reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Wiecie co, śmiech na sali takie podejście do ciąży! Co by nie mówić to jednak w Polsce opieka nad ciężarną, badania, kontrole itp. są naprawdę na wysokim poziomie w porównaniu do innych krajów.
ianka odpoczywaj i nie płacz, teraz to nie wiem co Ci poradzić, rób to co wydaje Ci się odpowiednie na ten moment... Nie płacz tylko, szkoda łez.
 
reklama
Ianka odpocznij i uspokoj sie. Mam nadzieje ze to tylko niepotrzebny strach. Pewnie to od tego chodzenia. Jesteśmy z Tobą.

Amelia Kanary??? Woooow. To faktycznie szkoda, ze nie jedziecie ;(
 
Ianka połóż się ...odetchnij...odpocznij !!! Jeśli nie krwawisz już to spoko !!! Może jakieś naczynko pękło !!!
Nie sprawdzają szyjki ??? Bo ??? U nas pierwsze co to na samolot kładą ! Zobaczysz co będzie dalej ... myślę że to tylko chwilowy wybryk

Amelia Kanary...hmmm... weźmiesz mnie ze sobą ? Zajmę się Małą...a Ty odpoczniesz...będę za Ciebie żygać i źle się czuć...co Ty na to !?

Carla
malinka... mąż uwierzył że to Tomcio Cię tak "ozdobił" ??? A jak z zębolkami ...jeszcze nic nie wyłazi ?
 
Ostatnia edycja:
Ianka znajdz na internecie prywatnego gina. Wiem ze 100 zl bedzie wywalone ale przynajmniej zrobi Ci USG i Cie zbada.
 
Ianka - kochana dobrze będzie :* odpoczywaj , może rzeczywiście to z tej nadżerki , ale jakby się coś lało albo ruchów nie będziesz czuć to im nie odpuszczaj !!!! ale mam nadzieję że to jednorazowe . mi się zdarzyło plamić i do dziś nie wiem od czego to było , bo ani hemoroidów ani nadżerki nie mam .

Dorcia
- spoko hehe idę na taki układ :-)

Carla- no ja już wakacje z tamtego roku przełożyłam na zimę , później na wiosnę a teraz to do d… pojadę :( zła jestem , z majką w 5 mieś , zwiedziłam pół Włoch i mogłam chodzić całymi dniami a teraz idę do sklepu i wracam jak pokraka :no:
 
Ianka, spokojnie, połóż się i uspokój. może to ta nadżerka zaczęła trochę krwawić?

mąż właśnie pojechał na oficjalny odbiór mieszkania, a ja sporządzam listę wad do protokołu odbioru :p
 
Hej dziewuchy,

wpadam na chwile coby z obiegu nie wypasc i w miare na biezaco byc z Wami.

Ianka- polez, odpocznij to napewno od spaceru, ale jak bedziesz sie jeszcze niepokoic to jedz do szpitala z mezem, ja wiem, ze tam nie sprawdzaja szyjki ale moze w jakichs szczegolnych wypadkach musza sprawdzic, nie wiem tak mysle, kurcze to zrozumiale, ze sie denerwujesz, trzymam kciuki zeby ta krew to tylko jednorazowo &&&
Dorcia- :wściekła/y: durna beta, ja pierdziele niech spada w koncu

Amelia-
szkoda wakacji :( jednak co ciaza to inaczej

Vinga- gratki odbioru mieszkania

Carla-
masz swietna siostre;) ja mam na lodowce taki magnes z napisem, ktory od swojej dostalam: nie ma lepszej przyjaciolki od siostry, ani lepszej siostry od ciebie :)

Nie wiem co jeszcze chcialam, kuzwa skleroza:zawstydzona/y:
Dzisiaj wogole mam do dupy dzien. Przy wyparkowywaniu zarysowalam kolesiowi auto :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: echhhh to moja pierwsza jakakolwiek kolizja i przezywam jak mrowka az mi sie rece trzesly jak musialam za kilka chwil wsiasc i pojechac dalej. Na dodatek kolezanka z mojego dzialu w robocie chora znowu, lekki katarek i ta juz na zwolnienie idzie i mnie ze wszystkim sama zostawia :wściekła/y::wściekła/y:
 

Dorcia-
niedobrze kochana, że ta beta nie chce odpuścić. Następnym razem będzie już dobrze:)

Aniołek- jak tam samopoczucie? Skurczyki jakieś są?

Vinga- zaraz będziecie na swoim:) jako śmieszny prezent proponuję karykaturę. Kiedyś sprezentowałam mężowi na urodziny i do dziś uważa, że to był najlepszy prezent. Korzystałam z allegro:)

Ianka- Kochana tylko się nie stresuj. To na pewno nadżerka. Spróbuj się skontaktować z jakimś lekarzem, chociaż wiem, że nie jest to łatwe. W Polsce służba zdrowia kuleje, ale na opiekę nad ciężarnymi nie możemy narzekać.

