Hej!
Sama jestem, mąż na nocnej jeździe w Świeradowie z kolegami, dzieci śpią, ja już w łóżku i mam czas coś naskrobać. wczoraj lapka nie miałam więc teraz muszę nadrobić.
Nela była dziś u koleżanki ze żłobka na urodzinach, zaprowadziłam ją do niej do domu, a Nela jak to Nela bez żadnej krępacji poszła się bawić w najlepsze
Krzyknęła tylko "cześć mamo" i tyle. Mąż ją odebrał po prawie 3,5 h i miała doła że wróciła do domu. Była ponoć bardzo grzeczna, super się bawiła z Martusią i oczywiście najgłośniej śpiewała sto lat
Nela słynie z bardzo donośnego głosu więc nie byłam zdziwiona że i tam dała popisówkę
Ja dziś miałam dzień dziecka- spałam do 11!! Mąż zabrał dzieci do Neli pokoju, pozamykał drzwi i dał mi spać do woli
On chyba ma serce.
U nas wiosna, zero śniegu, piękne słońce i 9 stopni, wczoraj tak samo tylko że wiało strasznie. U mojej siostry w kanadzie -20 brrr...
ianka rozumiem Cię, bo moja siostra jest w tej zasranej kanadzie, wszyscy myslą że ona tam zarabia kupę kasy i ze jest tak kolorowo. ale co to za życie z dala od bliskich? Wy to jeszcze mozecie tu przyleciec, ale oni nie, a jak juz wqrócą to nie mają powrotu do kanady bo są tam nielegalnie. Na odleglość z mężem nie dałabym rady, a jak juz wrócicie to na pewno się ułoży. w najgorszym wypadku dom mozna sprzedać.
Teraz koleżanka po kilku latach wróciła z Londynu, już z dzieckiem i facetem, ponoć mają mieszkanie kupować. U mnie w mieście kiepsko z pracą, mam nadzieję że się nie przestraszą. Z kolei sąsiadka z góry znowu pojeciała na wyspy, zrobiła tu jakiś kurs fryzjerski i sama stwierdziła, że tu dla singielki nie ma życia, bo za co sama się utrzyma? Także u każdego inaczej...
Gratuluję kopniaka
samosia masz rację, on ma gdzie pójść w razie czego, ja z dwójką dzieci nie będę nigdzie chodzić
Amelia karmię w nocy, jak obudzi się po butli na cycka to najpierw dostaje jedną, po godzinie znowu się budzi to podaję drugą, jak po godzinie znowu się budzi to robię butlę i wtedy śpi jak człowiek. Chcę zrobic tak, żeby nie karmić w nocy wcale, ale póki co jak nie nakarmię i podam od razu butlę to cycki mi eksplodują :/ Z Nelą też tak było, dziecko się nie najadało. Taki mam pokarm, wolę dokarmić mm niż wstawać co chwilę.
Mnie spojenie zaczęło boleć 2 miesiące przed porodem...
Kurczak ja mam straszne problemy z wymyslaniem obiadów, szczyt mojej fantazji to naleśniki z dżemem
Fajny poród miałaś, nie ma co :/
Na dyskotekę Ci sie chce?? Ja ostatnio na moim panieńskim imprezowałam i jakoś nie brakuje mi tego, aż dziś że teraz jeszcze nie śpię
Straszna domatorka się zrobiłam, jak dzieci nie było to jak studiowałam we Wrocławiu to co zjazd na imprezę się szło, a na mega kacu chodziło na zajęcia
A Wy nie mieszkacie sami że macie jakieś problemy?
Wasila Dada się faktycznie poprawiły, ja lecę na zmianę z dada i pampersa. Wiem co czułaś na zakupach, straszne doły łapałam jak oglądałam ubrania i wiedziałm, że i tak nie wlezę- a ja kocham kupować sobie ubrania, w tym temacie niestety mój ma ze mną ciężko bo mi zawsze coś jest niezbędne
Dorcia szkoda że z pracy nici, szukaj dalej i na pewno znajdziesz! Temat alimentów z glowy, czekam teraz aż kolejny pozew napisze za jakiś czas :/ Do dietetyka chcesz iść? Dobry pomysł, ja też bym poszła ale po to, aby pokazał co jeść i jak jeść, z tym że mąż by musiał iść ze mną, a on nie chce zmienić nawyków zywieniowych.
A ten wynik... mam nadzieję, że mimo wszystko bedziesz się cieszyć z bobaska!!
Fuma Foch zawsze podczas takich spotkań człowiek docenia, co ma. Moja przyjaciółka rok temu zaczęła mieć wycinane zmiany rakowe na skórze, a w zyciu byś nie powiedziała że z czymś walczy.
Vegas Ty się ciesz że masz tylko 2,5 kg na plusie, ja tyle utyłam chyba w ciągu pierwszego miesiąca
Ja też stawiam na rozmowy, ale ostatnio to już nie daję rady. Czułam, że stoję pod ścianą i nic więcej nie potrafię zrobić, a rozmowy i tak nic nie dają. Może ja się za mało staram, może nie może, a na pewno. Jestem strasznie zniszczona w tym temacie przez mojego ojca i przez to cierpi moje małżeństwo. Szkoda że nie można zmienić tego, jak się było wychowanym.
O witaminie C słyszałam jedynie same superlatywy, faszeruję Nelkę potężnymi dawkami i działa cuda
O skurczach nic nie wiem.
Fajnie że tworzycie z Martynką, u nas jest średnio w tym temacie bo Nela to totalne beztalencie
Aniołek ale ja Ci współczuję tego kibelka na dole, ja w ciąży mogłam spać w łazience
Ja nawet teraz po 2 razy chodzę na siku, a w ciąży to co chwilę. Mój jak chrapie to dostaje kopa i przestaje
Vinga a jak wychodzisz z chłopakami na dwór? Macie wózek dla dwójki??
Chyba żadnej nie pominęłam? Zaraz idę spać, oczy już się zamykają... Krzesełka do karmienia dalej nie wybrałam i ciągle mam dylemat...
Dobrej nocki :*