reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania od jesieni 2013

Bella nie wyszlas na idiotke!!! Zrob tak jak radza dziewczyny test za jakies 2 dni a noz bedzie ta druga krecha :)

Odnosnie dzieciakow to chyba kazdy ma chwile zwatpienia. Czasem wydaje mi sie ze moj 6 latek powinien wrocic do przeszkola a nie chodzic do pierwszej klasy ;) pyskate sie to zrobilo straszne a uparte.... ojjjj
Mlodszy 4ro latek tez daje popalic, jak sie uprze na cos co chce/nie chce to ciezko jest nam go ustawic do pionu. Teraz przechodzi okres buntu na jedzenie, ma cos jesc to od razu siuku/kupa/spac/brzuszek boli/glowa boli/noga boli itd. codziennie przy kazdym posilku na sama melodia. No ale starszy tez to przechodzil, po dwoch latach mienlo i teraz je takie porcje jak moja :baffled: a chudzina z niego straszna.

Swieta spedzamy zasze u siebie w domu, nie lubimy jezdzic tak daleko do rodzicow gdy sa sniegi i mrozy. Za duzo wypadkow, do samolotu ja nie wsiade. Wielkanoc zawsze jestesmy w Polsce, chociaz jak sobie przypomne Wielkanoc tego roku... ojjj pojechalismy do moich rodzicow na pierwszy dzien swiat i Nas zasypalo... cale szescie zima minela i wracalismy do domu z usmiechem :)
 
reklama
Dzięki kamień z serca. Bo czułam się okropnie, że tak od razu wystartowałam, i wam napisałam, :-( wstyd mi:-( To emocje i szukanie na siłę, będę miec nauczkę na przyszłośc, by podchodzic z dystansem, a więc czekam na @. Jeszcze raz dzieki za te miłe słowa.
 
Dzięki kamień z serca. Bo czułam się okropnie, że tak od razu wystartowałam, i wam napisałam, :-( wstyd mi:-( To emocje i szukanie na siłę, będę miec nauczkę na przyszłośc, by podchodzic z dystansem, a więc czekam na @. Jeszcze raz dzieki za te miłe słowa.

Bella stapamy wszystkie po tym samym gruncie z tymi samymi nadziejami, ja tez w kazdym mozliwym 'innym' zachowaniu mojego organizmu doszukuje sie potwierdzenia ciazy bo bardzo pragne tego malenstwa :) staram sie nie zwariowac tym bardziej (o czym tutaj nie pisalam) po slowach mojego ginekologa ze w moim przypadku starania moga trwac od pol roku do roku a nawet dluzej (te zdanie krazy mi w glowie jak mantra). Dlaczego tak powiedzial? Raz bralam bardzo mocne tabletki po ktorych kobiety maja problemy zajsc w ciaze, dwa czest cysty. Ale nie poddaje sie do poki nie zobacze tej drugiej kreski. Jednego bledu juz nigdy nie popelnie - podgladania testu po uplywie czasu...
Trzymam kciuki &&&
 
Bella kochana, wcale nie musi być tak że nie jesteś, ja z Nadią zrobiłam test rano i była jedna kreska a po pół godzinie wyszła 2...

Może zatestujemy jutro rano? razem?
 
Katka dziękuję ci bardzo, ale niestety nie mam testu w domu, także siłą rzeczy muzę czekac, ale za ciebie trzymam kciuki mocno&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
lisica - fajny avatarek :-) a co do czuczu to uważam że to jest najlepsza zabawka - jakikolwiek nie weźmiemy przedział wiekowy to zachwyca! moja ala ma 10 m-cy i uwielbia moje pierwsze słowa czuczu.. mamy całą serię - 4 różne książeczki z obrazkami i potrafi nieźle się wkręcić - siedzi i przekłada karty na prawo i lewo i podziwia obrazki :-)
bella NADZIEJA - i powtórka testu jutro z porannego moczu! ;-)

my święta spędzamy u mnie w domu.. już po raz 9 ;-)a z córeczką to będą pierwsze święta.. ja uwielbiam w świętach wszystko.. począwszy od strony religijnej czyli modlitw przed wieczerzą wigilijną, pasterkę o 24.. a skończywszy na ubieraniu choinki, sprzątaniu, gotowaniu, pieczeniu i lukrowaniu pierniczków, prezentach i całej fajowej magii świąt :-) może wstyd się przyznać ale co rok kupujemy czekoladowe kalendarze adwentowe i szamamy po jednej czekoladce każdego dnia :-D a radochę mamy jak dzieci :-D:-D:-D tak strasznie bym chciała żeby moja ala pamiętała święta tak jak ja je pamiętam z dzieciństwa ;-) jak ja już chcę świętaaaa! :tak:
 
Bella nie wyszlas na idiotke!!! Zrob tak jak radza dziewczyny test za jakies 2 dni a noz bedzie ta druga krecha :)

Odnosnie dzieciakow to chyba kazdy ma chwile zwatpienia. Czasem wydaje mi sie ze moj 6 latek powinien wrocic do przeszkola a nie chodzic do pierwszej klasy ;) pyskate sie to zrobilo straszne a uparte.... ojjjj
Mlodszy 4ro latek tez daje popalic, jak sie uprze na cos co chce/nie chce to ciezko jest nam go ustawic do pionu. Teraz przechodzi okres buntu na jedzenie, ma cos jesc to od razu siuku/kupa/spac/brzuszek boli/glowa boli/noga boli itd. codziennie przy kazdym posilku na sama melodia. No ale starszy tez to przechodzil, po dwoch latach mienlo i teraz je takie porcje jak moja :baffled: a chudzina z niego straszna.

Swieta spedzamy zasze u siebie w domu, nie lubimy jezdzic tak daleko do rodzicow gdy sa sniegi i mrozy. Za duzo wypadkow, do samolotu ja nie wsiade. Wielkanoc zawsze jestesmy w Polsce, chociaz jak sobie przypomne Wielkanoc tego roku... ojjj pojechalismy do moich rodzicow na pierwszy dzien swiat i Nas zasypalo... cale szescie zima minela i wracalismy do domu z usmiechem :)

Bella jezeli chcesz to kup jutro test i zatestujemy razem w srode:) zaczekam :))
 
reklama
Niech ten dzień się skończy... Daniel zwymiotowal, sofe mam do prania ale to nic, ważne że mu trochę przeszło... Już nie wiedziałam czy dzwonić po karetkę czy z nim jechać na pogotowie, ale nosił się herbaty i syropu i kaszel trochę zelzal. A ja pewnie mam nocke z głowy bo będę nasluchiwac czy wszystko w porządku. Eh dzieci... Matkę aż serce boli jak im się coś dzieje :-(
 
Do góry