Muffi- absolutnie nie chcę Cię poganiać, ale mam podobny staż małżeński do Ciebie i jestem w 2 ciążyAlbo my za szybko kombinujemy:-)
Dorcia- miłej podróży Wam życzę cytomegalię też przechodziłam, objawy są podobne do grypy więc dlatego nie widziałyśmy, że chorujemy. Miło ze strony Twojego meża, ze zabiera Cie ze sobą a nie jakiegoś kumpla.
Venna- nie przejmuj się toxo, dbaj o higienę jak pisały dziewczyny. Moja znajoma zaraziła się toxo w ciąży i urodziła zdrowego chłopczyka, wcześniaka co prawda, Od zwierząt się człowiek nie zaraża. Co do ruchów to rzeczywiście niesamowite uczucie, pod koniec ciąży bywają bolesne ale i tak większość kobiet tęskni za kopniaczkami.
Co do szczepień ja sczepić dziecko będę, podobnie jak przy pierwszym tylko podestowe obowiązkowe sczepienia, też w 5w1 bo u nas żadnych skutków ubocznych nie było.
Wam też się dziwnie pisze w tym nowym forum?
Moja fasolką nadal jest dziewczynką ale 100% pewności będzie po następnej wizycie. Ciąża przebiega prawidłowo. Wczorajszy wypadek tak przestraszył mojego męża ze urwał się z pracy i pojechał ze mną na usg. W pierwszej ciąży był na każdym, ale teraz zawsze zostawał z Kornelią, poza tym stwierdził, że przy drugim dziecku go tak nie będzie ruszać. Wzruszył się troszkę:-)Faceci.....
No i chciałam Wam powiedzieć, że czuję bąbelka, jeszcze nie kopniaki, ale bulgotanie, łaskotanie.
Dorcia- miłej podróży Wam życzę cytomegalię też przechodziłam, objawy są podobne do grypy więc dlatego nie widziałyśmy, że chorujemy. Miło ze strony Twojego meża, ze zabiera Cie ze sobą a nie jakiegoś kumpla.
Venna- nie przejmuj się toxo, dbaj o higienę jak pisały dziewczyny. Moja znajoma zaraziła się toxo w ciąży i urodziła zdrowego chłopczyka, wcześniaka co prawda, Od zwierząt się człowiek nie zaraża. Co do ruchów to rzeczywiście niesamowite uczucie, pod koniec ciąży bywają bolesne ale i tak większość kobiet tęskni za kopniaczkami.
Co do szczepień ja sczepić dziecko będę, podobnie jak przy pierwszym tylko podestowe obowiązkowe sczepienia, też w 5w1 bo u nas żadnych skutków ubocznych nie było.
Wam też się dziwnie pisze w tym nowym forum?
Moja fasolką nadal jest dziewczynką ale 100% pewności będzie po następnej wizycie. Ciąża przebiega prawidłowo. Wczorajszy wypadek tak przestraszył mojego męża ze urwał się z pracy i pojechał ze mną na usg. W pierwszej ciąży był na każdym, ale teraz zawsze zostawał z Kornelią, poza tym stwierdził, że przy drugim dziecku go tak nie będzie ruszać. Wzruszył się troszkę:-)Faceci.....
No i chciałam Wam powiedzieć, że czuję bąbelka, jeszcze nie kopniaki, ale bulgotanie, łaskotanie.
Ostatnia edycja: