reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2019!

Jesteś jesteś nie wypieraj tego [emoji16]
Ale powiem Ci ze masz bardzo rozsądne podejście do tematu, i dokładnie jak piszesz, stres jest niepotrzebny :)

Człowiek się uczy na własnych błędach, przy ciąży biochemicznej byłam kłębkiem nerwów. Teraz już wiem, że jeśli ma być źle to stawanie na głowie tego nie uratuje. Trzeba spokojnie czekać i tyle.
 
reklama
Człowiek się uczy na własnych błędach, przy ciąży biochemicznej byłam kłębkiem nerwów. Teraz już wiem, że jeśli ma być źle to stawanie na głowie tego nie uratuje. Trzeba spokojnie czekać i tyle.
Oczywiście. Mi lekarz wprost powiedział - nie ma czegoś takiego na tak wczesnym etapie jak podtrzymanie ciąży.
Są leki, są suplementy które pomagają w rozwoju ale nie podtrzymują jej.
 
Oczywiście. Mi lekarz wprost powiedział - nie ma czegoś takiego na tak wczesnym etapie jak podtrzymanie ciąży.
Są leki, są suplementy które pomagają w rozwoju ale nie podtrzymują jej.
Oooo, a myślałam że tylko ja to usłyszałam od lekarza jak poroniłam, bo pytałam czy jakbym brała coś na podtrzymanie to ciąża by się utrzymała. I też mi powiedział że nie ma czegoś takiego jak podtrzymanie ciąży, a progesteron może pomóc na baaardzo wczesnym etapie o ile jest jego niedobór. I muszę przyznać, że wtedy zglupiałam, bo dużo się czyta o tym, że lekarze przepisują tabletki na podtrzymanie.
 
Hej Dziewczyny!! Coraz rzadziej do Was zagladam ale to dlatego, ze chyba musialam wszystko jakos poukladac.
Ja dzis po wizycie u gin, mam 32dc zazwyczaj mam takie 32-34, zrobila USG i mowi ze endometrium bardzo szerokie, ze to albo jutro @ albo jutro mam isc na bete.
Miala dobre wieści powiedziala ze ovu byla na 100 procent i to podwójna. Wszystko jest na prawde dobrze moje hprmony istabilizowane w ciagu 4 miesiecy. Zaczyn widziec swiatelko w tunelu.
 
Ja jak miałam ciążę biochemiczną i nie znałam się jeszcze kompletnie na ciążach plus nie wiedziałam kiedy była owulacja, z OM wychodził już z 7 tydzień, to poszłam do mojej gin z betą ok. 200. Na spokojnie mi wytłumaczyła, że jeszcze nie widać, żeby kontrolować betę i podejść za kilka dni, bo ona chce się upewnić czy to nie pozamaciczna ciąża. W żaden sposób mnie nie straszyła.



Z powodów wskazanych wyżej wolę sprawdzić później niż wcześniej. Przeżyliśmy horror ze sprawdzaniem bety, chodzeniem do lekarza przy ciąży biochemicznej... Biorę dupka, więc jak jestem w ciąży to jest ona odpowiednio zaopiekowana, dbam o siebię, odżywiam się "ciążowo" i nie piję alkoholu. Nawet kawy unikam, dzisiaj nie wytrzymałam więc wypiłam taką słabiznę straszną.

Nawet do lekarza poszłabym później, dopiero koło 7 tc, tyle, że kazała mi przyjść w przyszłym tygodniu - jeżeli oczywiście jestem w ciąży. Możliwe jednak, że w dniu wizyty (którą profilaktycznie umówiłam :p) wysokoczy mi delegacja - wtedy - o ile jestem w ciąży - pójdę tydzień później i tyle.
Ja trafiłam na dziada, który po wzroście bety, gdzie już nie miała prawa się podwoić po 48h, wysłał mnie przed tel na abrazje. To był 6tc, był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy, ale nie widział zarodka, sprzet miał chu jo wy i sam jest chu jem. Uparłam się i na tamten czas miałam rację. Niestety w późniejszym etapie poronilam... Stąd moje uprzedzenie do bety a i lekarz z mojego miasta wypowiada się na forum WP, że seryjne oznaczanie bety nie ma sensu, lekarz bardzo dobry i z ogromnym doświadczeniem.

Teraz też chcę iść do lekarza możliwie najpóźniej bo wiem, że wtedy będę miała już pewność czy jest dobrze, czy nie... Nie oznaczam bety, nie robiłam więcej testów. Czekam do usg.
 
Oooo, a myślałam że tylko ja to usłyszałam od lekarza jak poroniłam, bo pytałam czy jakbym brała coś na podtrzymanie to ciąża by się utrzymała. I też mi powiedział że nie ma czegoś takiego jak podtrzymanie ciąży, a progesteron może pomóc na baaardzo wczesnym etapie o ile jest jego niedobór. I muszę przyznać, że wtedy zglupiałam, bo dużo się czyta o tym, że lekarze przepisują tabletki na podtrzymanie.
To nie jest podtrzymanie ciąży :)
Na tym etapie nie ma czegoś takiego.
U mnie drugi dzień na testach owu pozytyw czy to znaczy że owulacji jeszcze nie było?
Albo to jeszcze nie był pozytyw??? :)
Hej Dziewczyny!! Coraz rzadziej do Was zagladam ale to dlatego, ze chyba musialam wszystko jakos poukladac.
Ja dzis po wizycie u gin, mam 32dc zazwyczaj mam takie 32-34, zrobila USG i mowi ze endometrium bardzo szerokie, ze to albo jutro @ albo jutro mam isc na bete.
Miala dobre wieści powiedziala ze ovu byla na 100 procent i to podwójna. Wszystko jest na prawde dobrze moje hprmony istabilizowane w ciagu 4 miesiecy. Zaczyn widziec swiatelko w tunelu.
Cudownie, trzymam kciuki! :) daj znać koniecznie jak sytuacja [emoji3590]
Cieszę się że wszystko się u Ciebie ustabilizowalo, oby dalej wszystko szło zgodnie z planem :)
 
reklama
Do góry