Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Cześć dziewczyny... W piatek była u mnie przyjaciółka, mieszka i pracuje w Niemczech, ale często jest w domu... Była u dermatologa w sprawie wypadania włosów, od razu zobaczyli na jej pieprzyki... I q... ma nowotwór złośliwi ;( Jutro będzie wiadomo co i jak, co dalej? Mam doła, dziewczyna jest światna, a ciągle jakieś problemu ze zdrowiem się jej czepiają, ciągle coś. W miłości szczęścia nie ma, nie wie gdzie jest jej miejsce w świecie, dzieci nie ma a tak bardzo chciała... Zycie nie jest sprawiedliwe!!
Wczoraj było pięknie, a dziś znowu pogoda depresyjna. Dość tej zimy! Takiej pochmurnej to chyba nigdy nie było! Byłam z małą na biegówce dzisiaj, ale tak nieprzyjemnie że sama stwierdziła że wracamy do domu. No i te psie gówienka na każdym kroku, WRRRRR. Czy ludzie nie wiedzą że po psach trzeba sprzątać??
Witam nową staraczkę
My tu szybko w ciążę zachodzimy ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Aniołek fajne pokoje, a że małe to dobrze, mniej sprzątania.
Nie mam mocy żeby każdej odpisać, ale jeśli chodzi o teściów to ja mam normalnych, ale jak coś mi nie pasuje to mowię mężowi i on ich ustawia. Dobre rady mnie do nerwicy doprowadzają i wcale tego nie ukrywam. Z mamą w piatek miałam jazdę, bo przyszła z torbą pisanek i mleczną kanapką i chce Neli dawać wszystko. Ja mówię że nie, a ona że od tego są dziadkowie. Ja mowię że jak to, co ja mówię jest święte i ma jej nie dawać. Ona focha strzeliła, ale nikt nie będzie mi dziecka słodyczami pasł, a oni to robią nagminne. Nela owoców nie je wcale, chyba że musy, więc słodycze by pochłaniała tonami, a dziadkowie w nią pchają a ja się wkurzam.
Wczoraj było pięknie, a dziś znowu pogoda depresyjna. Dość tej zimy! Takiej pochmurnej to chyba nigdy nie było! Byłam z małą na biegówce dzisiaj, ale tak nieprzyjemnie że sama stwierdziła że wracamy do domu. No i te psie gówienka na każdym kroku, WRRRRR. Czy ludzie nie wiedzą że po psach trzeba sprzątać??
Witam nową staraczkę
Aniołek fajne pokoje, a że małe to dobrze, mniej sprzątania.
Nie mam mocy żeby każdej odpisać, ale jeśli chodzi o teściów to ja mam normalnych, ale jak coś mi nie pasuje to mowię mężowi i on ich ustawia. Dobre rady mnie do nerwicy doprowadzają i wcale tego nie ukrywam. Z mamą w piatek miałam jazdę, bo przyszła z torbą pisanek i mleczną kanapką i chce Neli dawać wszystko. Ja mówię że nie, a ona że od tego są dziadkowie. Ja mowię że jak to, co ja mówię jest święte i ma jej nie dawać. Ona focha strzeliła, ale nikt nie będzie mi dziecka słodyczami pasł, a oni to robią nagminne. Nela owoców nie je wcale, chyba że musy, więc słodycze by pochłaniała tonami, a dziadkowie w nią pchają a ja się wkurzam.