Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Wasila pamiętam jak to jest przy tak małym dziecku... Ja pracowałam tylko na popołudniówki, rano do ogarnięcia dom, obiad, sprzątanie (mieszkaliśmy z moim ojcem) i ciężko było. Tym bardziej, że wracałam często po 23... Ważne że pogoda fajna, to jakoś lepiej ten czas leci sympatyczniej, prawda? A dajecie Kornelę do żłobka od września?
Ciągle sobie powtarzam, że on nie może dostać nic, ponieważ nie żyje w niedostatku, a mnie nie stać aby go utrzymywać, a obie te przesłanki muszę być razem spełnione. Najgorsze że na podstawie dowodów sąd nie odrzucił pozwu tylko sobie widowisko 5-cio godzinne urządza :/ Idzie ze mną mój prawnik i adwokatka, więc mam dobrą obstawę
A to dlatego, że mój adwokat też jest bezpośrednio dotknięty przez ojca bo jemu też wytoczył sprawy, mam nadzieję że przez to zmobilizuje się na maksa i wykończy tego gnojka...
Dorcia dobrze wiedzieć że tu taka grupa wsparcia
Dzieci potrafią humor czasem zepsuć. Wczoraj np. poszliśmy na lody z automatu (taka nasza tradycja w sezonie letnim) a tam były tylko cytrynowo- śmietankowe. Nela jak zobaczyła że ma żółtego loda a nie różowego to wpadła w taką histerię że aż jej nie poznałam!! Mówię Wam, mały potwór! Michał się wkurzył bo jakaś starsza pani zaczęła ją przytulać, nagadał jej delikatnie że ma nie dotykać jego dziecka itp., no masakra jak ona się darła. Zdziwiłam się, bo nigdy takiej szopki nie odstawiła.
ianka ojj ja miałam często takie chwile że odliczałam czas do spania Neli i uffff, następowała ulga
Kurcze fajnie spędzić tyle czasu w Polsce, zwłaszcza że ostatni pobyt był udany i wiadomo, tu więcej rodziny i znajomych... A z drugiej strony staranka- nie wiem co Ci poradzić, może zacznijcie już teraz? Jakby się udało to początek ciąży będziesz miała w Polsce, dostęp do badań i usg bez ograniczeń, w razie złego samopoczucia będziesz miała pomoc...
Muffi a jak Twoje poszukiwania pracy?
Aniołku i jak tam z Tobą??
Ja już się martwiłam że mi wtorkowe usg przepadnie przez tą rozprawę. Teściowa najpierw mnie zarejestrowała na 9.05, ale to za późno. I teraz dzwoniła że była w poradni, pielęgniarka dzwoniła do lekarza i on kazał mi przyjść w poniedziałek na 9:00 i zrobi mi te usg genetyczne
Dobrze mieć teściową w takim miejscu, wystarczy że pomacha plakietką i już wszystko zalatwione
Mój małżonek idzie ze mną co mnie cieszy jeszcze bardziej, zobaczy że tam faktycznie ktoś sobie pływa i może bardziej "uwierzy" w ciążę ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ciągle sobie powtarzam, że on nie może dostać nic, ponieważ nie żyje w niedostatku, a mnie nie stać aby go utrzymywać, a obie te przesłanki muszę być razem spełnione. Najgorsze że na podstawie dowodów sąd nie odrzucił pozwu tylko sobie widowisko 5-cio godzinne urządza :/ Idzie ze mną mój prawnik i adwokatka, więc mam dobrą obstawę
Dorcia dobrze wiedzieć że tu taka grupa wsparcia
ianka ojj ja miałam często takie chwile że odliczałam czas do spania Neli i uffff, następowała ulga
Muffi a jak Twoje poszukiwania pracy?
Aniołku i jak tam z Tobą??
Ja już się martwiłam że mi wtorkowe usg przepadnie przez tą rozprawę. Teściowa najpierw mnie zarejestrowała na 9.05, ale to za późno. I teraz dzwoniła że była w poradni, pielęgniarka dzwoniła do lekarza i on kazał mi przyjść w poniedziałek na 9:00 i zrobi mi te usg genetyczne