reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2019!

reklama
@Migdalove wow!! Ile tego nawpisywałaś. Na pewno się przyda :)
Póki mam chwilę dla siebie to uzupełniam. :D Mam teraz dwa psiaczki w domu i ogromny problem. Ogólnie rzecz biorąc w domu mamy od 4 lat psiaka wyrzuconego z samochodu ma ok 5-6 lat, ale na podwórku był psiak w kojcu, ma już 8 lat, w kojcu od 5lat. No wstyd mi jak cholera, że dopiero teraz wzięłam go do domu. Ile to było sprzeczek o to z rodzicami... Zawsze pytanie ode mnie padało w czym jest tamten gorszy od tego w domu... No i problem polega na tym, że młodszy czyli ten przygarnięty jest chorobliwie zazdrosny i agresywny w stosunku do starszego... A ja już nie pozwolę aby senior trafił do kojca na takie zimno, już wystarczająco się nacierpiał. No i senior jest u nas w pokoju tylko, jak wychodzę z nim na spacer, muszę agresora zamykać w kuchni bo by dosłownie zagryzł tego biednego seniora... Logistycznie jest to wyzwanie i zajmuje trochę czasu... No a senior jest kochany, przemiły, nie pała agresją ani do zwierząt ani do ludzi. No a ten młodszy jest agresywny.
 
Póki mam chwilę dla siebie to uzupełniam. :D Mam teraz dwa psiaczki w domu i ogromny problem. Ogólnie rzecz biorąc w domu mamy od 4 lat psiaka wyrzuconego z samochodu ma ok 5-6 lat, ale na podwórku był psiak w kojcu, ma już 8 lat, w kojcu od 5lat. No wstyd mi jak cholera, że dopiero teraz wzięłam go do domu. Ile to było sprzeczek o to z rodzicami... Zawsze pytanie ode mnie padało w czym jest tamten gorszy od tego w domu... No i problem polega na tym, że młodszy czyli ten przygarnięty jest chorobliwie zazdrosny i agresywny w stosunku do starszego... A ja już nie pozwolę aby senior trafił do kojca na takie zimno, już wystarczająco się nacierpiał. No i senior jest u nas w pokoju tylko, jak wychodzę z nim na spacer, muszę agresora zamykać w kuchni bo by dosłownie zagryzł tego biednego seniora... Logistycznie jest to wyzwanie i zajmuje trochę czasu... No a senior jest kochany, przemiły, nie pała agresją ani do zwierząt ani do ludzi. No a ten młodszy jest agresywny.

Kocham psy więc Cię rozumiem ja mam berneńczyka :biggrin2:
 
Kocham psy więc Cię rozumiem ja mam berneńczyka :biggrin2:
Problem będzie mniejszy, jak wykujemy drzwi prosto do kuchni. ;) Bo tak przechodzimy przez pokój rodziców. W ogóle i tak mamy plan przeprowadzić się do miasta i wynajmować sobie mieszkanko. Długo byłam na nie, ale powoli się przekonuję. ;)
 
reklama
Do góry