Starania 2019!

[młoda1994]

Ja mu pokazalam taki za 3700.. i cudem nie zemdlal [emoji23] ale szybko potem pokazalam sliczny za 1000 i nawet powiedzial ze ladny jest [emoji16]

[emoji23][emoji23] mój m też jak ogląda to czasami cena powoduje u niego przerażenie ale ja poszłam na odstrzał i pokazałam mu wózek za 4000€

 

[MartaSx]

Dziękuję. Mimo że wizyta dopiero jutro na 18:00 to dzisiaj się z nerwów poplakalam nadal mam łzy w oczach, Ale mam nadzieję że będzie wszystko w porządku. Z wczoraj na dziś spać nie umiałam A co dopiero będzie dzisiaj w nocy masakra. Coś czuję że w tym cyklu okres się znacznie opóźni przez stres i nerwy czego bym chciała uniknąć bo nie regularne miesiączki też mnie już strasznie dobijaja i męczą.

Moja koleżanka ma to samo co Ty. Urodziła dwie córki jedna ma dwa lata a druga rok. Trafiła na dobrego lekarza wyniki jej się poprawiły. Także głowa do góry. Trzymam kciuki.

 

[MartaSx]

Ja też czasami oglądam są teraz takie śliczne te wózki ale ceny też mają piękne.

Też oglądam ale na olx nie będę kupować nowego bo to bez sensu. Z synem też kupiłam z olx jak nowy a za połowę ceny.

 

[młoda1994]

Też oglądam ale na olx nie będę kupować nowego bo to bez sensu. Z synem też kupiłam z olx jak nowy a za połowę ceny.

Dokładnie ja też kupię używany jeśli będzie mi to dane.

 

[młoda1994]

Moja koleżanka ma to samo co Ty. Urodziła dwie córki jedna ma dwa lata a druga rok. Trafiła na dobrego lekarza wyniki jej się poprawiły. Także głowa do góry. Trzymam kciuki.

A jakie wyniki miała anty tpo i anty tg? Strasznie się boję że nie będę mogła mieć dzieci bo nie będzie szans na utrzymanie jej do bezpiecznego tygodnia.

 

[MartaSx]

A jakie wyniki miała anty tpo i anty tg? Strasznie się boję że nie będę mogła mieć dzieci bo nie będzie szans na utrzymanie jej do bezpiecznego tygodnia.

Nie wiem dokładnie jakie ale wiem że były bardzo źle, do tego stopnia że w jakimś momencie była bezplodna. Czuła się fatalnie coś ala depresję miała. Serio było fatalnie. A trafiła na lekarza co jej unormowal wszystko. Także głowa do góry. Z hashimoto też można mieć dzieci. Myśl pozytywnie

 

[młoda1994]

Nie wiem dokładnie jakie ale wiem że były bardzo źle, do tego stopnia że w jakimś momencie była bezplodna. Czuła się fatalnie coś ala depresję miała. Serio było fatalnie. A trafiła na lekarza co jej unormowal wszystko. Także głowa do góry. Z hashimoto też można mieć dzieci. Myśl pozytywnie

Dziękuję za te informacje. Będę jutro rozmawiała z moim Endo czy są jakieś szanse na to bym mogła zostać chociaż jednego szkraba mama. Przepraszam teraz idę się położyć bo dzisiaj mam taki dzień jakby deprecha. Jutro dzień pełen obaw i strachu nerwów i stresu. Miłej nocy kochane i dla ciazowych spokojnych nocy bez stresu.

 

[milla01]

Możesz wierzyć lub nie, Ale doskonale Cię rozumiem. Dlaczego my tak ułożone kobiety mające mieszkanie mężów warunki nie możemy mieć dzieci non stop stres nerwy jakieś problemy? A osoby które idą po pijaku do łóżka nie myśląc co robią z czym to się wiąże potem siedzą i rycza bo w ciąży i myślą o usunięciu albo do oddania do adopcji po porodzie. Chciałabym mieć już sytuację jasna dlaczego nie umiem zajść w ciążę leczyć to lub stymulować owu i żeby się w końcu każdej z nas udało.

Hashimoto może być przyczyną problemów z zajściem. Przy hashi i tak wysokim antyTpo może dochodzić u Ciebie do zapłodnienia,ale nie dochodzić do implantacji zarodka. Przy tej chorobie organizm może traktować zarodek jak "intruza". Miałam przeciwciala powyżej 1000,nieoznaczone. Dobra dieta bezglutenowa,sport i bez leków zmniejszyłam antyTpo do 450. Choć niestety tarczyca przestaje pracować coraz bardziej i dawkę letroxu mam już dość duża. Przy bardzo złych wynikach zaszła w ciążę i urodziłam w terminie bez komplikacji. Mam dwoje dzieci,więc nie myśl negatywnie,z Hashi da się normalnie żyć i mieć rodzinę.

 

[kolor nadzieji]

Spokojnej nocy kochana i pisz jutro jak ci bedzie zle ja mam dzien wolny bardzo chetnie ci potowarzysze rozmowa i pozytywnymi myslami[emoji110][emoji177][emoji8]

Dziękuję za te informacje. Będę jutro rozmawiała z moim Endo czy są jakieś szanse na to bym mogła zostać chociaż jednego szkraba mama. Przepraszam teraz idę się położyć bo dzisiaj mam taki dzień jakby deprecha. Jutro dzień pełen obaw i strachu nerwów i stresu. Miłej nocy kochane i dla ciazowych spokojnych nocy bez stresu.

 

[bleucoco]

A na temat wagi to się nawet nie odzywam. Non stop idzie do góry mimo że jem mało i zdrowo. Jestem już tym wszystkim zmęczona. Wolałabym zasnąć i obudzić się dopiero jak będzie wszystko w porządku. Aha żyć się czasami nie chce. Mam nadzieję ze jutro wrócę od lekarza z większa ilością energii i siły na kolejne starania o dzidzie.

Znam ten ból. Niestety nie mamy na to żadnego wpływu Ja zanim pojawiły się objawy choroby byłam zawsze bardzo szczupła i ważyłam niecałe 50 kg. Nigdy nie dbałam o sylwetkę i jadłam co chciałam, nie ćwiczyłam regularnie. Gdy po chorobie przytyłam 10 kg to była dla mnie trauma. Przez tych tyle lat w ogóle siebie nie akceptowałam. Ale przyszedł ten moment po 5 latach, że wszystko się unormowało, zaakceptowałam siebie, a później zauważyłam, że waga wraca do normy. Jestem pewna, że też u Ciebie tak będzie