bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 714
Przynajmniej nie będzie mi przykro tak jak przez ostatni rok Wiadomo, że książkowo się „staramy” co drugi dzień i bardziej jak obserwuję śluz okołowulacyjny i 2 dni po, ale już nie pilnuję kalendarzyka, nie mierzę temp., nie robię testów owu. Jakoś tak łatwiej jest i jestem szczęśliwsza. Już widok dzieci znajomych nie boli, chcę się z nimi bawić, odwiedzać ich. Myślę, że też relacje z mężem się poprawiły, bo żadne z nas nie czuje presji.Bardzo dobre podejście, dobrze jest mieć zająć czymś głowę. 3mam kciuki zatem!
Dziewczyny, jak już starania trwają za długo i psychicznie robi się źle, to lepiej popracować nad podejściem - serio się da, a szkoda życia i zdrowia na zamartwianie się
Ostatnio nawet endokrynolog chciała żebym zrobiła za jakieś 400 zł badania na rezerwy jajnikowe, a ja na to - NIE, bo nie chcę wiedzieć ile czasu mi zostało, nie chcę się zamartwiać Jestem z siebie dumna, że w końcu mi się udało zmienić podejście