no ja taka byłam jak teraz spódnicę od ślubu przykładam do siebie to zajmuje połowę moich bioder , miałam badania różne mama mnie prowadzała do lekarzy , mój tato jest taki chuderlak do tej pory obecnie jest chudszy niż ja nóżki ma jak patyczki , zawsze byłam wyśmiewana na ulicy krzyczeli za mną kościotrup , babochłop, anoreksja , wszystkie wyniki w normie ,zero piersi ,tyłka no z przodu deska z tyłu deska , kości mi wystawały z ciała koszmar, chciałam mieć figurę i w ogóle, a rzucanie palenia na wadze się nie odbiło bo ja ważyłam te 72 kg 2 lata temu , no i w sumie to utyłam od słodyczy najbardziej bo jak zaczynałam brać psychotropy to pani dr mnie uprzedzała ,żebym uważała na apetyt na słodkie , a ja sobie myślałam ,że skoro całe życie jestem chuda to nic mi nie będzie ,a apetyt na słodkie miałam ogromny , batony, czekolady, ciastka, ciasta, deserki , chałwy i inne słodkości.Teraz nie biorę już tych leków 2 miesiące i dziś np mama upiekła ciasto zjadłam maleńki kawałeczek i miałam dość nie mam ochoty już na słodkie.