane TwinTwo. u nas na razie tak się prezentuje:
a potem zamiast gondoli siedzisko spacerowe się zakłada
ahh lecę bo dzieć płacze
Załączniki
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: