- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2019
- Postów
- 874
Masz rację i my do tego podchodzimy właśnie w ten sposób.Dziewczynki, tak Was czytam i oczy mi się mokre robią, naprawdę.
Nie chcę się "wtrącać" w Waszą dyskusję, ale uwierzcie mi, ze każda łza i każdy trud będzie kiedyś wynagrodzony, chodź teraz moze trudno w to uwierzyć.
Zgadzam się w 100% z tym, co pisze Julkaa91.91
Nie każdy dawca zostaje ojcem, i nie każdy ojciec jest tym dawcą.
Ojcem, jest ten, który dba i kocha, nie inaczej.
Wiem że dziecko nie będzie podobne do M. To strasznie trudny temat. Ale przecież będzie do nas podobne w inny sposób bo przecież sposób bycia czy gestów będzie podobny do naszego.
Wierzę że teraz się uda. Pod koniec stycznia inseminacja. Ten cykl straciłam przez to że klinika była zamknięta na cały tydzień