Mój mąż sam od siebie chciał iść na badanie nasienia, aczkolwiek z góry mówił, że sam nie pójdzie, mam iść z nim bo dziwnie by się czuł robiąc 'to' skoro ma żone.
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mieliśmy na wrzesień umówioną wizytę ale w ciąże zaszłam akurat.
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do badania nasienia, to możecie przecież razem na to badanie pójść, zarezerwować sobie pokoik intymny w klinice. Nawet można dowieźć z domu próbkę nasienia jeśli macie blisko klinikę, my mamy o 60km oddaloną więc też sobie obmyśliliśmy, że i hotel byśmy mogli sobie zabookować na ten czas blisko kliniki jakby nie dało się załapać na intymny pokoik.
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A na dodatek przecież on nie musi 'trzepać', możecie razem 'pobrać nasienie'.