Amelia- Kanary? Zazdroszczę mimo, że nie wyjeżdżasz. U mnie ciężko zorganizować jakieś wakacje i mam na myśli kwstię finansową. Ciężko znosisz tę ciąże. Ja dopiero od kilku dni czuję się gorzej, chociaż narzekać nie powinnam bo jakoś daję radę. Może druga połowa będzie dla Ciebie łaskawsza.
Carla- niespodzianka od siostry świetna,blender też, na pewno będziesz zadowolona. Malinki też miałam, moja ssała wszystko co wpadło do buźki:-)Tez nie lubię spacerować w taką pogodę. Dziś wytrzymałyśmy pół godziny. Jak jest cieplej to przysiądę na ławce a w takie zimno to szybko do domu.

Muffi- imprezka udana i cieszę się, że mam już za sobą. Następnego najazdu gości spodziewam się dopiero po rozwiązaniu.

Vegas- w sobotę zjadłam o 20 kebaba bo tez mi sie zachciało i noc wyglądała podobnie.

Gabryśka-
to tylko samochód- rzecz nabyta. Wiem, że się zdenerwowałaś. Ja do dziś mam stracha czy znowu nie zasłabnę za kierownicą mimo, że ostatniego razu minęło prawie 5 miesięcy.Też mam taka koleżankę co nadużywa zwolnień z byle powodu a jak ja wzięłam kiedyś urlop na żądanie jednodniowy, to raczyła kilak razy wypomnieć, że musiała mnie zastępować....

Mam jeszcze jednego gościa- siostrę ale niestety dziś wyjeżdża. Odciążyła mnie w opiece nad małą a ja w tym czasie mogłam nadrobić trochę z wyprawką. Jeszcze kilka drobiazgów i bedę spać spokojnie, że już wszystko gotowe. Tylko łóżeczko poczeka na złożenie jeszce z z miesiąc bo bez sensu, żeby stało i zbierało kurz.
Wczoraj moja malutka chyba próbowała się odwrócić,. bo czułam jak ułożyła sie poprzecznie a potem już coraz niżej schodziła ale czy faktycznie to było to ciężko mi ocenić. Dziś oddycha mi się lżej, za to nie czuje ruchów- ma tylko czkawkę od rana. Oby to był obrót właściwy do porodu.
Po za tym u mnie po staremu- rosnę i rosnę i czuję się jak ciężarówka:-)
 
Vinga - no to gratuluję odbiory mieszkania :) nie ma to jak być na swoim :D'

Gabryska - nie przejmuj się autem :) zdarza się nawet najlepszym :) ja kiedyś jadąc w korku wjechałam babie w dupe bo mi sie but ześlizgnął z pedała hamulca.... i też przeżywałam... a dzisiaj sie z tego śmieje :)

Wasila - fajnie, że siostra pomaga :) przynajmniej miałaś troche czasu na dokończenie tej wyprawki :) oby to faktycznie był obrót w dobrą strone :) w koncu taniec odtańczyłam :-):-) jakieś pojedyncze skurcze wieczorkami mam.... ale to takie byle co.... :) więc pozostaje czekać :) pochodzilam dzisiaj troche na zakupach no i znowu mnie kuje w pochwie jakby mi ktoś szpilki wbijał, no ale tak już mam od jakiś 2-3 tygodni więc to pewnie żaden zwiastun porodu...

Ianka - i jak tam... uspokoiło sie??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja już mam ubranka dla Zosieńki dopięte na ostatni guzik:-) W kwietniu kupimy ze 3 ręczniczki, 2 małe kocyki /duży bo mamy po Martyni/ a w maju wózek i kosmetyki pielęgnacyjne, butelkę, karuzelkę nad wyrko;-) Kurcze nie wiem jak ja wytrzymam bez kupowania malutkich ubranek, ale nie ma bata - w końcu te Maluszki tak szybko rosną, że muszę myśleć rozsądnie. Za to siebie będę obkupywać bo przez córy to ja zapomnę zaraz o sobie;-)

GABRYSKA nie przejmuj się zarysowaniem, było minęło:-)
VINGA super, że dziś odbiór mieszkanka:-)
IANKA jejciu, ale napędziłaś strachu. Mam nadzieję, że krwi już nie ujrzysz. A nie zahaczyłaś się paznokciem tam?
WASILA oby faktycznie to był ten odwrót właściwy do porodu:tak:
AMELIA ależ Ci współczuję tych dolegliwości, bidulko Ty nasza:* Oby Ci szybko przeszło:tak:
CARLA hehe nieźle z tą malinką:-p Ładny blender:tak:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry