Cześć dziewczyny, czytam sobie Was od jakiegoś czasu ale w końcu chce do Was dołączyć tak normalnie
To mój pierwszy cykl starań „pełną parą” tzn. mierzenie temperatury, testy owulacyjne, zapiski wszystkiego co istotne. Od stycznia tego roku staraliśmy się na zasadzie „a może się uda”, niestety nie jest to takie proste jak mi się wydawało..im więcej czasu temu poświęcam tym więcej odkrywam niewiadomych, tym więcej pytań, wątpliwości i nowych spostrzeżeń. Dlatego tez chce tu być z Wami, pewnie jest tu Was mnóstwo, bardziej doświadczonych [emoji5] mam 23 lata, nie mam dzieci, nigdy nie byłam w ciąży.. także liczę na Wasze wsparcie dziewczyny i wyrozumiałość [emoji5] Mierzy któraś z Was temperaturę? Powiedzcie mi czy to jest faktycznie najlepszy sposób na wyłapanie owulacji i czy jest na prawdę tak skuteczny? Wiązałam z tym duże nadzieje, a im bardziej mój wykres się powiększa mam złe przeczucia [emoji53]