reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2019!

Ja mam "wspaniałą" teściową. Nigdy mnie nie zaakceptowała a gdy próbowała podburzać mojego M. przeciw mnie to od 8 lat nie mamy z nią kontaktu. Mimo że próbowaliśmy - bo ja taka głupia jestem - zwłaszcza ze M to jedynak. .... Ale niestety "mamusia" bardzo zacięta - nawet wnuka nie chciała oglądać bo on w połowie z mojej krwi ... Ech..... To tak w temacie teściowych.
Ehhh moja mama też nie jest normalna. Pozostaje mi jedynie wam współczuć. Ale z drugiej strony patrząc po co wam taka osoba w życiu ?
Skoro nie akceptuje ciebie i godzi się z tym że nawet syn nie ma z nią kontaktu trudno.
A wy macie siebie na wzajem i to się liczy prawda?
 
reklama
Ehhh moja mama też nie jest normalna. Pozostaje mi jedynie wam współczuć. Ale z drugiej strony patrząc po co wam taka osoba w życiu ?
Skoro nie akceptuje ciebie i godzi się z tym że nawet syn nie ma z nią kontaktu trudno.
A wy macie siebie na wzajem i to się liczy prawda?
To jest najważniejsze. Z moją mamą też miałam trudne relacje. Ale jej już nie ma. Czasem myślę że stąd ta niekończąca sie miłość do dzieci u mnie - bo sama tego nie miałam. Moj M mówi że w kartach mam zapisane bycie "wiecznie mamą" [emoji23][emoji23]
 
Ja też tak myślę, że przez to że nie miałam normalnej rodziny bardziej pragnę dziecka by mieć swoją. To co piszesz potwierdza że tak jest.
Chce się jakby emocjonalnie nadrobić stracone lata.
To jest najważniejsze. Z moją mamą też miałam trudne relacje. Ale jej już nie ma. Czasem myślę że stąd ta niekończąca sie miłość do dzieci u mnie - bo sama tego nie miałam. Moj M mówi że w kartach mam zapisane bycie "wiecznie mamą" [emoji23][emoji23]
 
Ja też tak myślę, że przez to że nie miałam normalnej rodziny bardziej pragnę dziecka by mieć swoją. To co piszesz potwierdza że tak jest.
Chce się jakby emocjonalnie nadrobić stracone lata.
Dokładnie. Ja już mam trójkę i każdy normalny by powiedział dosyć [emoji23][emoji23][emoji23] a ja chcę jeszcze :)
 
reklama
Ja mam "wspaniałą" teściową. Nigdy mnie nie zaakceptowała a gdy próbowała podburzać mojego M. przeciw mnie to od 8 lat nie mamy z nią kontaktu. Mimo że próbowaliśmy - bo ja taka głupia jestem - zwłaszcza ze M to jedynak. .... Ale niestety "mamusia" bardzo zacięta - nawet wnuka nie chciała oglądać bo on w połowie z mojej krwi ... Ech..... To tak w temacie teściowych.
To najgorsze, że wnuk ma w sobie połowę genów synowej
 
Do góry